Drżenie drążka zmiany biegów...
: 13 lis 2009, o 14:27
Witam
To pierwszy mój post na tym forum, więc przede wszystkim witam wszystkich. Lada moment stanę się szczęśliwym posiadaczem Legacy z 2005 r., którego stan techniczny z grubsza jest mi znany, ale... Jedna rzecz mnie niepokoi i choć na wtorek zapisałem się w tej sprawie do serwisu to pozwalam sobie postawić pytanie najbardziej wiarygodnej grupie ekspertów, czyli posiadaczom aut spod znaku plejad. Tą sprawą jest drżący drążek zmiany biegów. Bardzo wyraźnie czuć na nim pracę silnika. Drżenie nie jest przenoszone na nadwozie, sama "wajcha" nie zmienia swojego położenia (nie przesuwa się przy hamowaniu czy przyspieszaniu), biegi wchodzą dobrze, nie wyskakują... I przeszedłbym zapewne nad tym do porządku dziennego, bo dwa ostatnie lata miałem samochód "w damce" (czyli z automatem), ale w okresie przejściowym jeździłem Corollą z końca ubiegłego wieku i tam wszystko jest ok, prawa ręka nie ma żadnej wiedzy o tym, czy silnik działa czy nie. Można oczywiście zamknąć kwestię stwierdzeniem, że może lepiej kupić Toyotę ale wierzę, że z Waszej strony odpowiedzi będą nieco bardziej merytoryczne.
Chyba, że "ten model tak ma"....
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc .
To pierwszy mój post na tym forum, więc przede wszystkim witam wszystkich. Lada moment stanę się szczęśliwym posiadaczem Legacy z 2005 r., którego stan techniczny z grubsza jest mi znany, ale... Jedna rzecz mnie niepokoi i choć na wtorek zapisałem się w tej sprawie do serwisu to pozwalam sobie postawić pytanie najbardziej wiarygodnej grupie ekspertów, czyli posiadaczom aut spod znaku plejad. Tą sprawą jest drżący drążek zmiany biegów. Bardzo wyraźnie czuć na nim pracę silnika. Drżenie nie jest przenoszone na nadwozie, sama "wajcha" nie zmienia swojego położenia (nie przesuwa się przy hamowaniu czy przyspieszaniu), biegi wchodzą dobrze, nie wyskakują... I przeszedłbym zapewne nad tym do porządku dziennego, bo dwa ostatnie lata miałem samochód "w damce" (czyli z automatem), ale w okresie przejściowym jeździłem Corollą z końca ubiegłego wieku i tam wszystko jest ok, prawa ręka nie ma żadnej wiedzy o tym, czy silnik działa czy nie. Można oczywiście zamknąć kwestię stwierdzeniem, że może lepiej kupić Toyotę ale wierzę, że z Waszej strony odpowiedzi będą nieco bardziej merytoryczne.

Serdecznie pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc .