Strona 1 z 1

Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 10 lis 2009, o 08:59
autor: miszozon
Witam.
Jako, że nie wierzy się sprzedawcy to dobrałem się do rozrządu. Zdjąłem obudowę i akurat pasek był w pozycji z nadrukiem.
Firma - Contitech czyli był wimieniany, stan - jak na oko (wiem, że to dupa nie pomiar) jest ok. Na rantach normalnie, nie dostrzegłem pęknięć. Przebieg na tym pasku to 30tkm.
Moje pytanie to czy przy najbliższej okazji zmienić na Mitsuboshi lub coś podobnego czy może paski Continentala się nadają?

Uprzedzając - wiem, że wundertechnik w Subaru to dobry temat do pośmiania się ;-)

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 10 lis 2009, o 22:18
autor: carfit
Contitech to bardzo dobra firma i producent m.in. pasków do grupy VAG i z powodzeniem je wymieniamy w tychże. W Subaru co prawda nigdy nie próbowaliśmy, ale myśle że powinien dać rade.

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 13 lis 2009, o 00:00
autor: Pidab
Witaj, słuchaj ja pracuje w hurtowni części samochodowych i contitech to ogolnie dobra firma ale do niemieckich aut lepiej jakbyś zmienił na Mitsuboshi ale nie wiem jak jeszcze z Gatesem jest, ale ja bym Ci sugerował raczej Mitsuboshi, z reguły to jego się ładuje do aut japońskich najwięcej do Hond.

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 4 mar 2010, o 19:19
autor: antek
Witam:)...no właśnie,a co z Gates'em? Nikt nie próbował wkładać np. do wolnossacego? A w zamienniku ,jakie firmy przodują,jezeli chodzi o rolki i napinacz? Dość dużo się tego pokazało.
Dzięki

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 4 mar 2010, o 23:55
autor: pablonas
U mnie w serwisie montujemy głównie Gates`a. Kilka Subaru również z tymi paskami jeździ i nic się nie dzieje.

Pasek jest ważny ale nie można zapomnieć, że pozostałe elementy rozrządu muszą być z górnej półki. Ostatnio miałem klienta gdzie 60 tysięcy km temu robiliśmy mu rozrząd. Pasek gates, rolki skf czyli solidna niemiecka firma. Po zdjęciu osłon okazało się, że jedna z rolek stała dęba :o Przy demontażu rozpadła się w rękach... Pasek po niej chodził "plecami" - był już dość mocno spalony - twardy jak kamień i miał te charakterystyczne poprzeczne pęknięcia. Długo by już nie pociągnął :-/ A to była rolka SKF. Jak widać i najlepszym się zdarzają wpadki. Nie chcę myśleć co by się działo po montażu jakichś kółek no name made in CHRL z allegro...

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 5 mar 2010, o 00:46
autor: minimus
pablonas pisze: skf czyli solidna niemiecka firma
szwedzka

Re: Pasek rozrządu Contitech'a. Na szmelc czy zostawić ?

: 5 mar 2010, o 08:41
autor: pablonas
minimus pisze: szwedzka
Faktycznie mój błąd.