Strona 1 z 2
co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 11:31
autor: Alek
Wczoraj musiałem bardzo szybko dojechać z Warszawy za Legionowo (ok. 30 km). Zacząlem cisnąć, jechałem dość ostro i juz pod sam koniec trasy, kiedy zatrzymałem się na światłach, zauważyłem że coś mi się dymi z przodu z prawej strony i smierdzi. Pytanie konkursowe - co to było?

bo jak dojechałem - a ostatnie 3 kilometry musialem jechac z jednostajna predkoscia i nie za dużą bo był spory ruch to już nie śmierdziało i nie dymiło....
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 11:33
autor: leon
Olej.
W sensie silnikowy, a nie żeby to olewać. Uszczelniacze na wałkach lub uszczelki pod deklami głowicy.
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 11:52
autor: minimus
Alek, jaki masz przebieg? tzn samochód...
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 12:12
autor: Godlik
Alek pisze:
Wczoraj musiałem bardzo szybko dojechać z Warszawy za Legionowo (ok. 30 km). Zacząlem cisnąć, jechałem dość ostro i juz pod sam koniec trasy, kiedy zatrzymałem się na światłach, zauważyłem że coś mi się dymi z przodu z prawej strony i smierdzi. Pytanie konkursowe - co to było?

bo jak dojechałem - a ostatnie 3 kilometry musialem jechac z jednostajna predkoscia i nie za dużą bo był spory ruch to już nie śmierdziało i nie dymiło....
Skoro "Legaś klekot", to musi być w miarę nowy, prawda? Czy silniki w nowych samochodach nie są pokryte jakimś świństwem, które się potem wypala i śmierdzi? Trochę strzelam, ale coś mi się kiedyś o uszy obiło...
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 12:15
autor: gregski
hamaki
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 12:31
autor: leon
ups, dopiero teraz zauważyłem że to klekot.
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 12:33
autor: minimus
Godlik pisze:
Skoro "Legaś klekot", to musi być w miarę nowy, prawda? Czy silniki w nowych samochodach nie są pokryte jakimś świństwem, które się potem wypala i śmierdzi? Trochę strzelam, ale coś mi się kiedyś o uszy obiło...
i stąd moje pytanie o przebieg

Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 13:15
autor: Alek
Przebieg - niecałe 10 000. Samochód z maja tego roku, więc też mi się wydaje, że to raczej nie uszczelki. Zastanawiałem się przez chwilę czy nie klocki - no ale teoretycznie powinny się dymić z obu stron a nie z jednej...
Co do "pokrywania silnika swinstwem" - nie wiem czy tak jest, ale auto już jednak "pare" kilometrów przejechało no i w d... też mu się zdarzyło pare razy dostać i nigdy nie miał takich objawów - dlatego się zdziwiłem
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 13:27
autor: Godlik
Alek pisze:Przebieg - niecałe 10 000. Samochód z maja tego roku, więc też mi się wydaje, że to raczej nie uszczelki. Zastanawiałem się przez chwilę czy nie klocki - no ale teoretycznie powinny się dymić z obu stron a nie z jednej...
Co do "pokrywania silnika swinstwem" - nie wiem czy tak jest, ale auto już jednak "pare" kilometrów przejechało no i w d... też mu się zdarzyło pare razy dostać i nigdy nie miał takich objawów - dlatego się zdziwiłem
Ostatnio pękł mi wąż od chłodnicy. Też był "dym" i smród. No ale wiek samochodu i przebieg nie ten
Obserwuj. Sprawdź po nocy pod samochodem, czy nie ma żadnych wycieków. Tylko, że w tak nowym samochodzie to mało prawdopodobne...
Może faktycznie przyjarałeś hamulce.
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 14:40
autor: gregski
Alek pisze:
Przebieg - niecałe 10 000. Samochód z maja tego roku, więc też mi się wydaje, że to raczej nie uszczelki. Zastanawiałem się przez chwilę czy nie klocki - no ale teoretycznie powinny się dymić z obu stron a nie z jednej...
wystarczy lekki wiaterek, podmuch powietrza i juz wyglada, jak by dymilo tylko z jednej strony..
Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 16:26
autor: Alek
Godlik pisze:
Ostatnio pękł mi wąż od chłodnicy.
No właśnie zastanawiałem się czy to nie może być np. płyn w chłodnicy ale nie paliły mi się żadne kontrolki ostrzegawcze, wskaźnik temperatury też pokazywał wzorowo...
gregski pisze:
wystarczy lekki wiaterek, podmuch powietrza i juz wyglada, jak by dymilo tylko z jednej strony..
To mogłoby mieć sens. Wyjdę na kompletnego kapelusznika zadając to pytanie na tym forum.... ale czy zapach palonych klocków to tak jakby palony plastik/guma?

Re: co się dymi....?
: 20 wrz 2009, o 23:22
autor: Azrael
Strzelam że albo hamulec albo konserwacja silnika. ASO przy PDI prawie nigdy nie myją silnika z konserwacji, większośc nowych aut jakie widziałem maila dalej ten zielony syf, to potem dymi i się syfi.
Re: co się dymi....?
: 21 wrz 2009, o 07:17
autor: FUX
U mnie wykopcalo się więcej, niz 10kkm...

Re: co się dymi....?
: 21 wrz 2009, o 08:03
autor: Gump
To na stówę będzie ten zielony kisiel na silniku u mnie po 15 tysiączkach dalej się wypala i czasem pośmierduje

Re: co się dymi....?
: 21 wrz 2009, o 09:14
autor: Azrael
Gump, umyj sobie motor...
Re: co się dymi....?
: 21 wrz 2009, o 10:30
autor: Alek
Azrael pisze:
Gump, umyj sobie motor...
No tak... mój kolega, którego z leciwą już H6 wysłałem na remont sielnika do 4turbo od kiedy tydzien temu odebrał samochód chodzi i się zachwyca, że takiego wypucowanego silnika to jeszcze nie widział
Co do mojego dymienia - dzięki wszystkim za podpowiedzi - będę obserwować - narazie obstawiam hamulce ale zobaczymy czy to się będzie powtarzać.
Re: co się dymi....?
: 29 wrz 2009, o 17:47
autor: pkh
Ten zielony dziegć jest i u mnie po 20k. No i śmierdział czasem parafiną.
Ostatnio jednak, w przełomowej konstrukcji FHI, zaniepokoił mnie fakt, gdy odpalając OBK zasilanego owym dizlem,z wydechu buchnęło na biało (dymem, parą?) czort wie? Co to może być? ...na czarno to super

..ale żeby dizel na biało...

Re: co się dymi....?
: 29 wrz 2009, o 18:02
autor: FUX
A ile stopni za oknem było?!
Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 13:47
autor: pkh
FUX pisze:A ile stopni za oknem było?!
..nie wiem, ale żadne ekstrema ... kilkanaście
Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 13:49
autor: FUX
To raczej ten objaw nie był normalny...

Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 13:52
autor: Azrael
Bez przesady, wilgotno jest, panika jest mocno niewskazana, jak będzie na biało dymił mocno rozgrzany to można zacząc się martwić. Poza tym dizel ma pewnie gwarancję :D
Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 14:53
autor: Alan, Alan, Alan!
Azrael pisze:
Bez przesady, wilgotno jest, panika jest mocno niewskazana, jak będzie na biało dymił mocno rozgrzany to można zacząc się martwić. Poza tym dizel ma pewnie gwarancję :D
a czy para wodna od dymu nie bedzie sie roznic? W sensie para wodna wylatuje bardziej 'pod cisnieniem' i szybko za autem znika. Mozna to tak sobie rozpracowac?
Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 15:02
autor: Godlik
remek pisze:
a czy para wodna od dymu nie bedzie sie roznic?
Dym będzie mocniej śmierdział

Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 15:08
autor: Azrael
FRemek cieżko jakąś metodę podać skoro spaliny to w każdym wypadku w większości para wodna.
Re: co się dymi....?
: 30 wrz 2009, o 15:13
autor: Alan, Alan, Alan!
Godlik pisze:
Dym będzie mocniej śmierdział
tyle to ja wiem, ale nie zawsze mozna z kabiny wywachac. A pare wodna czasami w Zabie widzialem w lusterku, widzialem takze niekiedy brzydkiego bąka jak zabie sie wymsknelo.