Strona 1 z 1

KYB Excel-G a KYB AGX

: 3 gru 2009, o 22:10
autor: Godlik
Jaka jest różnica między Kayaba Excel-G a Kayaba AGX? Oprócz ceny oczywiście. Czy do seryjnego GT używanego jako zwykły miejski dupowóz wystarczą te tańsze?
Pociekł mi jeden amor z tyłu i muszę coś kupić.

Czy mogę wymienić sam tył, czy powinienem od razu komplet?

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 3 gru 2009, o 22:39
autor: Chloru
Godlik, Excel-G to najzwyklejszy amor, odpowiednik OEM. Potem jest Ultra-SR, bez regulacji ale lepiej tlumiacy. AGX to takie z 4 bądź ośmiostopniową regulacja twardości.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 3 gru 2009, o 22:43
autor: Arti
AGX działa bardzo zacnie. Remigio ma takie amury u siebie i bardzo mi się podoba jak one pracują. A tych drugich Gillet Excel nie testowałem. Godlik, bierz AGXa.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 00:04
autor: WRC fan
Miałem Excel-G u siebie w Clio z tyłu. Tak jak Chlorian pisze to są odpowiedniki gazowych OEMów. Mam teraz porównanie KYB Excel-G z Sachsami Advantage i pod względem charakterystyki jakoś bardziej mi KYB pasowały, tyle, że dość szybko je szlag trafił (poprzedni właściciel je wymieniał niedługo przez sprzedażą, a u mnie przejeździły jakieś 15tys km).
Ale do GT to bym raczej AGX zamontował, zwłaszcza, że to polecane rozwiązanie.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 00:08
autor: Godlik
Arti pisze: Godlik, bierz AGXa.
WRC fan pisze: Ale do GT to bym raczej AGX zamontował, zwłaszcza, że to polecane rozwiązanie.
No to chyba muszę zacząć skrobać na komplet. Bo pewnie wymiana samego tyłu będzie bez sensu.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 00:11
autor: Chloru
WRC fan, u mnie Ultra-Sr jeszcze jeżdżą a to już jakieś chyba z 80 kkm. Nie mówię, że są jak nowe ale i tak lepsze niż dużo nowych OEMów ;-) Z drugiej strony musze dać komuś się przejechać bo może są zabite a ja się po prostu przyzwyczaiłem ;)

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 13:43
autor: deLux
Chloru pisze:Godlik, Excel-G to najzwyklejszy amor, odpowiednik OEM. Potem jest Ultra-SR, bez regulacji ale lepiej tlumiacy. AGX to takie z 4 bądź ośmiostopniową regulacja twardości.
gradacja jest nieco inna:
Excel-G = seria seria
AGX = regulowana seria
Ultra-SR = seria STi

te ostatnie najlepsze (z wymienionych) tyle, że bez regulacji. ;-)

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 15:15
autor: kitewinger
U mnie w Forku MY2003 Xt jeden z tyłu zaczął podciekać ale jak na razie żadnych oznak w czasie jazdy nie zauważyłem. Czy można z nim jeździć jeżeli dobrze trzyma czy trzeba takie rzeczy z uwagi np. na napęd wymieniać od razu?

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 15:20
autor: deLux
kitewinger, przede wszystkim to nivomat i jak padnie to usiądzie. Na napędy nie szkodzi ale martwiłbym się bezpieczeństwem w kontekście przyczepności jeśli amorek jest padnięty. Wymiana nivomatów (samopoziomujących) to lepsza kasa, niektórzy kupują używki. Jeśli faktycznie Ci padł i szukasz używki przypadkiem tylko na lewą stronę to mogę pomóc.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 21:14
autor: Chloru
deLux, a jak mowimy o amortyzatorach do Hondy to KYB Ultra-SR to też seria STi czy tylko lepiej tlumiacy amor ? ;->

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 21:25
autor: deLux
Chloru pisze: do Hondy
o k*** forumy mi się pomyliły..... nie znam się na hondach :oops:

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 4 gru 2009, o 22:20
autor: Chloru
deLux pisze: o k*** forumy mi się pomyliły..... nie znam się na hondach

No właśnie bo tu sie offtopiczy ! :mrgreen:

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 6 gru 2009, o 18:44
autor: adam.str
Godlik pisze: No to chyba muszę zacząć skrobać na komplet. Bo pewnie wymiana samego tyłu będzie bez sensu.

ja założyłem miesiąc temu AGXy na tył, ale z perspektywą że do końca roku dołożę przód.
Nawet dobrze się jeździ mając miękko z przodu i twardo z tyłu :thumb:

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 6 gru 2009, o 20:38
autor: Godlik
adam.str pisze: ja założyłem miesiąc temu AGXy na tył, ale z perspektywą że do końca roku dołożę przód.
Ja chyba też tak właśnie zrobię. Gdzie kupowałeś?

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 7 gru 2009, o 03:55
autor: Alan, Alan, Alan!
Arti pisze: AGX działa bardzo zacnie. Remigio ma takie amury u siebie i bardzo mi się podoba jak one pracują.
AGX ma tę zaletę, że mogę go rozmiękczyć jak mam dość bielawskich off-road'ów. Fakt trzeba wybebeszyć kanapę, żeby tyłem się bawić, ale zawsze mam wybór czy odbijam sobię nerki na ust 4 dojeżdżając do pracy... czy wsiadam w Nubirę i pierdzielę to :mrgreen:

Grunt to wybór.

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 7 gru 2009, o 11:06
autor: deLux
problem polega na tym, że sprężyna z amorkiem pracuje optymalnie w sensie przyczepności w maksymalnie jednym ustawieniu AGX'a
rozmiękczasz albo utwardzasz względem optimum kosztem przyczepności/trakcji. szczególnie przy abs co by koło nie latało jak głupie bo wtedy i abs zgłupieje

Re: KYB Excel-G a KYB AGX

: 16 sty 2010, o 13:14
autor: adam.str
Godlik pisze:
adam.str pisze: ja założyłem miesiąc temu AGXy na tył, ale z perspektywą że do końca roku dołożę przód.
Ja chyba też tak właśnie zrobię. Gdzie kupowałeś?
na kropce od snt