Strona 1 z 2

kiedy zakładać bagnet na broń?

: 19 lut 2008, o 23:13
autor: damaz
obowiązująca "obiegowa" opinia mówi, że poziom oleju w silniku sprawdzamy przy zimnym silniku, jak olej "się ustoi", spłynie gdzie ma spłynąć i jest chłodny raczej niż ciepły.
a tymczasem w moim (i pewnie nie tylko w moim) wolnym ssaku na "drzwiach" od korka wlewu paliwa napisane jest I JESZCZE OLEJ SPRAWDŹ!. znaczy: zatankowałeś (2 min. max), to otwieraj machę i łap za bagnet. a przecież to jest sprzeczne z obiegową opinią (powyżej). więc...

panowie fachowcy, poziom oleju w Subaru sprawdzać na ciepło czy na zimno? i czy to w ogóle aż taka różnica jest, żeby się przejmować?

: 20 lut 2008, o 08:50
autor: Bergen
US spec ? Jankiesi nigdy oleju nie sprawdzają, stąd ten napis :-P

Poważniej - sprawdzanie oleju *kiedykolwiek* zawsze jest lepsze od jego niesprawdzania w ogóle. Dużej różnicy w poziomie oleju na bagnecie między sprawdzaniem po tankowaniu a na zimnym silniku nie ma, ponieważ gorący olej, jako rzadszy, szybciej spływa do miski olejowej. Nie mniej jednak przy uzupełnianiu oleju ma to jakieś znaczenie, przy "samym" sprawdzaniu, które ma polegać na kontroli czy poziom nie spadł poniżej minimalnego - znacznie mniejsze.

Chyba że chodzi tu o "best lesbian car" :mrgreen: - ile ja się historii nasłuchałem, że różne panie silniki zatarły, bo mimo że jakoś prowadzić potrafią, to już o koniecznej obsłudze samochodu pojęcia nie maja... :roll:

: 20 lut 2008, o 11:29
autor: Bilex
A! sprawdziłem ostatnio w Forku - po 1500 km...nie ubyło nic :shock:

: 20 lut 2008, o 11:45
autor: Konto usunięte
Wydaje mi się, że sprawdzanie przy zimnym silniku ma tylko takie znaczenie, że olej zdąży spłynąć do miski (nie tyle chodzi o zimny silnik, co o pewne założenie, że w czasie gdy silnik wystygnie to olej zdąży spłynąć). Kiedy olej jest ciepły (czytaj: zaraz po jeździe) jakaś jego część może jeszcze zostać na bagnecie i może się wydawać, że jest go więcej niż w rzeczywistości.

Przyjęto więc wersję "for dummies" żeby sprawdzać na zimnym, zamiast uczyć ludzi skomplikowanych algorytmów przeliczania ilości oleju ciepłego i zimnego.

: 20 lut 2008, o 13:06
autor: Bergen
Konto usunięte pisze:Kiedy olej jest ciepły (czytaj: zaraz po jeździe) jakaś jego część może jeszcze zostać na bagnecie i może się wydawać, że jest go więcej niż w rzeczywistości.
Koval, nie wycierasz bagnetu przed sprawdzaniem poziomu oleju ? :shock:

Na ciepłym silniku poziom oleju jest niższy niż podczas sprawdzania na zimnym.

: 20 lut 2008, o 16:55
autor: slawo
Pojawilo sie kilka skomplikowanych teorii a rachej hipotez, więc nieśmialo zasugeruję sprawdzenie tej kwestii w instrukcji obsługi. No chyba, ze to jakies niemeskie jest :mrgreen:
W antyku pomiaru powinno się dokonywać na zimno. Dodatkowo na bagnecie jest nacięcie umieszczone nad poziomem max, ktorego olej nie powinien przekraczac nawet gdy jest cieply.
Dla odmiany w corolli poziom powinno sie sprawdzac, gdy olej jest ciepły.
Dlatego najlepszym zrodlem informacji jest instrukcja.
Pozdrawiam,
Sławo

: 20 lut 2008, o 18:05
autor: Bergen
Prawdziwy mężczyzna nigdy nie czyta instrukcji :evilgrin:

: 20 lut 2008, o 21:52
autor: gimof
slawo, A czym się różni olej w antyku od oleju z coroli?
Olej najlepiej sprawdzać, ok. 5 minut po zgaszeniu auta. Gdy jest jeszcze ciepły, a większość już spłynie do miski.

: 20 lut 2008, o 23:43
autor: Interceptor
Konto usunięte pisze:Wydaje mi się, że sprawdzanie przy zimnym silniku ma tylko takie znaczenie, że olej zdąży spłynąć do miski (nie tyle chodzi o zimny silnik, co o pewne założenie, że w czasie gdy silnik wystygnie to olej zdąży spłynąć). Kiedy olej jest ciepły (czytaj: zaraz po jeździe) jakaś jego część może jeszcze zostać na bagnecie i może się wydawać, że jest go więcej niż w rzeczywistości.

Przyjęto więc wersję "for dummies" żeby sprawdzać na zimnym, zamiast uczyć ludzi skomplikowanych algorytmów przeliczania ilości oleju ciepłego i zimnego.
W MTSie wyraznie powiedzieli, sprawdzac olej rankiem po calej nocy stania. Takie sprawdzanie ma jedna zalete, jak sie wyjmuje bagnet olej nie jest rozsmarowany i nie plynie po bagnecie, jest ladna rowna krecha, na cieplym olej cigle sie leje po bagnecie i jest to takie wrozenie z fusow, pozatym na zimnym wiadomo ile dolac, na cieplym mozna przedobrzyc. OT co ;-)

: 21 lut 2008, o 09:39
autor: Konto usunięte
Bergen pisze:Koval, nie wycierasz bagnetu przed sprawdzaniem poziomu oleju ?
Nie, bo nigdy nie mam w co :-P
Na ciepłym silniku poziom oleju jest niższy niż podczas sprawdzania na zimnym.
W misce tak, na bagnecie niekoniecznie:
Interceptor pisze:na cieplym olej cigle sie leje po bagnecie i jest to takie wrozenie z fusow

: 21 lut 2008, o 10:38
autor: esilon
Konto usunięte pisze:Nie, bo nigdy nie mam w co
:mrgreen:

też tak miałem przy innych autach , ale odkąd uturbiony silnik pod opieką jest to "specjalne" szmatki do oleju mam zawsze ze soba :mrgreen: , a poziom oleum sprawdzam na zimno ,po nocy bo tak powiedzieli w ASO :-D

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 10 mar 2008, o 22:24
autor: Filip Cz
esilon pisze: ale odkąd uturbiony silnik pod opieką jest to "specjalne" szmatki do oleju mam zawsze ze soba
A gdzie je trzymasz? Jakoś nie mogę wynaleźć dobrego miejsca na brudną szmatkę. Chyba, że masz jednorazową...

W ogóle to ciekawa sprawa. Miałem mały wyciek. Pokrywa zaworów oczywiście. Po naprawie okazało się, że mój turbodziadek nie bierze oleju :o Już przejechałem 2000 km od tamtego momentu i nic nie ubyło. Czy to możliwe, że silnik z turbo przy przebiegu 270000 km nie bierze oleju?
Może coś źle sprawdzam? :mrgreen:

Re:

: 10 mar 2008, o 22:42
autor: Bergen
Konto usunięte pisze:
Na ciepłym silniku poziom oleju jest niższy niż podczas sprawdzania na zimnym.
W misce tak, na bagnecie niekoniecznie:
Interceptor pisze:na cieplym olej cigle sie leje po bagnecie i jest to takie wrozenie z fusow
Koval, zamknij no chłopie oczy, rozluźnij się i wyobraź sobie bagnet umazany ciepłym olejem. Samochód stoi nieruchomo na poziomej powierzchni. Wyjmujesz umazany olejem bagnet, wycierasz do sucha i wkładasz go na miejsce do oporu. Bagnet zanurza się w oleju znajdującym się w misce najgłębiej jak potrafi - taki był zamysł konstruktora. Następnie wyjmujesz bagnet. I tu wytęż wyobraźnię - wyjmujesz bagnet ruchem do góry, zatem ciepły olej "ciągle się leje po bagnecie" ale W DÓŁ ! Nigdy do góry*, tak stanowi pewne prawo, a Ty chyba jesteś biegły w prawie ;-) wobec czego pierwotny, najwyższy i właściwy poziom wyznaczony na wytartym, suchym bagnecie, przez olej w misce, pozostaje bez zmian ! I tak właśnie, prawidłowo, powinno się odczytywać poziom oleju!

To pisałem ja, Bergen, w swoim czasie kadet maszynowy który nic innego nie robił tak dobrze jak sprawdzanie poziomu oleju w maszynie - co godzinę na czterech bagnetach.
Filip Cz pisze:Czy to możliwe, że silnik z turbo przy przebiegu 270000 km nie bierze oleju?
Technicznie jak najbardziej możliwe. Np. utrzymana 911 nawet po 400.000 km nie bierze oleju.

*) chyba że zaczniesz wywijać tym bagnetem jak dyrygent batutą, ale nie zawsze masz na sobie kombinezon roboczy aby nie przejmować się plamkami z oleju, prawda?

Re: Re:

: 11 mar 2008, o 00:22
autor: Interceptor
Bergen pisze:Wyjmujesz umazany olejem bagnet, wycierasz do sucha i wkładasz go na miejsce do oporu. Bagnet zanurza się w oleju znajdującym się w misce najgłębiej jak potrafi - taki był zamysł konstruktora. Następnie wyjmujesz bagnet. I tu wytęż wyobraźnię - wyjmujesz bagnet ruchem do góry, zatem ciepły olej "ciągle się leje po bagnecie" ale W DÓŁ ! Nigdy do góry*, tak stanowi pewne prawo, a Ty chyba jesteś biegły w prawie ;-)
Bergen to czemu jak za drugim razem (za pierwszym wycieram bagnet w szmatke) wyciagam bagnet to olej scieka po mim na 1/3 dlugisci? Czyli bagnet jest umazany ...Przynajmniej ja tak mam (Impreza 2.0 T)

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 11 mar 2008, o 00:57
autor: hogi
TTTM

Re: Re:

: 11 mar 2008, o 02:17
autor: gruby
Interceptor pisze:Bergen to czemu jak za drugim razem (za pierwszym wycieram bagnet w szmatke) wyciagam bagnet to olej scieka po mim na 1/3 dlugisci? Czyli bagnet jest umazany ...Przynajmniej ja tak mam (Impreza 2.0 T)
Ze wzgledu na wystepujace (tylko!) na ziemiach Rzeczypospolitej zawirowania grawitacyjne.

g.

ps. Obstawialbym, ze w czasie pracy olej brudzi wejscie do pochwy bagnetu i najzwyczajniej w swiecie nie chce tych okolic szybko opuszczac...

Re: Re:

: 11 mar 2008, o 11:07
autor: Bergen
gruby pisze:w czasie pracy olej brudzi wejscie do pochwy bagnetu
Dzieje się tak w wypadku, jeśli uszczelnienie na szczycie bagnetu jest uszkodzone.

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 11 mar 2008, o 23:33
autor: Interceptor
hogi pisze:TTTM
Ale bergen mowi ze TTT N M ;-) :mrgreen: :giggle:

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 29 mar 2008, o 19:07
autor: Bilex
Sprawdziłem dzisiaj olej w Imprezie...i...od przeglądu w styczniu nie ubyło nic - a nawet jakby przybyło :o
Próbowałem kilka razy i jak nic wychodzi powyżej tej kropki co tam jest... To może tak być? Czy trzeba trochę spuścić?

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 29 mar 2008, o 21:28
autor: gregski
Bilex pisze:Sprawdziłem dzisiaj olej w Imprezie...i...od przeglądu w styczniu nie ubyło nic - a nawet jakby przybyło :o
Próbowałem kilka razy i jak nic wychodzi powyżej tej kropki co tam jest... To może tak być? Czy trzeba trochę spuścić?

zrob dluzsza trase, a zobaczysz, ze cale paliwo odparuje z oleju.

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 19 cze 2008, o 15:31
autor: piotruś
Czy wiecie jaka dokładnie ilość oleju "zawiera się" między dolną a górną kreską na bagnecie w Foresterze 2,5XT MY07?
Jaką macie "technikę" dolewania, aby nie przelać powyżej "Full"?

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 20 cze 2008, o 02:01
autor: hogi
piotruś pisze: Jaką macie "technikę" dolewania, aby nie przelać powyżej "Full"?
Jak dochodzi do minimum, wlewam pół litra.
Potem sprawdzam rano na drugi dzień.. :razz:

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 20 cze 2008, o 09:57
autor: So What!
hogi pisze: Jak dochodzi do minimum, wlewam pół litra.
Ty masz silnik 2.0. Jesteś pewien, że w 2,5 XT jest tak samo :?:

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 20 cze 2008, o 11:18
autor: hogi
W większości samochodów pomiędzy minimum a maximum wchodzi ok 1 litra. Nie spotkałem się, że więcej.
Zawsze w każdym aucie wlewałem na dolewkę pół litra a na drugi dzień sprawdzałem. Bagnet okazywał w połowie lub 3/4.

Nie sądzę żeby w 2,5 było inaczej. 1,5 litra albo 2 ? Nie, prędzej 0,5. 8-)

Re: kiedy zakładać bagnet na broń?

: 20 cze 2008, o 11:32
autor: piotruś
W większości samochodów pomiędzy minimum a maximum wchodzi ok 1 litra. Nie spotkałem się, że więcej.
Zawsze w każdym aucie wlewałem na dolewkę pół litra a na drugi dzień sprawdzałem. Bagnet okazywał w połowie lub 3/4.

Nie sądzę żeby w 2,5 było inaczej. 1,5 litra albo 2 ? Nie, prędzej 0,5.
Faktycznie, to jest doskonała metoda, żeby nie przelać:
Wlać 0,5 l, gdy bagnet pokazuje min. i na pewno sie nie przesadzi, a po obserwacji będzie wiadomo ile jeszcze dolać :-d

Dzięki Hogi, za podpowiedź :thumb:

P.S. Gdzie jest ten przycisk "pomógł"? ;-)