Forum Subaru

Zinc - PW poszło. Mam nadzieję, że przyda się do czegoś.
Szkoda tylko, iż nie udało się wepchnąć zdjęć gotowego wypieku :) Ale co najważniejsze to masz w treści.

Mam nadzieję, że pomogłem

Mawi pisze:Zinc - PW poszło. Mam nadzieję, że przyda się do czegoś.
Szkoda tylko, iż nie udało się wepchnąć zdjęć gotowego wypieku :) Ale co najważniejsze to masz w treści.

Mam nadzieję, że pomogłem

Czy ja tez moge prosic o paczke na prv?

pozdrawiam

sidu85 pisze:
Czy ja tez moge prosic o paczke na prv?

pozdrawiam

Jasne, poooszło!

Własnie wyszedłem z kanału pod suzuki. Cykliczna rozrywka: odkręcić, klepnąć wgniecenie, bo dzwoni o wydech, przykręcić... Płyta sheriff na oko 2mm. Tak sobie przykręcam i myślę, lubię przy robocie pomyśleć (czasami nawet przed), że jak wgniotę stalową w obk-u gdzieś w głębokiej Albanii i oprze się o silnik, wydech, to bez warsztatu i młota się nie obędę. Aluminium nie uznaję, miałem już. Pomyślałem o opitoleniu obustronnie matą szklaną i zywicą oryginalnej, robię archeo i okazuje się, że z pomysłem nie jestem pierwszy:

zgrocca pisze:choć można by jeszcze użyć żywicy i włókna szklanego/aramidowego/węglowego ------ aramidowe - kuloodporna osłona chodzi mi to po głowie ale przez litość dla sąsiadów nie wdrażam trzeba by zakład co z żywicami za pan brat taka osłona była by lekka niepozorna i dość twarda jako "bazy" można by użyć tego plastiku oem tak sobie rozmyślam

Teoretycznie dla mnie same zalety. Lekka, nie dociążasz przodu, zrobisz sam, wzmocnisz w newralgicznych punktach. Jak przywalisz i pęknie, powinno wrócić do zadanego kształtu.

Domagam się konstruktywnej krytyki projektu. Ćwiczył to juz ktoś w praktyce?

BiP pisze:Ćwiczył to juz ktoś w praktyce?

w sensie osłon - nie. w sensie kompozytów do najdziwniejszych zastosowań - tak.

BiP pisze:Jak przywalisz i pęknie, powinno wrócić do zadanego kształtu.

zali wżdy?
jak przywalisz i pęknie, to będzie pęknięte i już. to pierwsze primo. wszystkie kompozytowe konstrukcje, które (zapewne) były/są inspiracją dla tego pomysłu, to konstrukcje, które pracują jak monocoque, nie jak typowa płyta. to drugie primo. jak taka kompozytowa płyta pęknie, to jest po prostu do zrobienia od nowa, a nie do wyklepania. to trzecie primo. silnik wydziela ciepło. dużo ciepła. pytanie: czy to ciepło ma jakiś związek z płytą?
nie wiem, bo w przypadku płyty metalowej nie ma pytania. w przypadku żywicy epoksydowej pytanie jak najbardziej jest.

i na koniec najlogiczniej: gdyby kompozytowe płyty (nieważne, z jakim "zbrojeniem") były lepsze od rozwiązań starych jak świat, to by je wyparły w czasach budki na Poloneza - truck'a (zrobionej z kompozytu szklanego).

Warto jeszcze dodać konieczność wytworzenia formy. Często zabija to projekt od strony ekonomicznej.

Forma zostanie w środku. Nie robię z niczego, tylko na bazie oryginalnego plastiku.

Nie jestem specem od kompozytów ale chyba przydałby się jakiś autoklaw czy coś. Pewnie można pędzel, żywica, mata ale nie wiem jaki będzie efekt końcowy...

patrząc tylko przez chwilę w sufit...
najsensowniesze, co możesz zrobić, to kupić rowing (włókno szklane) na szpuli. owinąć plastikowy skidpad włóknem raz w kierunku "wzdłuż", drugi raz w kierunku "w poprzek" zaciapać wszystko żywicą (przesycasz wałkiem lub pędzlem, byleby żywica oblepiła wszystkie nitki rowinku) i zobaczyć, co wyszło.
uprzedzam - żeby wyszło porządnie trzeba starannie nawinąć rowing.

układanie mat jest (na płycie) jest o tyle ryzykowne, że nie wiadomo co żywica zrobi z plastikiem. może - na ten przykład - nie przykleić się.

damaz, starannie nawinąć tzn. najlepiej zrobić jakiś ładny splot. Jak ktoś nie ma co robić w wolnym czasie... Mówimy o elemencie 0,5m x 1m (upraszczając). żeby to miało sens to pewnie trzeba to włókno nawijać starannie co 1 mm. Dodatkowo element nie jest idealnie płaski i od środka tam gdzie jest "wklęśnięte" trzeba by to kleić od razu do płyty, żeby miało sens.

damaz pisze:patrząc tylko przez chwilę w sufit...
najsensowniesze, co możesz zrobić, to kupić rowing (włókno szklane) na szpuli. owinąć plastikowy skidpad włóknem raz w kierunku "wzdłuż", drugi raz w kierunku "w poprzek" zaciapać wszystko żywicą (przesycasz wałkiem lub pędzlem, byleby żywica oblepiła wszystkie nitki rowinku) i zobaczyć, co wyszło.
uprzedzam - żeby wyszło porządnie trzeba starannie nawinąć rowing.

układanie mat jest (na płycie) jest o tyle ryzykowne, że nie wiadomo co żywica zrobi z plastikiem. może - na ten przykład - nie przykleić się.

Maty rowingowej nabyłem 7m2. Położenie dwóch warstw na raz trochę niezgodne ze sztuką jest, bo nie masz możliwości kontroli przesycenia żywicą. Plecionka mocno zwarta jest. Wolę zdrowie plastiku zaryzykować.

BiP pisze: Położenie dwóch warstw na raz trochę niezgodne ze sztuką jest, bo nie masz możliwości kontroli przesycenia

jest jak najbardziej zgodne ze sztuką ręcznego lepienia kompozytów. tylko na krzyż warstwy połóż. co do kontroli, to przy ręcznym tupaniu pędzlem (ugniataniu wałkiem) nigdy nie masz kontroli. dlatego właśnie ułożenie kilku warstw maty jest zgodne ze sztuką.

zasada (w tych okolicznościach przyrody) jest taka, że lepiej nakłaść więcej żywicy i potem pracowicie ją wyciskać, niż niedokleić.

no i spróbuj poczytać (pogóglać), która żywica ma szansę związać się z płytą.

tam, gdzie masz otwory na śruby połóż między maty podkładki pod śruby (zwykłe, płaskie). możesz je ustalić jakimś patykiem na czas tupania. przesycania, w sensie. potem poświęć im trochę czasu i postaraj się dookoła tych podkładek porządnie połączyć rowing z żywicą. małą ilością żywicy.

ten sam patyk (od podkładek) może zrobić otwór w macie. bo lepiej jest wepchnąć w rowing patyk, niż ciąć włókna.

Chloru pisze:Warto jeszcze dodać konieczność wytworzenia formy. Często zabija to projekt od strony ekonomicznej.

formą była by plastik orginał ? na to nie wiem plecionka szklane? jakiś mix plecionka z aramidowymi?

BiP pisze:Forma zostanie w środku. Nie robię z niczego, tylko na bazie oryginalnego plastiku.

no i noi zrobił ??????
ciekawym jak diabli

Robi się
Fotek póki co nie dam, bo mało estetycznie. Tak wyszło, bo smrodek był taki, że dostałem eksmisję z garażu w trybie natychmiastowym i z mokrym kompozytem musiałem zmienić lokalizację. No ale to pierwsza warstwa, to nie będzie widać.
Dla potomnych porady:
-odtłuścić i umyć - zleciłem to w myjni chemią do mycia silników, wewnątrz był jakiś kocyk z wełny mineralnej, trzeba się trochę naskrobać
-zmatowić, umyć nitro, lepiej szmata się klei na lekko wiążącą żywicę
-płyta wcale nie jest taka płaska, jak się wydaje, więc nie przesadzać z gramaturą szmaty (ja dałem 650g/m2 i jest dużo za sztywna) trzeba sobie pomóc czym się da - wkręty pchełki, spinacze biurowe i nawet ściski stolarskie były w użyciu

Obustronnie na warstwę poszedł kg żywicy, więc wcale tak lekko nie będzie, ale efekt na tej pierwszej warstwie bardziej, niż zadowalający

Nie wiem, na jaką cholerę w przedniej części dwie klapki z gumowymi przesłonami są. Na razie zostawiłem, ale zamuruję na amen.

BiP pisze:Robi się
Fotek póki co nie dam, bo mało estetycznie. Tak wyszło, bo smrodek był taki, że dostałem eksmisję z garażu w trybie natychmiastowym i z mokrym kompozytem musiałem zmienić lokalizację. No ale to pierwsza warstwa, to nie będzie widać.
Dla potomnych porady:
-odtłuścić i umyć - zleciłem to w myjni chemią do mycia silników, wewnątrz był jakiś kocyk z wełny mineralnej, trzeba się trochę naskrobać
-zmatowić, umyć nitro, lepiej szmata się klei na lekko wiążącą żywicę
-płyta wcale nie jest taka płaska, jak się wydaje, więc nie przesadzać z gramaturą szmaty (ja dałem 650g/m2 i jest dużo za sztywna) trzeba sobie pomóc czym się da - wkręty pchełki, spinacze biurowe i nawet ściski stolarskie były w użyciu

Obustronnie na warstwę poszedł kg żywicy, więc wcale tak lekko nie będzie, ale efekt na tej pierwszej warstwie bardziej, niż zadowalający

Nie wiem, na jaką cholerę w przedniej części dwie klapki z gumowymi przesłonami są. Na razie zostawiłem, ale zamuruję na amen.

WOW !!

eddie_gt4 pisze:btw, fajna alternatywa dla OEM oslony (np. jak ktos ma polamana, etc.), jest oslona z odpornego na uderzenia plastiku (duzo trwalsza niz OEM)





http://autotuning.rlm.lv/category_39.html

oczywiscie, nie sa tak mocne jak alu plyty (ale nei sa tez tak slabe jak OEM oslony ), ale ich glownym atutem jest to, ze duzo lepiej niz alu plyty chronia przed roznym syfem

no i chyba raczej nie sa dostepne w PL

wysyłają
ale paczka jest droższa niż skidplate

Znalazlem chyba ciekawą na alle 550 zl stal 2mm
I teraz pytanie normalą czy ocynkowaną nieco droższą?

Mam jeszcze tylko jedno pytanie jakie śruby idą do przodu i tam gdzie tuleje ...bo chciał bym założyć tak rach ciach bez pasowania szukania
więc prosze napiszcie m ? na ??
https://photos.app.goo.gl/fu60RsgnmLUxJiBs1
do tej do forestera sg

zgrocca pisze:Mam jeszcze tylko jedno pytanie jakie śruby idą do przodu i tam gdzie tuleje ...bo chciał bym założyć tak rach ciach bez pasowania szukania
więc prosze napiszcie m ? na ??
https://photos.app.goo.gl/fu60RsgnmLUxJiBs1
do tej do forestera sg

U mnie w Forku SF mam M8, z przodu masz max 10 mm gwintu w przednim wzmocnieniu.
W belce pod silnikiem też mam M8 długość gwintu mniej więcej ta sama. Dodaj sobie wysokośc tulejki.
Ja swoją płytę robiłem sam z blachy inox 3 mm.

maciek20186 pisze:

zgrocca pisze:Mam jeszcze tylko jedno pytanie jakie śruby idą do przodu i tam gdzie tuleje ...bo chciał bym założyć tak rach ciach bez pasowania szukania
więc prosze napiszcie m ? na ??
https://photos.app.goo.gl/fu60RsgnmLUxJiBs1
do tej do forestera sg

U mnie w Forku SF mam M8, z przodu masz max 10 mm gwintu w przednim wzmocnieniu.
W belce pod silnikiem też mam M8 długość gwintu mniej więcej ta sama. Dodaj sobie wysokośc tulejki.
Ja swoją płytę robiłem sam z blachy inox 3 mm.

dziękuję !!!
inox WOW

Zapomniałem fotę wrzucić wczoraj.
Dzisiaj się postaram pamiętać

maciek20186 pisze:Zapomniałem fotę wrzucić wczoraj.
Dzisiaj się postaram pamiętać

a czym krajałeś inoxa?

zgrocca pisze:

maciek20186 pisze:Zapomniałem fotę wrzucić wczoraj.
Dzisiaj się postaram pamiętać

a czym krajałeś inoxa?

Palnikiem plazmowym i szlifierka kątową. Samą szlifierką też da radę

Tak mi to wyszło.
Spawy brzydkie dopiero uczyłem się spawać Tig"iem









Dołożyłem boki z starej plastikowej osłony co by nie chlapało za bardzo na silnik.

Po kilkudziesięciu kilometrach naciąłem, od frontu między różowym napisem blachę i zaklepałem jedną część - górną do środka. Zrobiły się ładne "skrzela" - nie mam foty.
Latem było za szczelnie