Forum Subaru

Hej,

ktoś podpowie jak dokonać własnoręcznie czyszczenia przepustnicy w Forku s-turbo?

pzdr

Niedźwiedź pisze:Hej,

ktoś podpowie jak dokonać własnoręcznie czyszczenia przepustnicy w Forku s-turbo?

pzdr

Wymontować, wyczyścić, zamontować .
Pewnie jeszcze wcześniej nabyc nowe uszczelki celem wymiany.
Z tipsów do innych aut Odradzają wykorzystanie agresywnych środków typu Carb Cleaner.
Benzynka ekstrakcyjna bezpieczna.

Ewentualnie:
http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=964460

Pzdr

milak pisze: Odradzają wykorzystanie agresywnych środków typu Carb Cleaner.

nie to żebym to wczoraj kupił
A kto to są ci "odradzają" ?

Już mi się odechciało czyścić

Niedźwiedź pisze:

milak pisze: Odradzają wykorzystanie agresywnych środków typu Carb Cleaner.

nie to żebym to wczoraj kupił
A kto to są ci "odradzają" ?

Uzytkownicy Volvo
"Tools and Supplies Needed. You will need a new throttle body paper gasket (cheap, from the dealer); an old toothbrush or bottle brush; and a reputable spray cleaning chemical marked "fuel injection cleaner". Using regular spray carburetor cleaner, for example, can erode protective coatings on the throttle shaft or destroy a plastic TPS housing. " z:
http://www.volvoclub.org.uk/faq/EngineP ... rottleBody

Fakt, że w 940 czyściłem kiedyś właśnie CarbCleanerem niedozowlonym z racji zabójczości do sprzedaży w Californii i nic sie nie stało, ale uważałem coby nie lało się w stronę TPS.

Już mi się odechciało czyścić

Nie pękaj !
Rozumiem, że wolne obroty nie_dokońca_równe? To i zawór wolnych obrotów warto ......

POzdr

milak pisze:
Nie pękaj !
Rozumiem, że wolne obroty nie_dokońca_równe? To i zawór wolnych obrotów warto ......

wolne obroty jak w szwajcarskim zegarku - idealnie! Auto nie wymaga żadnego serwisu bo dopiero co wróciło z "dużego serwisu". Tak sobie chciałem na święta coś w aucie wyczyścić.

Nie pękam, tylko myślałem, że wystarczy coś tam psiknąć A tak to mi się nie chce

Niedźwiedź pisze: Tak sobie chciałem na święta coś w aucie wyczyścić.

Niedźwiedź, w moim jest dużo do czyszczenia, zapraszam

Ponieważ u mnie w firmie czyszczenie przepustnic odbywa się dość często pozwolę sobie napisać jak to robimy.
1. Przepustnica (zespół przepustnicy) musi zostać zdemontowana. Ważne jest aby mieć zapasową uszczelkę między przepustnicę a kolektor.
2. Ważna jest czystość obszaru gardzieli przepustnicy, w którym przesuwa się domykająca się przepustnica, właśnie osady w tym miejscu są problemem.
3. Używamy środków rozprowadzanych przez firmę Luna: One Shot (do usuwania osadów z układów paliwowych), Gasket Remover (pianka usuwająca resztki uszczelek, większość lakierów oraz osady) oraz zmywacza takiego jak do mycia ukł, hamulcowych.
4. One shot jest agresywny dla niektórych tworzyw, dlatego używany jest do metalowych przepustnic i ich obudów.
5. Gasket Remover jest łagodniejszy ale wymaga więcej pracy, wolniej rozpuszcza osady.
6. Najpierw myje się całość zmywacze uniwersalnym, aby elementy były czyste m.in. po to aby osady i brud na zewnętrznej części nie dostawał się do wnętrza.
7. Potem pianka Gasket REmover, po natryśnięciu na wnętrze odczekuje się chwilę, a następnie twardym pędzlem szoruje osady.
8. Jeśli przepustnica w całości metalowa to w ruch idzie One shot, który powinien rozmiękczyć najbardziej zatwardziałe osady, pomagamy sobie twardym pędzlem, szmatką ew. drewnianym patyczkiem do lodów.
9. Jak osady zostały usunięte ale wnętrze jest wciąż pomazane to na koniec zmywaczem uniwersalnym spłukujemy resztę brudu.
10. sprężone powietrze dla osunięcia resztek zanieczyszczeń.
11. Sprawdzenie czy klapka obraca się bez zacięć. ew kontrola potencjometru/-ów.
12. Montaż na kolektorze.

Przepis jest ogólny, ale dotyczy wszystkich marek.

wolne obroty jak w szwajcarskim zegarku - idealnie! Auto nie wymaga żadnego serwisu bo dopiero co wróciło z "dużego serwisu". Tak sobie chciałem na święta coś w aucie wyczyścić.

Nie pękam, tylko myślałem, że wystarczy coś tam psiknąć A tak to mi się nie chce

mięczaq
no jeżeli tylko cośtam psikanie to zgodnie z tym :
http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=964460.
A jak wróciło z serwisu .. a tym bardzej z "dużego serwisu", to tym bardziej trzeba sprawdzić co popsuli.
Napewno NIE przepustnicę, bo do niej się nie dotykali....... tylko te elementy, do których mogli się dotykać zgodnie z listą czynności właściwą dla "dużego serwisu".
Pozdr

Nikt nic nie popsuł. Auto jeździ idealnie,wszystko ok. Auto stało w serwisie na dużym przegladzie dwa dni I właczyła mi się taka męska chęć zrobienia czegoś przy aucie - zazdrośc jakas czy co :)
Po prostu kupując zimowe psik psik do szyb w feuvert sobaczyłem carb cleaner i pomyślałem - a wyczyszcę se przepustnicę

Kup spray silikonowy i nasmaruj uszczelki- będzie więcej pożytku :)

gebolp pisze: 3. Używamy środków rozprowadzanych przez firmę Luna: One Shot (do usuwania osadów z układów paliwowych), Gasket Remover (pianka usuwająca resztki uszczelek, większość lakierów oraz osady) oraz zmywacza takiego jak do mycia ukł, hamulcowych.

Postęp, postęp... Jak sobie przypomnę czasy benzyny ekstrakcyjnej, wanienki i pędzelka... ;))) A dziś spray do tego, spray do tamtego, myjki ultradźwiękowe... ;)))

r.

Azrael pisze: Kup spray silikonowy i nasmaruj uszczelki- będzie więcej pożytku :)

o to to to

ky, dzisiaj widziałem reklame zimowego head n'shoulders. Jak ostatnie brudasy ostatnie 20.000 żyliśmy, albo i dłużej.

odgrzewam kotleta :)

Panowie i Panie czy ktoś się orientuje czy w Suburu po czyszczeniu przepustnicy należy wykonać jej adaptacje ? A jeżeli tak to czy obejdzie się bez komputera czy trza do jakiegoś machora zasuwać i OBD podłączać ?

W moim przypadku nie trzeba było odkręcać wkrętów ustalających przepustnicę żeby ją wyczyścić - mało tego, wystarczyło że zdemontowałem dolot i napsiukałem sprayu do gaźników od zewnętrznej strony. Różnica była zauważalna. No ale to Impreza 2.0, nie wiem jak u Ciebie.

Czyli nie wykręcałeś w ogóle tego ustrojstwa ?

Myślałem już nad jakimś psikadłem ale mi toto odradzili z 2 powodów:
1. ponoć mało to daje jak przepustnica już mocno brudna (taką podejrzewam u siebie),
2. nie wszystkie psikadła nadają się do wszystkich przepustnic (mogą podobno coś schrupać niechcący - wolę nie ryzykować).

Zamówiłem sobie już w MMCars uszczelke pomiędzy przepustnice i kolektor (koszt 8 PLN netto - jakoś przełknę) i zamierzam się do tego zabrać przed zimą.
Na wolnych obrotach szarpie mi autem i boję się że żona nie ogarnie i pojedzie do jakiegoś rowu Walczę z tym szarpaniem już jakiś czas i zero poprawy a wymieniłem kable/świece, filtr powietrza i zrobiłem regulacje zaworów. Teraz zapragnąłem wyczyścić przepustnice - ciekawe czy coś to pomoże

Na pewno nie zaszkodzi

Czysto teoretyzując. Nie wiem jak Twój pojazd, ale ECU w moich Imprezach (przepustnica na linkę) się zawsze po długotrwałym odłączeniu akumulatora same "uczyły" biegu jałowego, bez pomocy podłączania komputera itp. Czujnik położenia przepustnicy wraz z silniczkiem krokowym siedzą z boku, ustalone wkrętami zabezpieczonymi przed przypadkowym odkręceniem i można całość z przepustnicą wykręcić nie ruszając ustawienia tychże względem przepustnicy. Także skoro takie ECU na linkę się uczy wolnych obrotów, to nawet jeśli u Ciebie linki nie ma (tym lepiej; ale chyba jest ) to i tak powinno się dać wykręcić i wkręcić to wszystko nie naruszając "fabrycznych ustawień".

W moim pojeździe też jest linka (nawet dwie - druga od tempomatu) odepnę tylko je i wtyczkę, resztę zgodnie z Twoją radą zostawię na miejscu.
Teraz jeszcze wygospodarować chwile czasu i do roboty

wczoraj zacząłem się bawić tymi obrotami i zauważyłem że jak dodam gazu minimalnie (najmniej jak się da żeby była jakakolwiek reakcja silnika) to on gaśnie...
podciągnąć to pod przepustnice (niedomykanie, przycinanie, nieszczelność) czy szukać innej przyczyny ?

Możesz mieć nieszczelność w dolocie.

Przejrzałem go dokładnie i na moje niewprawne oko jest szczelny. Przy okazji nie znalazłem nigdzie przepływomierza (szukałem żeby za nim zwrócić szczególną uwagę na dolot) i go nie mam. Ślepym czy go nie ma w tym modelu (OBK 2,5 '01)

Nie, w tym silniku już go chyba nie ma. Nieszczelność sprawdzisz np. spsikując WD40 dolot. Jeśli po spsikaniu poskoczą obroty to znaczy że gdzieś jest jakaś nieszczelność.

Bergen pisze:Nie, w tym silniku już go chyba nie ma. Nieszczelność sprawdzisz np. spsikując WD40 dolot. Jeśli po spsikaniu poskoczą obroty to znaczy że gdzieś jest jakaś nieszczelność.

gdzie dokładnie psiuknąć ? Tam gdzie pobierane jest powietrze czy gdzieś po obudowach ?

Wyczyściłem przepustnice (czarna była jak sam diabeł) z ASO się co prawda nie doczekałem uszczelki ale wydaje mi się że nic starej nie dolegało. Efekty ? Hmm... dziś rano (2 st C) zrobiłem test, odpaliłem samochód i zostawiłem sam sobie, obroty poskakały w górę i w dół ale nie zgasł . Przed czyszczeniem gasł jak było zimno tzn. po odpaleniu wchodził na ok 1200 - 1400 obr/min i chwile potrzymał, przy opadaniu - duszonko i silnik gasł.

Niestety problem ze zbieraniem się z wolnych obrotów nadal występuje, silnik dalej się dławi i szarpie (na PB oczywiście). Co by tu teraz sprawdzić/wyczyścić/podkręcić lub broń boże wymienić ?
Do tej pory w ramach walki z tym objawem zrobiłem:
- wymiana kabli WN i świec,
- filtr powietrza nówka sztuka,
- regulacja zaworów,
- czyszczenie przepustnicy...

Może to cewka ?

cewka sprawdzona, niby jest OK.

Z drugiej strony słyszałem że cewkę ciężko sprawdzić i najlepiej podmienić na sprawną. Tylko skąd ją wziąć.
Nie ma ktoś w okolicy Dąbrowy Górniczej/Sosnowca/Katowic takiego Outbacka (2,5 z 2001 roku) ze sprawną cewką w celu chwilowej podmiany ?
Będe niezmiernie wdzięczny, zobowiązany i stawiam flaszkę ;)

pzdr

Panowie a uszczelkę między kolektorem a przepustnicą składamy na sucho czy jakiś specjalny specyfik?