Strona 1 z 2

szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 12 paź 2009, o 10:22
autor: willy
Witam wszystkich.
Jestem nowym nabywca Forysia 2.0 rok. 1998 . Prosze o pomoc w ustaleniu przyczyny szarpania silnika. Juz pisze co sie dzieje w moim forysiu. Otóz w trakcie rozpędzania samochodu ( czy jest ciepły czy jest zimny ) praktycznie na każdym biegu lekko szarpie silnikiem . Objaw wystepuje tylko wtedy kiedy dodaje sie gazu , wtedy lekko zrywa, przerywa. Kiedy trzyma sie jeden poziom gazu, wtedy nic nie szarpie. Powiedziałbym, że objawia sie to brakiem iskry na świece lub brakiem paliwa. Wymieniłem świece i przewody wysokiego napięcia oraz filtr paliwa i problem jest dalej. Byłem równiez na stacji diagnostycznej i ze spali wychodzi , że samochód ma zbyt bogata mieszankę. prawie mieści sie w granicach dopuszalnych emisji spalin. czy ktos sie spotkał z taka usterką. Prosze o pomoc, gdzie szukac przyczyny.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 19 paź 2009, o 22:10
autor: Danieldd48
willy, a jak CE, nie świeci :?: A co z sondą LAMBDA - może ona nawala.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 19 paź 2009, o 22:38
autor: Azrael
Naprawdę zamiast wymieniać losowe elementy warto zdiagnozować usterkę. Jedna z tpowych rzeczy które dają taki objaw jest zepsuty MAP albo TPS. Diagnosta z SSM (lub odpowiednikiem) prawdę Ci powie.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 19:06
autor: Danieldd48
Azrael pisze: Diagnosta z SSM (lub odpowiednikiem) prawdę Ci powie.
Azrael, bo jakoś w SSM i w ogóle o kompie to niewiele wiem. Czy to może miec ogólny mechanior, czy konkretnie od Subaraków.
I jeszcze jedno pytanko, bo znajomy ma identyczny problem, ale ustaje on po nagrzaniu silnika. Czy to też może być problem z MAP czy TPS?

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 19:32
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: Czy to może miec ogólny mechanior, czy konkretnie od Subaraków.
Ogólnie od Subaraków, bez znajomości systemu sterowania tego auta to można sobie conajwyżej wymieniać losowe elementy i tracić kasę.

Ktoś kto się bardzo zna a nie zna SUbaru też sobie poradzi ale z mojego doświadczenia tacy ktosie prawie nie istnieją.

Danieldd48 pisze: I jeszcze jedno pytanko, bo znajomy ma identyczny problem, ale ustaje on po nagrzaniu silnika. Czy to też może być problem z MAP czy TPS?

Raczej z regulacją zaworów.

Widze że masz LPG to jeszcze bardziej komplikuje - i sugeruje zawory jak kolega je ma. Może mieć też popękane głowice (prawie każde 2.0 ma, a z LPG to każde niemalże).

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 19:48
autor: deLux
łojesu, prawie każde 2.0 ma popękane głowice?

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:24
autor: Azrael
deLux, niestety

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:32
autor: Danieldd48
czizys nie czizys, ja mam małe pęknięcia, na jednej, ale jest szczelna - przynajmniej była jak sprawdzałem :-/
Ale popękane głowice to przedmuchy, spadek mocy także przy ciepłym, ubytek płynu?...
Kolega nie ma gazu, nie wiem jak to wygląda dokładnie, bo jeździłem tym autem jak był zagrzany. Zawory na zimnym bym usłyszał - muszę sam sprawdzić jak się ten Forek buja z rana.
Azrael pisze: Ktoś kto się bardzo zna
właśnie w mojej okolicy nawet takich od foldswagenów nie ma i chyba się do Sącza wybiorę sprawdzić swojego pod kątem MAP, bo niby dobrze się spisuje, ale sprawdzic co w nim piszczy a nie słychać by chyba wartało...

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:33
autor: miszozon
piston slapy, popękane głowice ... sprzedaje fure ;-)

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:33
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: Zawory na zimnym bym usłyszał

Zaworów nie ustawia się na słuch tylko na szczelinomierz.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:38
autor: Danieldd48
Azrael pisze: Zaworów nie ustawia się na słuch tylko na szczelinomierz
dzięki, gdzieś o tym słyszałem... :giggle: ale jak posłucham stetoskopem, to wiem czy są dobrze ustawione czy nie - no ja słyszę :whistle: chyba że są identycznie zużyte w niewielkim stopniu.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:44
autor: Azrael
OK, nie wiedziałem że rozmawiam z takim fachowcem, w takim razie obawiam się że nie jestem w stanie Ci nic podpowiedzieć.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 20:50
autor: Danieldd48
Azrael, ustawić zawory to nie cuda, a eliektronika w Subaru to już wyższa półka - sam przyznasz. Ja mam problem z małym zająknięciem przy mocnym wdepnięciu gazu -(znaczy nie ja się jąkam tylko Forek :lol: ) - już się przyzwyczaiłem, ale może w końcu znajdę czas by jechać to zdiagnozować. PZDR.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 21:04
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: Azrael, ustawić zawory to nie cuda, a eliektronika w Subaru to już wyższa półka - sam przyznasz.

System sterowania Subaru jest bardzo prosty, nowocześniejsze, mniej konserwatywne samochody mają dużo bardziej skomplikowane. Rzeczy takie jak zawory wiążą się z systemem sterowania. Obawiam się że to nie Polonez, i obawiam się że auta które nie działają ktore do nas trafiają czesto nie działają bo ktoś myslal że to Polonez i można na słuch.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 21:24
autor: Danieldd48
Azrael pisze: Rzeczy takie jak zawory wiążą się z systemem sterowania.
ale wciąż ustawia się je szczelinomierzem, kluczem i śrubokrętem :roll: . A że potem - uogólniając - trzeba (lub nie) dopieścić system sterowania - to jest własnie ta różnica od poloneza.
Azrael pisze: rozmawiam z takim fachowcem
a tym to dałeś mi w twarz :x

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 21:32
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: ale wciąż ustawia się je szczelinomierzem, kluczem i śrubokrętem :roll: . A że potem - uogólniając - trzeba (lub nie) dopieścić system sterowania - to jest własnie ta różnica od poloneza.

Chodzi o precyzję i sposób w jaki to działa. Polonez był tak niewysilony że nawet ze złymi luzami, pasowaniami, i inymi rzeczami jeździł "normalnie" czyli byle jak. Tutaj spalanie musi być o wiele bardziej kontrolowane żeby nie było dziwnych zachowań.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 21:42
autor: Danieldd48
Azrael pisze: Tutaj spalanie musi być o wiele bardziej kontrolowane żeby nie było dziwnych zachowań.
Zgadzam się.
Azrael pisze: Polonez był tak niewysilony że nawet ze złymi luzami, pasowaniami, i inymi rzeczami jeździł "normalnie" czyli byle jak.
Bo wtedy wszystkie tak jeździły. Trudno się nie zgodzić, ale nawet w polonezie, gdy był dobrze ustawiony (nie na słuch) zapłon, zawory i gażnik - była ogromna różnica w jeździe, niż w - jak to nazwałeś - normalnie jeżdżących byle jak.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 21:45
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: normalnie jeżdżących byle jak.

Nawet w 100% sprawny jeździ byle jak, nawet A-grupa z setkami godzin ręcznej pracy nad silnikiem była słaba. Każde Subaru ma nieporównywalnie lepiej wykonany silnik. Nawet to badziewne 2.5T

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 22:01
autor: ky
Danieldd48 pisze: Trudno się nie zgodzić, ale nawet w polonezie, gdy był dobrze ustawiony (nie na słuch) zapłon, zawory i gażnik - była ogromna różnica w jeździe
Ech... Akurat wiele Poldów dobrze jeździło dopiero po tym, jak fachowiec ustawił je na słuch, bo np. ustawianie kąta wyprzedzenia zapłonu na lampę można było sobie w tyłek wsadzić z uwagi na częste przypadki odstępstw różnych części od fabrycznych tolerancji (robiąc silnik Polda powinno się go wyważyć, wyosiować, sprawdzić czy osie cylindrów są w jednej płaszczyźnie, sprawdzić fazy rozrządu, charakterystykę aparatu, poprawić gaźnik -- w sumie kupa roboty, żeby silnik był ok, a nie warto się bawić w tuning, bo układ korbowo-tłokowy za wiele nie znosił). Zresztą gaźnik też warto było ustawiać bez patrzenia na normy, bo Poldowi stopniowe zubażanie nastawów, w pogoni za zmniejszeniem emisji CO, nie służyło.

r.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 20 paź 2009, o 22:03
autor: Danieldd48
Bynajmniej, nie śmiem porównywać tych silników, z resztą nie da się. Miałem na myśli istotę ustawień. Ale to juz nie na temat.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 21 paź 2009, o 10:35
autor: deLux
ok, wspomnienia z poldolotów i popękane głowice zaliczone, a co z zaworami?
np. czy jak nie znajdę rachunku poprzedniego właściciela za regulację zaworów i samochód ma ~150tys przebiegu i czasem nierówno pracuje - uderzać na regulację ?
skąd będę wiedział, że dobrze zrobili robotę ? :-/

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 21 paź 2009, o 22:02
autor: Danieldd48
deLux, wg. licznika mój miał 135 tys. i zawory były ok. a mam gaz fabryczny - na gazie podobno częściej się reguluje. Czy były regulowane wcześniej-nie wiem.
deLux pisze: skąd będę wiedział, że dobrze zrobili robotę ?
jeśli nie będzie poprawy, to wiedział nie będziesz, chyba że sam sprawdzisz. :-|

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 21 paź 2009, o 22:17
autor: deLux
Danieldd48, z mechaniki jestem noga, umiem tylko kluczami kręcić. raczej się takimi cosiami zajmuję: http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=937578#937578 więc każda wskazówka na wagę złota

sprawdzę mierząc szczelinomierzem ?
a pewnie od sprawdzenia do ustawienia dzielą mnie te płytki tylko ?

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 21 paź 2009, o 23:31
autor: Danieldd48
jako że ja miałem całe głowice na stole, to było latwo :mrgreen: kupiłem nowy szczelinomierz (tak na wszelki wypadek) i dodatkowo sprawdziłem go śrubą mikrometryczną (tak na wszelki wypadek :whistle: ).
Na aucie... no to cza by odkręcić boczne dekle i sprawdzić szczeliny miedzy popychaczami a zaworami. Nie pamiętam już jakie maja być szczeliny, ale w manualu znajdziesz. Reguluje się szpilkami które są zakończone wcięciami na śrubokręt i skontrowane nakrętkami. Popuszczasz nakrętkę, regulujesz śrubokrętem i dokręcasz nakrętkę, przy czym ona też lekko może zmienić szczelinę. Szczelinomierz powinien wejść z lekkim oporem, ale nie na siłę i nie za lekko - musisz wyczuć. No i nie pomyl ssących z wydechowymi bo mają inny luz (jeśli dobrze pamiętam, bo nie sprawdziłem w tym momencie). Należy też zwrócić uwagę na powierzchnię popychacza od strony zaworu, czy nie jest wybita przez zawór, bo wtedy szczelina bedzie inna, ale to raczej mało prawdopodobne.
To nie są wskazówki oparte na doświadczeniu przy Subaru, ale ogólne. Wszelkie uwagi doświadczonych porządane.

Re: szarpanie silnikikiem foryś 2.0

: 21 paź 2009, o 23:42
autor: leon
Danieldd48, ech przypomniały się stare czasy jak się tak Polda regulowało. Ale się zmieniło na nowszy technologicznie samochód i ... :mrgreen: