Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 09:40

Jak w temacie. W s-turbo nie miałem żadnego filtru i było przyjemnie. Żeby poczuć delikatny nawiew nie musiałem włączać wentylatora, bo podwiewał mnie wiaterek wynikający z przemieszczania się pojazdu. W slowmammalu lekki (za lekki) wiaterek czuć. A w hondziawce to już jakieś zboczenie, są dwa filtry pod rząd i ni wąsa nie ma wiaterka.

Pytanie z gatunku ogólnych, czy można wyrzucić ten zapyziały drogi filtr?



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:01

Na filtrze, oprocz małych cząstek, zdarzały sie pojawic większe liście :o . To jedno.
Drugie. jezeli te wszystkie syfy osiąda Ci na dnie obudowy nagrzewnicy, to szybciej będziesz miał nieprzyjemny, zgniły zapach. Moze również ulec zaczopowaniu otwór, przez który woda odprowadzana jest na zewnątrz.
Po trzecie. Moze zminiejszyć sie przestrzeń miedzy radiatorami, a co za tym idzie, mniejsza skuteczność grzania/chłodzenia.
Dolce far niente ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:16

Konto usunięte pisze: nie musiałem włączać wentylatora

sknera.. :giggle:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:27

gregski pisze:
Konto usunięte pisze: nie musiałem włączać wentylatora

sknera.. :giggle:
Hehe sknera jak sknera ;-) Po co mam włączać urządzenie, skoro mogę mieć to samo bez niego i w dodatku bez dodatkowego szumu. Marketing koncernów produkujących różne dobra zrobił z nas niewolników luksusu. Jak nie masz czegoś, chcesz na czymś oszczędzić, albo zwyczajnie nie jest ci to potrzebne, to jesteś passé.
FUX pisze:Na filtrze, oprocz małych cząstek, zdarzały sie pojawic większe liście :o . To jedno.
Drugie. jezeli te wszystkie syfy osiąda Ci na dnie obudowy nagrzewnicy, to szybciej będziesz miał nieprzyjemny, zgniły zapach. Moze również ulec zaczopowaniu otwór, przez który woda odprowadzana jest na zewnątrz.
Po trzecie. Moze zminiejszyć sie przestrzeń miedzy radiatorami, a co za tym idzie, mniejsza skuteczność grzania/chłodzenia.
Wszystko pięknie, jakoś mi nie capiło w starym forku i grzało/chłodziło równie skutecznie. A naprawdę komfort użytkowania był z mojego punktu widzenia lepszy (lekki zefirek bez szumiącego wentylatora :razz: ). Mam wrażenie, że w kwestii filtrów została zbudowana pewna skomplikowana legenda, która ma uzasadnić ich cenę. Legenda, która mówi mniej więcej tyle, że bez tych filtrów zaraz wszyscy poumieramy na straszne choroby, a zdrowie nasze i naszych dzieci (zwłaszcza dzieci hehe) jest przecież bezcenne ;-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:34

Ja jeździłem długo bez filtra, potem kiedyś przy przebudowie auta mi go tam włożyli, ale jak się zapcha to pewnie znowu wyrzucę i zapomnę.

Zauważalną różnicą z filtrem czy bez, jest większe zabrudzenie kokpitu z nawiewów na szybę. Ale od czego myjnia co jakiś czas. Dla mnie ten filtr potrzebny jest jak dziura w moście. ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:47

moim skromnym zdaniem (co by nie brzmialo zbyt autokratywnie ;-) ):

w altbeku po niedlugim czasie w filtrze jest taki syf, ze nie wyobrazam sobie go nie miec.
a wentylator mam wlaczony ZAWSZE bo stojac na swiatlach czy w korku nie bylo by zadnej wentylacji malej metalowej puszki ktora sie przemieszczam..

Konto usunięte, koszty pomijalne 20 pln na pol roku - filtron zdaje sie to robi.. ... a jak chcesz jeszcze bardziej potanic to kup w sklepie z mat. wentylacyjnymi kawal wlokniny filtrujacej na metry bierzace i docinaj wkladke do filtra.. zmniejszysz koszty i opory przepywu powietrza, a zachowasz zgrubny filtr..
jak juz go zupelnie nie chcesz i go wyrzucisz to naprawde nic zlego nie powinno sie wydazyc.. ew. zostaw w ukladzie ramke od filtra co by jej nie zgubic gdyby sie kiedy okazalo, ze jednak zmieniles zdanie..

a co do alergii to nie wypowiadam sie, bo standardowy filtr nie filtruje alergenow, a weglowego nie probowalem..
jesli mial by zmniejszyc lzawienie oczu u osoby ktorej obiawy przebiegaja w ten sposob to super sprawa.. :idea:
Ostatnio zmieniony 5 sie 2009, o 10:50 przez gregski, łącznie zmieniany 1 raz.

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:49

Fido, to w Hondzie? Wymień, inaczej można zniszczyć nagrzewnicę.
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 10:51

owoc666 pisze: Fido, to w Hondzie? Wymień, inaczej można zniszczyć nagrzewnicę.

myslisz, ze konstrukcja nagrzewnicy 'pod filtr' jest inna niz te dawniej bez filtra?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:08

gregski pisze: Konto usunięte, koszty pomijalne 20 pln na pol roku

Hehe wiem, że ostatnio dość ekshibicjonistycznie tnę koszty, ale akurat w tym wypadku nie jest to głównym motywem ;-) Swobodny przepływ powietrza jest na prawdę fajny. A brud... Na butach wnoszę do samochodu zylion razy więcej śmieci, zwłaszcza u mnie na wsi.
owoc666 pisze: Fido, to w Hondzie? Wymień, inaczej można zniszczyć nagrzewnicę.
W hondzie bym wywalił, w forku bym wywalił... Jak Kononowicz, wszędzie bym wywalił ;-)

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Kąąbi 3 i Niepsujące się.
Polubił: 206 razy
Polubione posty: 282 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:10

Konto usunięte pisze:.. Jak Kononowicz, wszędzie bym wywalił ;-)
Wtedy to byś Hondy nie miał, nic nie miał.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:12

Konto usunięte pisze:Wszystko pięknie, jakoś mi nie capiło w starym forku i grzało/chłodziło równie skutecznie. A naprawdę komfort użytkowania był z mojego punktu widzenia lepszy (lekki zefirek bez szumiącego wentylatora :razz: ).
Przypomniało mi się, jak trzy lata temu odwiedziłem kolegę Cypryjczyka, u niego w Limassol.
Trochę mnie woził swoim samochodem. Auto w drogiej specyfikacji, z klimatyzacją.
A kolego od nowości nie tylko nie włączył klimatyzacji, ale nawet wentylację miał zupełnie wyłączoną.
Zawsze za to jeździ z otwartym oknem.
Nie tylko żeby wietrzyć w samochodzie, ale również dlatego, że wystawiona przez okno ręka jest tam podstawowym narzędziem komunikacji z innymi kierowcami...
trzeba to zobaczyć...
;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:21

gootek, teraz juz kumam :giggle: a ja sie tu produkuje jak nie ja.. :mrgreen:

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:38

gregski pisze: myslisz, ze konstrukcja nagrzewnicy 'pod filtr' jest inna niz te dawniej bez filtra?


Nie wiem, mi w Civicu mechanik powiedział, żeby wymienić (a nie miał specjalnie w tym interesu), bo syf osiada na nagrzewnicy i może ją zniszczyć.

Swoją drogą - szybkość syfienia się deski też doprowadzała mnie do szału.
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:52

owoc666 pisze: Nie wiem, mi w Civicu mechanik powiedział, żeby wymienić (a nie miał specjalnie w tym interesu), bo syf osiada na nagrzewnicy i może ją zniszczyć.
moze nie uszkodzi ale na pewno zmniejszy jej wydajnosc..
a wymiana nagrzewnicy to juz totalna masakra..

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 11:57

gregski pisze:moze nie uszkodzi ale na pewno zmniejszy jej wydajnosc..
a wymiana nagrzewnicy to juz totalna masakra..
Przyznaję, że dla mnie to jedyny rozsądny argument, żeby ten filtr jednek mieć.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 12:03

Prawdziwe hardkory nie mają nagrzewnicy.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 12:11

Prawdziwych hardkorów już nie ma...

Same softkory zostały ;-)

srnk
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: WAW
Auto: Forek
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Filtr przeciwpyłkowy - czy mogę go wyjąć i wyrzucić?

Post 5 sie 2009, o 13:18

W forku bez filtra prawie nie zauważam syfienia się kokpitu. Może dlatego, że mam porównanie z Nissanem N14, gdzie przy nawiewie na 3 biegu do środka wpadały zmielone liście :giggle:
fitter happier more productive

ODPOWIEDZ