Forum Subaru

Zrobiło się dość nagle.



Maksymalne obroty na biegu jałowym i nie tylko nie przekraczają 4 tysięcy na minute.
Wcześniej było koło 6 teraz zaś silnik nie rozkręca się powyżej 4k zarówno na gazie jak i benzynie



Oczywiście w parze z tym wiadomo że nie ma mocy i nie chce działać jak należy.

ROzkręca się do 4 k i widać że dojeżdża do maksimum. Jest odcięcie a nie dźwięk dławienia czy coś



Gdzie szukać przyczyny ?



Może to jakiś czarodziejski serwisowy tryb ?
Jakieś pomysły ? DO ogarnięcia pod domem czy raczej gruby temat ?
Gdie szukać co może być powodem



V1 1998 2.0 wolnossący

Wymieniłbym filtr paliwa, Pompa paliwa nie wydaje podejrzanych dźwięków zaraz przed zapaleniem? Filtr powietrza?
Może podciśnienie spadło z regulatora ciśnienia na listwie. Jest po stronie pasażera, na rogu listwy taki grzybek. podłączony jest do niego wężyk którego druga strona podłączona jest do kolektora od strony ściany grodziowej. Jak wyjmowałem u Siebie kolektor zauważyłem że ten wężyk jest zgrębiały, sztywny, prawie łamie się w rękach, wiec go wymieniłem profilaktycznie. Sprawdź sobie to też

U mnie dosyć podobny problem był jak mi wydech puścił na łączeniu zaraz za katalizatorem i na kolektorze. Niby dokręcał się do prawie 6 tys. obr. ale od ok 4 tys bardzo opornie a mocy to pewnie z połowę stracił. Po zrobieniu wydechu problem zniknął.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

zasilanie w paliwo wykluczam bo powinien się dławić i nie powinno być takich objawów na LPG
Wężyk sprawdzę. wydech sprawdzę
Dziś widzę, że wyciek płynu chłodniczego jest przy grubej gumowej rurze wchodzącej do silnika.
Posprawdzam. dzięki. Pokładam nadzieję w płynie chłodniczym bo to usterka, która zbiegła się w czasie ze spadkiem mocy i obrotów.

Gdyby ktoś miał podobne przypadki albo znał to piszcie a ja w grudniu podłubię co mogę

W silnikach H6 to standard, taki program wgrany fabrycznie że nie pogazujesz na postoju. W Tribece odcina przy 3500 chyba

Gdyby ktoś szukał odpowiedzi to wydech był zapchany na amen syfem z kata.