Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Czy jest sens wstawić inny niż seryjny łącznik stabilizatora do WRXa, który ma kompletnie seryjny zawias. Najważniejsze w tym aucie jest zachowanie wygody na Wrocławskich dziurach.
Jako, że właśnie siadają tylne łączniki to zastanawiam się czy nie zmienić by przy okazji i stabilizatora. Na razie tylko tylny, przedni dopiero za jakiś czas. Czy ma to w ogóle jakiś sens?
Jako, że właśnie siadają tylne łączniki to zastanawiam się czy nie zmienić by przy okazji i stabilizatora. Na razie tylko tylny, przedni dopiero za jakiś czas. Czy ma to w ogóle jakiś sens?
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Same łączniki mogą se być seryjne. U mnie łączniki stabilizatorów są jedynymi seryjnymi elementami zawieszenia
Chyba że padają i jest okazja żeby zmienić. Moje paść coś nie chcą, więc ich nie ruszam.
Co do grubszego stabilizatora na seryjnym zawieszeniu, to nie mam doświadczeń, ale wydaje mi się, że ma sens. Na wygodę na dziurach stabilizator nie ma wpływu, zmniejsza jedynie przechyły budy na zakrętach. Tylko jak już, to wymieniłbym oba, nie tylko tylny.
Chyba że padają i jest okazja żeby zmienić. Moje paść coś nie chcą, więc ich nie ruszam.
Co do grubszego stabilizatora na seryjnym zawieszeniu, to nie mam doświadczeń, ale wydaje mi się, że ma sens. Na wygodę na dziurach stabilizator nie ma wpływu, zmniejsza jedynie przechyły budy na zakrętach. Tylko jak już, to wymieniłbym oba, nie tylko tylny.
- eddie_gt4
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Wilno
- Auto: zono-woz FXT MY'16 & daily WRX MY'15 & fun-car Celica GT-Four MY'96
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
nie wiem jak w przypadku WRX (pewnie to samo), ale w przypadku seyjnego GT'eka grubszy tylny stablizator dosc odczuwalnie zmniejszyl podsterownosc... imho to jeden z sensowniejszych mod'ow pod wzgledem relacji cena/efekt
Jezdzic nie umiem, ale bardzo lubie
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
eddie_gt4 pisze:grubszy tylny stablizator dosc odczuwalnie zmniejszyl podsterownosc...
Podsterowności?
Nigdy nie miałem z nią problemu
Ale to prawda, usztywnienie tylko tyłu spowoduje, że będzie jeszcze chętniej na boki wyjeżdżał.
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
jarmaj, właśnie łączniki padają i chyba lepiej zamienić na whitelina niż serię? Wiesz, po panewkach nie uśmiecha mi się zmiana obu stabilizatorów (a jeden bym w sumie mógł), a do 4T i tak muszę pojechać, bo mam problemy z niestykaniem poduszki powietrznej i Łukasz musi się pobawić w lutowanie. Czy w można zmienić sam przedni stabilizator bez jakichś mocowań, łączników itp.?
Na Chlejadach w zeszłym roku jak jeździłem za silverem to on po zakrętach śmigał jak gokart, a ja czułem jak podczas pokonywania zakrętu siła odśrodkowa wypycha mnie na zewnątrz, jakby auto ześlizgiwało się w bok. Stabilizatory trochę na to pomogą? Zastanawiam się jak bardzo auto stałoby się nadsterowne po zabawach stabilizatorami.
Na Chlejadach w zeszłym roku jak jeździłem za silverem to on po zakrętach śmigał jak gokart, a ja czułem jak podczas pokonywania zakrętu siła odśrodkowa wypycha mnie na zewnątrz, jakby auto ześlizgiwało się w bok. Stabilizatory trochę na to pomogą? Zastanawiam się jak bardzo auto stałoby się nadsterowne po zabawach stabilizatorami.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Nie, sam przedni nigdy w życiu.
Najlepiej oba, ale jak jeden, to tylny.
Do Silvera bym się tu seryjnego WRX-a nie odnosił, bo jak pamiętam to Lucek miał tam zawias KYB AGX, tuleje poliuretanowe zamiast gum, anti lift kit (chyba?), nie wiem co jeszce, więc to inna liga była.
Najlepiej oba, ale jak jeden, to tylny.
Do Silvera bym się tu seryjnego WRX-a nie odnosił, bo jak pamiętam to Lucek miał tam zawias KYB AGX, tuleje poliuretanowe zamiast gum, anti lift kit (chyba?), nie wiem co jeszce, więc to inna liga była.
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
jarmaj pisze: Do Silvera bym się tu seryjnego WRX-a nie odnosił
To był przykład kiedy tak bardzo mi zawieszenie przeszkadzało. Ja nie chcę, żeby było tak jak tam, tylko pytam czy trochę na to co opisałem stabilizatory pomogą?
jarmaj pisze: Nie, sam przedni nigdy w życiu.
Najlepiej oba, ale jak jeden, to tylny.
Ale sam w sensie, bez jakichś łączników itp.? Sam stabilizator przedni (wymiana tylko tej jednej części) + tylny?
Cały czas się zastanawiam czy w ogóle jest sens się w to (znaczy stabilizatory) bawić.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Łaczniki nie mają nic do prowadzenia. Ich rola polega tylko na tym, że mają być. Jak się nie rozleciały, to ja bym nie zmianiał.
Zmiana stabilizatorów ma sens.
Zmiana stabilizatorów ma sens.
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
jarmaj pisze: Zmiana stabilizatorów ma sens.
A tak łopatologicznie, jak się to będzie czuć podczas jazdy na zakręcie? Lepiej auto będzie wchodzić, bardziej tył wychodzić? WRX nie będzie się tak wysuwał na zewnątrz?
Az, weź się udziel też, bo chyba wybiorę się na zakupy.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
- Polubił: 213 razy
- Polubione posty: 492 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
EterycznyŻołądź, już Ci jarmaj napisał. Mniejsze przechyły nadwozia będą. Dodatkowo przy wymianie np. tylko tylnego staba auto powinno bardziej ochoczo zamiatać.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Tylko jeszcze dochodzi problem wytrzymalosci, u mnie na whiteline'ach urywalo sie mocowanie wiec narazie rdzewieja w garazu a ja szukam seryjnych. Ale to w forku :)
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
jmiciuk, problem pojawia się jak siema seryjne mocowania i szczerze mówiąc tylko w chyba 2 Foresterach (obstawiam ze jeżdzonych po mega dziurach) słyszałem o jego istnieniu na większą skalę. Seryjne mocowanie w Imprezie też potrafi pęknąć, ale je się wymienia przy wymianie stabilizatora i już.
Generalnie stabilizatory wpływają na balans auta, na stabilność, na przechyły...można dużo zmienić in-plus.
Generalnie stabilizatory wpływają na balans auta, na stabilność, na przechyły...można dużo zmienić in-plus.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Moje łączniki są seryjne i to już bardzo wiekowe, a od prawie roku radzą sobie ze stabilizatorami Whitelina bez problemu.jmiciuk pisze:Tylko jeszcze dochodzi problem wytrzymalosci
-
jmiciuk
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Swarzędz
- Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Azrael, nie tylko bo ja mam mocowania whiteline'a i mi spawy puscily a zeby to pospawac to trzeba bylo uklad paliwowy demontowac :D A z przodu sie wahacz urwal. Po mega dziurach nie jezdzilem, jezdzilem tylko po nieutwardzonych drogach. A jak chcialem powtornie zalozyc to mi w aso powiedzieli ze mam tego nie robić :(
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Nie będę się spierał, na Foresterach się aż tak nie znam, ale to cokolwiek dziwne.
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
No i nadal nie wiem czy zmieniać, czy nie, a jutro mam deadline.
Naprawdę nikt poza eddim nie zmieniał stabilizatorów w Imprezie?
Naprawdę nikt poza eddim nie zmieniał stabilizatorów w Imprezie?
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Ja zmieniałem.Witek pisze:Naprawdę nikt poza eddim nie zmieniał stabilizatorów w Imprezie?
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
jarmaj, ale Ty zmieniałeś z całym zawiasem, nie? Zastanawiam się czy poczuję różnicę, to raz, dwa te opinie, że auto zrobi się bardziej nerwowe, wiesz, nie tylko ja jeżdżę tym autem...
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Nie tylko.
Z zawiasem, z włożeniem tulei poliuretanowych zamiast gum we wszystkich wahaczach i łączeniach z amortyzatorami (ani jedna guma nie została) i anti lift kitu. I zrobieniem dość "agresywnej" geometrii.
Z zawiasem, z włożeniem tulei poliuretanowych zamiast gum we wszystkich wahaczach i łączeniach z amortyzatorami (ani jedna guma nie została) i anti lift kitu. I zrobieniem dość "agresywnej" geometrii.
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Azrael, Ty jesteś tutaj stroną, więc nie wiem czy Cię mogę słuchać.
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Zmieniaj. Też chcę to zrobić, to będę miał jednego królika doświadczalnego więcej.Witek pisze:Azrael, Ty jesteś tutaj stroną, więc nie wiem czy Cię mogę słuchać.
czarne jest piękne...
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
vibowit,
Już jarmaj korzysta i zgapia, a teraz Ty?! Ty już jechałeś i zobaczyłeś sobie jak D2 hamują. Teraz ja chcę, aby mi ktoś pomógł.
Tak przy okazji, da się wykroić dziurę w tylnej szybie, bez znaczącego zmniejszania jej wytrzymałości?
Już jarmaj korzysta i zgapia, a teraz Ty?! Ty już jechałeś i zobaczyłeś sobie jak D2 hamują. Teraz ja chcę, aby mi ktoś pomógł.
Tak przy okazji, da się wykroić dziurę w tylnej szybie, bez znaczącego zmniejszania jej wytrzymałości?
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: Jaki faktyczny sens ma zmiana stabilizatora w wygodnym WRXie
Jeżeli kiedyś kupię WRX'a to zmienię i dam Ci się przejechaćWitek pisze: Teraz ja chcę, aby mi ktoś pomógł.