Forum Subaru

thx wielkie - widziałem na forum ten nick ale nie wiedziałem jak się skontaktować - dzięki wielkie.

[quote="LouCyphre"]Albo ok 2000 PLN wraz z regulacją zaworów. Wymiana rozrządu jeśli przebieg jest w miarę realny może poczekać jeszcze ze 20 tys. km


Dzięki za rady.No żebym przynajmniej z 5 tyś przejechała to byłoby extra.Ale boje się bo z tymi przebiegami to nigdy nie wiadomo.Po stanie auta....no jest to mozliwe. Dzięki.

Jeszcze jedno pytanie, wprawdzie gdzies to czytałam ale nie bardzo wiem.Ta dzwignia koło dzwigni biegów to reduktor?Jest w tej chwili w położeniu w kierunku podłogi.Tzn??Czy to położenie mam zmieniać..i kiedy?? Mieszkam na sporej górce.Ale po drogach szybkiego ruchu też bedę jezdzić

ewcia, tak to jest dźwignia reduktora.
Zaglądnij tutaj: http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=3498
to powinno dać odpowiedź na Twoje pytania

ewcia pisze: Ta dzwignia koło dzwigni biegów to reduktor?

Tak. To najcudowniejszy wynalazek zaraz po hill holder

ewcia pisze: Jest w tej chwili w położeniu w kierunku podłogi.Tzn??Czy to położenie mam zmieniać..i kiedy??

To znaczy, że ... sobie leży i odpoczywa . Weź go sobie zapnij (tylko wciskaj sprzęgło przy tym), u mnie zapala się kontrolka LO. I jak wjeżdżasz od górkę do domu, jak zjeżdżasz z górki, jak przymierzasz się do wyprzedzania albo jak jedziesz w korku, to zamiast redukcji biegu itp. Jak popróbujesz, to się sama przekonasz gdzie on Ci jest potrzebny.

jak przymierzasz się do wyprzedzania

Doxa, z tym to raczej ostrożnie Efekt nie jest powalający, a łatwo można popsuć ...

piotruś, nie no... wiadomo, że nie piłować na reduktorze wyprzedzając kolumnę tirów .
Myślę, że ewcia jak spróbuje, to sama poczuje kiedy ten reduktor należy zapiąć, a kiedy nie.

Dzięki,dziś mnie znowu przysypało i napewno przy zjeżdzie z górki wypróbuje ten reduktor.Ech w górach sie pięknie mieszka...ale nieco trudniej sie porusza. Dzięki za pomoc i napisze jak mi idzie nauka jazdy Forkiem.

ewcia pisze: .Ech w górach sie pięknie mieszka...ale nieco trudniej sie porusza.

ewcia, w jakich górach pomieszkujesz bo w moich pięknie się mieszka ale jeszcze piękniej porusza

Gump, a już myślałam, że to Twoja Ewcia się zalogowała bo sprawiłeś jej niespodziankę w postaci forka

ewcia pisze: w górach sie pięknie mieszka

Gump pisze:w jakich górach pomieszkujesz bo w moich pięknie się mieszka ale jeszcze piękniej porusza

Rany, ale Wam zazdroszczę. Ja już mam serdecznie dość Krakowa i pracy przy komputerze.

mario kartoflez, no to wyglądnij rzez okno, przy dobrej pogodzie masz piękny widok

Doxa pisze:mario kartoflez, no to wyglądnij rzez okno, przy dobrej pogodzie masz piękny widok

Z okna mojego krakowskiego mieszkania mam widok na parking i blok naprzeciwko, który zasłania mi dosłownie wszystko. W sumie, przy odrobinie wyobraźni, można poczuć się jak pod ścianą Mnicha w Tatrach

Oj mieszkam pieknie. Mieszczuch z Katowic przeniósł się w górki w okolicach Bielska.Marzenie się spełniło.Widoki przecudne, czuje się wciąż jak na wakacjach.Jest to moja pierwsza zima tu w tych warunkach w dodatku dla kobitki juz samotnej jest to trudne.I powiem tak.Gdy ktoś kupuje dom w górach od razu w powinien doliczyć do kosztów nie tylko ewentualny remont ale tez jednoczesny zakup "terenówki".Stąd mój forester.Jak sie na tym forum bardziej zadomowię to i może...jakis widoczek zamieszczę, nie tylko Forka

Taki mam widok z tarsiku

ewcia pisze: Taki mam widok z tarsiku

Widok super

widok bardzo ładny, a i nieterenówki dały radę dojechać

esilon pisze:nieterenówki dały radę dojechać

Bo pewnie stoją tam od września

Fakt nie terenówki jak zjechały to już zostały na dole.A dziś zapiełam reduktor przy zjeździe z górki.Ale bajer To jest To!!

Wrócę do tematu. Jak wygląda sprawa silnika 2,5XT tego 211km? Tak samo sie przegrzewa i wywala uszczelkę jak w tym 230km? Warto pchac sie w 2,5XT czy odpuścic i poszukac jakiegoś 2,0XT i załózmy doprowadzic go mocowo w okolice 200km (jaki orientacyjny koszt takiej modyfikacji?)
Kurcze ogromny dylemat mam

No ja się przyłączam bo tez poluję na 2,5 XT - takie z nim problemy?
No i jak nie 2,5 XT to co - nie mam pojęcia jaki silnik jest najlepszy dla mnie. nie jestem maniakiem szybkości maksymalnej ale zależy mi na szybkim przyspieszaniu podczas wyprzedzania oraz bezproblemowego zagazowania (nie wiem jak to będzie z turbiną). czy bez turbiny faktycznie taki wielki spadek frajdy z jazdy jest?

Ninorr, to zależy od tego czym aktualnie jeździsz. Jeśli czymś słabym, to wolnossący silnik da Ci trochę radości (zwłaszcza w zimie). Te dwulitrówki MY2006 i nowsze są całkiem żwawe. 125 konnym nie jeździłem, więc się nie wypowiadam.

IMHO bardzo dobrym kompromisem są właśnie 2.0 turbo, ale to już zapewne wiesz bo ciągle o tym trąbimy

Konto usunięte pisze: (...) IMHO bardzo dobrym kompromisem są właśnie 2.0 turbo (...)

a moim (nie)skromnym zdaniem idealnym kompromisem do Forka jest 2.5 n/a - szkoda, ze taka wersja Forka nie byla/nie jest oferowana w Europie*



*np. w Rosji jest dostepny Forek 2.5

dzięki za info - szukam wiec 2.0 turbo ewentualnie 2.5 n/a czy taka logika jest ok dla znawców forka?

Ninorr pisze:dzięki za info - szukam wiec 2.0 turbo ewentualnie 2.5 n/a czy taka logika jest ok dla znawców forka?

ale zdajesz sobie sprawe, ze 2.5 n/a to tylko ze Stanow?
jezeli Tobie nie przeszkadza amerykanska specyfikacja, to szukaj dobrze wyposazonego 2.5 n/a (np. XS albo LLBean ed.) z AT - imho to najlepsza kombinacja w przypadku Forka