Forum Subaru

Dzisiaj mierzyłem lub starałem się zmierzyć ciśnienie na tłokach w moim STi 2004. ekhmm. Wyszło mi 5 No a z tego co wiem powinno być ok. 10? Albo mam problem z silnikiem albo mam nieszczelny ten wężyk od manometru albo źle to podłączyłem. Pewnie opcja 3. Mam nadzieję, że 3.

Pytanie: Czy to w ogóle możliwe, żeby samochód jeździł i normalnie pracował przy tak niskim ciśnieniu na tłokach?

W poniedziałek jadę do profesjonalisty na pomiar ale przede mną cała sobota i niedziela martwienia się. Stąd moje pytanie.

Pracował będzie ale niezbyt dobrze :)

szajse to dokładnie jak mój. Czym objawiałoby się to niezbyt dobrze?

spadkiem mocy czy może kopceniem, trzęsieniem, przekleństwami w obcych językach i modlitwą wspak? Bo mój chodzi ładnie i równiutko... trochę olej mi bierze ale nie jakoś masakrycznie.

matzerath pisze: Czym objawiałoby się to niezbyt dobrze?

Przy takiej kompresji chodziłby masakrycznie - wolny wół, praktycznie bez odejścia, spalający olej w astronomicznych ilościach, miotający silnikiem na wolnych obrotach. Myślę, że źle pomierzyłeś. Także relaks do poniedziałku

Pozdrawiam
Grzegorz

Dzięki Grzegorz! Ty to wiesz co należy powiedzieć