Pytanie blacharskie.
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Pytanie blacharskie.
Cześć,
Mam takie ogólne pytanie blacharskie, które całe szczęście nie dotyczy mojego OBK :)
Pacjentem jest samochód z klasycznymi rynienkami na dachu i słupkach.
Konstrukcja samych blach jest taka, że do profilu, w miarę zamkniętego, który stanowi słupek przy lusterku bocznym, przygrzany jest element będący rynienką.
Ta "rynienka" obejmuję część profilu słupka od dołu i z boku następnie odchodząc tworząc właśnie rynienkę.
Problem jaki powstał jest taki że wykruszyła się izolacja tego połączenia i woda dostaje się między blachy powodując korozję.
Dodatkowo płynąca woda omija uszczelkę drzwi i wlewa się przy ich zawiasach do środka.
Moje pytanie jest czy zna może ktoś środek, którym można zalać, po oczyszczeniu oczywiście, to połączenie blach tak żeby na nowo się uszczelniło.
Środek mysi być rzadki żeby wpływał pomiędzy te blachy.
Oryginalnie jest tak że całość jest topiona w wannie więc zgrzane połączenie jest zalewane podkładami, a na to idzie rodzaj pasty gumowej dla uszczelnienia (to ona się wykruszyła odsłaniając szparkę), potem wszystko jest lakierowane.
Mam takie ogólne pytanie blacharskie, które całe szczęście nie dotyczy mojego OBK :)
Pacjentem jest samochód z klasycznymi rynienkami na dachu i słupkach.
Konstrukcja samych blach jest taka, że do profilu, w miarę zamkniętego, który stanowi słupek przy lusterku bocznym, przygrzany jest element będący rynienką.
Ta "rynienka" obejmuję część profilu słupka od dołu i z boku następnie odchodząc tworząc właśnie rynienkę.
Problem jaki powstał jest taki że wykruszyła się izolacja tego połączenia i woda dostaje się między blachy powodując korozję.
Dodatkowo płynąca woda omija uszczelkę drzwi i wlewa się przy ich zawiasach do środka.
Moje pytanie jest czy zna może ktoś środek, którym można zalać, po oczyszczeniu oczywiście, to połączenie blach tak żeby na nowo się uszczelniło.
Środek mysi być rzadki żeby wpływał pomiędzy te blachy.
Oryginalnie jest tak że całość jest topiona w wannie więc zgrzane połączenie jest zalewane podkładami, a na to idzie rodzaj pasty gumowej dla uszczelnienia (to ona się wykruszyła odsłaniając szparkę), potem wszystko jest lakierowane.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Pytanie blacharskie.
Masz jakieś zdjęcie tego?
Ciężko coś wywnioskować z opisu. Do takich rzeczy można użyć kleju do szyb samochodowych, albo czegoś takiego co nazywa się żywa guma. Mocuje się na tym folie w drzwiach. Ale raczej nie znajdziesz nic co się tam wleje i uszczelni. Koledze kiedyś przeciekał dach na zgrzewie ze słupkiem A. Jakieś silikony itp na krótko się zdawały. Ostatecznie jakoś mu to ktoś zgrzał ponownie.
Ciężko coś wywnioskować z opisu. Do takich rzeczy można użyć kleju do szyb samochodowych, albo czegoś takiego co nazywa się żywa guma. Mocuje się na tym folie w drzwiach. Ale raczej nie znajdziesz nic co się tam wleje i uszczelni. Koledze kiedyś przeciekał dach na zgrzewie ze słupkiem A. Jakieś silikony itp na krótko się zdawały. Ostatecznie jakoś mu to ktoś zgrzał ponownie.
Pytanie blacharskie.
Widok słupka przy zawiasach drzwi. Widać wodę przepływającą między blachami.
Ten nalot to jakiś środek po blacharzu, który jak widać nie naprawił.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Pytanie blacharskie.
Ta rynienka o której wspominasz to jest na krawędzi zewnętrznej. Ona jest na pewno przygrzana? U mnie w Forku chyba jest demontowalna. O ile mówimy o tej samej. W górnej cześci nie ma śrubek? Na osiedlu u mnie stoi Legacy przyglądne się mu jak to wygląda wieczorem.
Pytanie blacharskie.
To jest Toyota Land Cruiser.
Rynienka jest zgrzewana. Nawet widać miejsce gdzie robot przykłada spawarkę.
Rynienka jest zgrzewana. Nawet widać miejsce gdzie robot przykłada spawarkę.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
To wygląda na brak kontaktu uszczelki ze słupkiem.
Zdjęcie jest słabe.
Zrób za widoku kilka fotek. Drzwi zamknięte, otwarte, jakaś perspektywa z boku. etc.
Zdjęcie jest słabe.
Zrób za widoku kilka fotek. Drzwi zamknięte, otwarte, jakaś perspektywa z boku. etc.
Dolce far niente
Pytanie blacharskie.
Na zdjęciach z przodu widać w połowie wysokości rynienki/zdjęcia, że urwany jest "wałek" jakiegoś uszczelniacza oryginalnego. Po prostu się wykruszył.
W efekcie woda ma otwartą przestrzeń między słupkiem a zawiniętą pod niego blachą rynienki.
Niżej, tam gdzie na zdjęciu widać taki czarny syfek, nie ma uszczelnienia i woda może swobodnie wpłynąć między słupek, a rynienkę.
Robiłem test wodą, dostaje się właśnie od miejsca gdzie kończy się oryginalny uszczelniacz.
Całość w szczególności od wewnątrz jest lekko zmasakrowana bo rynienka była naprężana, żeby usunąć rdzę pomiędzy nią a słupkiem, dlatego lekko syfnie wygląda.
W efekcie woda ma otwartą przestrzeń między słupkiem a zawiniętą pod niego blachą rynienki.
Niżej, tam gdzie na zdjęciu widać taki czarny syfek, nie ma uszczelnienia i woda może swobodnie wpłynąć między słupek, a rynienkę.
Robiłem test wodą, dostaje się właśnie od miejsca gdzie kończy się oryginalny uszczelniacz.
Całość w szczególności od wewnątrz jest lekko zmasakrowana bo rynienka była naprężana, żeby usunąć rdzę pomiędzy nią a słupkiem, dlatego lekko syfnie wygląda.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2018, o 13:29 przez paku, łącznie zmieniany 1 raz.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
Uszczelnić czymś bezbarwnym od zewnątrz. Jeżeli fotka nie kłamie to drzwi są źle spasowane (pierwsze zdjęcie).
Jeżeli tak jest to kumulacja.
Jeżeli tak jest to kumulacja.
Dolce far niente
Pytanie blacharskie.
No właśnie cały temat jest kwestii jakiegoś "czymś" :)
????
Mam ten samochód od 16 lat.
Nie jest walony ale zjechał kawałek Europy i Afryki.
Drzwi są fabrycznie zamontowane,ale mają swoje lata.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Pytanie blacharskie.
Do blacharza, żeby zgrzał na nowo, bo chyba ona odstaje. Tak jakby puściły zgrzewy. Ewentualnie nawiercić i delikatnie zespawać.
Pytanie blacharskie.
Tak odstaje, a dokładniej to buda dostała naprężenia na jakiś wykopkach i połączenie się "zerwało". Fabrycznie jest spawane punktowo, a potem wielokrotnie zalewane podkładami i lakierami. Więc jest szczelne.
No ale jak buda zaczyna się ruszać to to połączenie z czasem pęka bo nie jest elastyczne.
Lakiernik rozbabrał, wyczyścił i zafajdał czymś szarym (bez spawania), efekty był taki że dalej ciekło.
No ale jak buda zaczyna się ruszać to to połączenie z czasem pęka bo nie jest elastyczne.
Lakiernik rozbabrał, wyczyścił i zafajdał czymś szarym (bez spawania), efekty był taki że dalej ciekło.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
Nic nie widać ....
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Pytanie blacharskie.
Można spróbować przejechać to silikonem, albo klejem do szyb a później wdmuchać sprężonym powietrzem do środka. A jeśli nie to zostaje oderwanie, bądź rozwiercenie zgrzewów, wyszlifowane pozostałości i pospawanie punktowo w miejscu starych zgrzewów.
Pytanie blacharskie.
Finalnie zastosowałem podobna metodę, ale z wykorzystaniem dość płynnego ale też lepkiego środka do dezaktywacji rdzy.
Po prostu kilkukrotnie wlałem go trasą jaką pokonuje woda. W efekcie zakleił kilkoma warstwami pęknięcie przy okazji wchodząc w reakcję z resztkami rdzy.
Powstała warstwa jest elastyczna i przeźroczysta, a co najważniejsze przestało cieknąć!
Dzięki za pomoc, osobom pomocnym.
Po prostu kilkukrotnie wlałem go trasą jaką pokonuje woda. W efekcie zakleił kilkoma warstwami pęknięcie przy okazji wchodząc w reakcję z resztkami rdzy.
Powstała warstwa jest elastyczna i przeźroczysta, a co najważniejsze przestało cieknąć!
Dzięki za pomoc, osobom pomocnym.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
- JARP
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Łódź
- Auto: Subaru Libero 1200 Allrad
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 51 razy
Pytanie blacharskie.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
Używam od lat i nie narzekam ...
A ty jakie masz z nim doświadczenia ??
Czy tylko tak piszesz dla klepania ???
A ty jakie masz z nim doświadczenia ??
Czy tylko tak piszesz dla klepania ???
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
Takie mam, że wszędzie gdzie tym gufnem smarowałem, blacha zniknęła po 2 latach. Tam gdzie dobrze popracowałem szczotką i posmarowałem zwykłą minią, nic nie wylazło. Niestety starej minii z ołowiem już się nie kupi.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Pytanie blacharskie.
Zmień blachę :)
Moja posmarowana tym czymś daje radę przez lata ...
Ale jak ktoś chce ponarzekać to proszę:
https://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox- ... tecznosci/
Moja posmarowana tym czymś daje radę przez lata ...
Ale jak ktoś chce ponarzekać to proszę:
https://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox- ... tecznosci/
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
Pytanie blacharskie.
Właśnie, brunoxem można klientom blachę smarować, wrócą.paku pisze: ↑25 paź 2018, o 20:36Ale jak ktoś chce ponarzekać to proszę:
https://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox- ... tecznosci/
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Pytanie blacharskie.
Przeczytaj od początku ten wątek. Zobacz co i do czego zostało użyte (i na co!). Przeczytaj jak tego środka powinno się używać i jaka jest jego rola.
To że spaprałeś sobie jakąś blachę to Twój problem.
Ja z z tym środkiem nie miałem żadnych problemów i działał tak jak się po nim spodziewałem.
A jak chcesz ponarzekać to pisz pod tym artykułem z linku.
To że spaprałeś sobie jakąś blachę to Twój problem.
Ja z z tym środkiem nie miałem żadnych problemów i działał tak jak się po nim spodziewałem.
A jak chcesz ponarzekać to pisz pod tym artykułem z linku.
"Każdy dobry uczynek będzie słusznie ukarany"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"
"Kto miał się wystraszyć, to się wystraszył. Kto miał się ześwinić, to się ześwinił"