Forum Subaru

Z przyczyn oczywistych po pierwszej wymianie oleju /po 5.000 km/ zacząłem normalnie użytkować Legacy Kombi z 2008 roku, kupione jako nowe u jednego z warszawskich dealerów. Normalnie, czyli szybko w zakrętach i na drogach poza miastem. I szok!!! Auto skacze na poprzecznych nierównościach drogi jak amerykańskie wózek /włącznie z kilkukrotnym otarciem kół o nadkola przy wcale nie dramatycznym przełomie asfaltu i nie obciążonym wózku!!!), buja się nadwozie przy ostrzejszym pokonywaniu łuków i ma się wrażenie, że tył nie ucieka tylko dzięki symetrycznemu AWD. Konsultowałem to u dealera, ale na scieżce SKP zbadano stopień przylegania amortyzatorów tylnej osi (42 i 41 %) a więc wszystko jest w normie. Niby tak, ale z tego co mi powiedział ich pracownik nieoficjalnie, problem jest zauważalny i zgłaszany przez nieliczną grupę użytkowników od 2006 roku i wg niego podyktowany jest złym doborem gum i sprężyn do stosowanych amortyzatorów. Oficjalnie tłumaczą się, że "ten typ tak ma" i zawieszenie jest po prostu bardziej komfortowe. Chyba nie mam schizy, skoro wcześniej w Outback'u z 2003 roku i Foresiu XT z 2004 roku odczuwałem oczekiwaną twardość zawieszenia. PROSZĘ WAS O KONTAKT NA FORUM I OPINIE, SZCZEGÓLNIE POSIADACZY SUBARAKÓW Z LAT PRODUKCJI PO 2005 ROKU. Nie ukrywam, że po wcześniejszych jazdach Subaru, auto kupiłem bez specjalnie szczegółowych jazdy próbnych a teraz czuję się fatalnie widząc, że przy Legacy, VW Passat mojej żonki to kwintesencja sportowego zawieszenia ...nmrgreen:

Pablo pisze: Oficjalnie tłumaczą się, że "ten typ tak ma" i zawieszenie jest po prostu bardziej komfortowe. Chyba nie mam schizy, skoro wcześniej w Outback'u z 2003 roku i Foresiu XT z 2004 roku odczuwałem oczekiwaną twardość zawieszenia. PROSZĘ WAS O KONTAKT NA FORUM I OPINIE, SZCZEGÓLNIE POSIADACZY SUBARAKÓW Z LAT PRODUKCJI PO 2005 ROKU. Nie ukrywam, że po wcześniejszych jazdach Subaru, auto kupiłem bez specjalnie szczegółowych jazdy próbnych a teraz czuję się fatalnie widząc, że przy Legacy, VW Passat mojej żonki to kwintesencja sportowego zawieszenia ...nmrgreen:

W takim razie donosze, ze takze MY04 w OBK zachowuje sie poprawnie.
O podloznych nierownosciach cos kiedys czytalem na ".", ze byly jakies problemy w danych rocznikach.

Ogólnie te procenty to nic nie znaczą, ale 40% to nieżywy amortyzator raczej.

Azrael pisze: ale 40% to nieżywy amortyzator raczej.

Pesymista. Żywy w 40%

To w/g Monthy Pytona tzw. "rana powierzchowna"

Jezdze MY07 od lekko ponad tygodnia, wiec doswiadczenie mizerne, ale nie odczuwam dyskomfortu z powodu zbyt miekkiego tylnego zawieszenia. Owszem, na 'spiacych policjantach' tyl lubi sobie podskoczyc, gdy jest pusty. Ale identycznie zachowuje sie misiek outlander, totez narazie nie zaprzatam sobie tym glowy.
Jesli chodzi o szybkie zakrety, to narazie zrobilem za malo km, ucze sie auta, ale na pewno jest lepiej niz w poprzednim wozie (fwd) :)

T.

Chloru pisze: To w/g Monthy Pytona tzw. "rana powierzchowna"

Zależy od wielkości dziury w moskitierze.

l_ewy pisze:
Zależy od wielkości dziury w moskitierze.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=2eMkth8FWno

We call it a draw !

l_ewy pisze: Zależy od wielkości dziury w moskitierze.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=iu13UrF3UDU

Ugryzienie łosia moze byc bolesne...


Link: http://www.youtube.com/watch?v=SII-jhEd-a0

Azrael pisze:Ogólnie te procenty to nic nie znaczą, ale 40% to nieżywy amortyzator raczej.

Bałbym się użyć stwierdzenia "nieżywy". Kiedyś byłem na pokazie i nowa skoda miała 60 %. Na pytanie Pana co prezentował "why" stwierdził "Oprogramowanie wymaga kalibracji". Swoją drogą mi w justy pokazuje zawsze albo 100% albo error. Miesiąc temu na przeglądzie gość mi powiedział, że mam dobrego spawacza co mi zrobił amortyzatory...

Dlatego napisalem "raczej". Ogólnie te procenty są bez sensu, ale 40% to bardzo mało.

Fajnie, ale jestem już w posiadaniu jednej BAAARDZO PRZYKREJ DLA DEALERA OPINII BIEGŁEGO na ten temat, więc szykuję się na wojnę! A tak przy okazji, skoro wózkiem buja jak pierwszym lepszym amerykanem, to po cholerę reklamowanie pojazdu jako kombi o cechach sportowych, w szczególności charakteryzującym się super prowadzeniem? Do tego, fabryczne felgi rozmiar 17, opony 215/45 sugerują marketingowo, że to nie Octavia Comfort... a jazda jak karawanem. Gdyby nie rewelacyjne Symetrical AWD to pisałbym już na ten temat z zaświatów!!! Dam znać jak rezultaty wojny!

No niestety w moim OBKu z 2006 r. (amerykan) podobne objawy - poprzeczny garb na drodze i pakunki w bagażniku lecą pod sufit. Pasażerowie z tyłu też narzekają na "dobijanie" przy jeździe po większych nierównościach Na przednich siedzeniach nie jest to odczuwalne, ale powiem szczerze, że jestem trochę zawiedziony - to moje pierwsze Subaru i taki objaw nie pasuje do wspaniałych opinii jakich się naczytałem przed kupnem

A może ktoś zna sposób na to zbyt miękkie zawieszenie w OBKach ? Może wymiana amortyzatorów na jakieś inne albo cuś

Kraszan120 pisze:A może ktoś zna sposób na to zbyt miękkie zawieszenie w OBKach ? Może wymiana amortyzatorów na jakieś inne albo cuś

Twardsze sprężyny lub twardsze amortyzatory, pakiety można łączyć ;)

Sama sprężyna auto pójdzie wyżej, twardszy amortyzator będzie twardszy.

huzar105 pisze:

Kraszan120 pisze:A może ktoś zna sposób na to zbyt miękkie zawieszenie w OBKach ? Może wymiana amortyzatorów na jakieś inne albo cuś

Twardsze sprężyny lub twardsze amortyzatory, pakiety można łączyć ;)

Sama sprężyna auto pójdzie wyżej, twardszy amortyzator będzie twardszy.

Dzięki za radę Huzar, czy masz jakieś doświadczenie w tym temacie ? Możesz dać trochę konkretów, tj. jakie dokładnie mają to być sprężyny i amortyzatory? A czy z kolei auto nie bedzie twarde jak wóz drabiniasty ?

Kraszan120 pisze:

huzar105 pisze:

Kraszan120 pisze:A może ktoś zna sposób na to zbyt miękkie zawieszenie w OBKach ? Może wymiana amortyzatorów na jakieś inne albo cuś

Twardsze sprężyny lub twardsze amortyzatory, pakiety można łączyć ;)

Sama sprężyna auto pójdzie wyżej, twardszy amortyzator będzie twardszy.

Dzięki za radę Huzar, czy masz jakieś doświadczenie w tym temacie ? Możesz dać trochę konkretów, tj. jakie dokładnie mają to być sprężyny i amortyzatory? A czy z kolei auto nie bedzie twarde jak wóz drabiniasty ?

Dokładnie producenta nie podam. Do justy nie ma tuningowych zamienników. Sprężyny krótsze, twardsze robiłem na zamówienie. Amortyzatory tak samo skracałem i utwardzałem w firmie która regeneruje zawieszenia.
Jak buja to można zacząć od stabilizatorów. Nie wiem jak to u Ciebie wygląda. Później można utwardzić amortyzatory. U mnie średnio biorą 100 max za szt. osobiście nigdy nie jeździłem na profesjonalnym zawieszeniu. Ale kupowanie dedykowane zawias za 3 tys bez regulacji to dla mnie bezsens. Tańszym i lepszym rozwiązaniem jest przeróbka robi się w tedy cały zawias pod siebie. Regulacje są śmiesznie tanie, a jak dobra firma to ma narzędzia do pomiaru i można naprawdę ostro doszlifować zawias.

Pozdrawiam

Dzięki Huzar, Spróbuję się porozglądac za jakimś fachowym zakładem w "Scyzorykowie" A jeszcze jedno co miałeś na myśli z tym stabilizatorem? Jakaś przeróbka? Moje auto jest w miarę świeże (70 tys km), tak że stabilizator jest chyba ok. Objawy są takie, że na nierównościach tył bardzo "dobija" a jak się jedzie szybko po takiej drodze to dodatkowo buja budą góra-dół i jazda z tyłu nie jest zbyt komfortowa.

Stabilizator łączy prawy i lewy wahacz im jest grubszy i ma mocniejsze trzymania tym stawia większy opór. Im większy opór tym mniej przechyla się auto. To tak w wielkim skrócie.

huzar105 pisze: im jest grubszy i ma mocniejsze trzymania tym stawia większy opór

Trochę Cię zadręczam pytaniami ale jeszcze mi powiedz, czy ten stabilizator można kupić grubszy, czy fachowcy dokonują przeróbek?

Kraszan120 pisze:

huzar105 pisze: im jest grubszy i ma mocniejsze trzymania tym stawia większy opór

Trochę Cię zadręczam pytaniami ale jeszcze mi powiedz, czy ten stabilizator można kupić grubszy, czy fachowcy dokonują przeróbek?

Wiem, że do foresterów są lepsze zamienniki, niech się wypowiedzą inni użytkownicy

Kraszan120, trzeba było kupić Legacy. Grubsze stabilizatory zmniejszają właściwości terenowe, bo stawiają duży opór kiedy wysokość jednego koła względem drugiego na jednej osi się różni. Szybsza jazda w terenie, po takich przeróbkach może prowadzić do urywania mocowania stabilizatora. Przynajmniej w Foresterze, jak to często miewał radekk.
Ja zmieniałem stabilizatory w Imprezie WRX i byłem pod wrażenie, nie zauważało się, że auto się mniej przechyla, ale zaczęło skręcać zamiast "ryć przodem", a komfort na poprzecznych nierównościach pozostał taki sam, a wszystko za trochę ponad 1k zł. Na twoim miejscu zadzwoniłbym do 4Turbo. Ja tam robiłem i dobrze mi doradzili.

Witek pisze: Na twoim miejscu zadzwoniłbym do 4Turbo. Ja tam robiłem i dobrze mi doradzili.

Dzięki Panowie, będę się radził 4Turbo

Ale swoją drogą ciekawe czemu w poprzednich modelach Outbacka (z tego co piszą na forum) nie było takich ^&*#@3% objawów, tylko w nowszym modelu "polepszyli" zawieszenie