Forum Subaru

Mam problem z imprezą 2.0 turbo z 1996 r.Otóż na wyższych obrotach podczas wciśniętego pedału gazu do spodu silnik zaczyna pracować jakby brakowało mu paliwa lub zapłonu lecz nie zawsze.Czy ktoś wie jaka moze być przyczyna??

Czy nikt nie wie o co chodzi z tą usterką?????

Czy sądzisz, że jakiś opis na forum pozwoli komukolwiek zdiagnozować awarię?????



Jedź do mechanika, co ma do czynienia z Subaru, to się pewnie zaraz dowiesz.

Z samochodem jest trochę jak z lekarzem - zadzwoń do gabinetu, zakasłaj i pociągnij nosem w słuchawkę a potem spytaj co Ci dolega i jak się leczyć.
Przyczyn może być kilka i szkoda gdybać (w poprzednim samochodzie miałem "błoto" w zbiorniku paliwa i się pompa paliwa przytykała - objaw był podobny do Twojego, po wyjęciu i wypłukaniu zbiornika paliwa "usterka" ustąpiła).

Zrób to co napisał jarmaj

jarmaj pisze: Jedź do mechanika, co ma do czynienia z Subaru, to się pewnie zaraz dowiesz.

Bardzo istotny jest fragment "co ma do czynienia z Subaru" - ja u siebie w Płocku od jednego z "mehanikuff" usłyszałem że Subaru to "jakiś wynalazek"

Szkoda tylko że do jakiegoś konkretnego mechanika mam ze 200 km,a pytam bo może ktoś miał podobny przypadek.A ty JARMAJ nie musisz się wymądrzać,bo niemam blond włosów i dobrze wiem że taka wizyta załatwiła by sprawę.

darop pisze: i dobrze wiem że taka wizyta załatwiła by sprawę.

jarmaj, widzisz, znów się czepiasz

darop pisze:A ty JARMAJ nie musisz się wymądrzać,bo niemam blond włosów

Ale ja mam.

jarmaj pisze:
Ale ja mam.

na plecach?

Nie, pod pachami.

darop pisze: na wyższych obrotach podczas wciśniętego pedału gazu do spodu silnik zaczyna pracować jakby brakowało mu paliwa lub zapłonu

może poprostu odcinka paliwa - gdzieś przy 6500obr/min.
Impra zagazowana czy nie? Zacznij od najprostszego - świece - czy nie okopcone i ... czy nie ma wypalonych przez przebicie czarnych kreseczek na ceramice.
No i wieczorem podnieś maskę i sprawdź czy iskierek nie ma, lub dotknij kabli - jak się jarzą jak kula plazmowa, to do wymiany.
Może być pompka paliwa - nie wyrabia.
Filtr paliwa - zatkany.
No to na początek. Powodzenia.
PS. Ten dział techniczny schodzi na psy. Jedyne co się tu można dowiedzieć, to wow, jedź do mechanika, najlepiej wiadome do kogo, tylko że nie wszyscy mieszkają w Krakowie czy Warszawie, hellooo

Danieldd48 pisze: tylko że nie wszyscy mieszkają w Krakowie czy Warszawie, hellooo

To może ankieta

Danieldd48 pisze: PS. Ten dział techniczny schodzi na psy. Jedyne co się tu można dowiedzieć, to wow, jedź do mechanika, najlepiej wiadome do kogo, tylko że nie wszyscy mieszkają w Krakowie czy Warszawie, hellooo

A co jest wg Ciebie lepsze (i tańsze)? Samodzielna wymiana połowy samochodu (bez gwarancji sukcesu), czy trafna diagnoza mechanika?

Ech citan, chodziło mi o większe miasta, z resztą Rzeszów jest większy i machanika do subaryn ni ma. A tak w ogóle to Forester w mieście? Chyba na krawężniki.

Godlik pisze: czy trafna diagnoza mechanika?

bo widzisz, jak nie masz mechanika co widział kiedyś subaru, to będzie robił wszystko co by zarobić, a nie naprawić. Łapiesz różnicę. A zdiagnozować usterkę to zwykle nie aż taki kosmos. W manualu wszystko ładnie opisane i obrysowane. Trzeba tylko wiedzieć co diagnozować, a to można się dowiedzieć np. na tym forum (czasami)

Danieldd48 pisze: Łapiesz różnicę

Łapię

Słuchaj Danieldd48 tak jak piszesz czy świece są okopcone to patrzyłem i są chociaż są prawie nowe,a co do zapłonu to w moim modelu na każdy cylinder jest osobna cewka zapłonowa i nie idzie tam zaglądnąć czy jest jakieś przebicie.

Danieldd48 pisze:PS. Ten dział techniczny schodzi na psy. a

Nie, wręcz przeciwnie.
Bo radzenie komukolwiek czegokolwiek przy tego rodzaju objawach byłoby wręcz złośliwym działaniem obliczonym na to, że wyda na poszukiwanie usterki i wymienianie kolejnych elementów kilka razy więcej, niż faktycznie potrzeba.

Co innego prosta to zdiagnozowania awaria po opisie, co innego coś, co może być spowodowane masą przyczyn.

darop pisze: .A ty JARMAJ nie musisz się wymądrzać,bo niemam blond włosów i dobrze wiem że taka wizyta załatwiła by sprawę.

Danieldd48 pisze: Ten dział techniczny schodzi na psy. Jedyne co się tu można dowiedzieć, to wow, jedź do mechanika, najlepiej wiadome do kogo,

Panowie, ale jak byście chcieli. Niestety nie mamy budżetu na wróżki. Nie da się, nawet na podstawie super wypasionego dźwięku z ajfona powiedzieć co auto boli - tym bardziej przy większości opisów wiesz ja nie upalam ale zmieliła się dwójka

Cieszcie się, że czytacie takie porady, niż kanapowych mechaników (coś jak ja) którzy by kosztowali fortunę w np. zaturbionym silniku, jakby tak dziurka w tłoku.

Co innego jeżeli chodzi o częste przypadki, tu każdy Was naprowadzi na jakiś trop - ale raczej nikt nie będzie, uwaga: rzeźbił w gównie - jeżeli nie ma pojęcia. Za to powinniście tych ludzi szanować, tak jak oni szanują Wasze pieniądze!.

Dziwne dźwięki w silniku mogą kosztować od 50pln (np. osłona wydechu) do 15.000 pln (zapomniałem o oliwce). To moja laicka diagnoza.

BTW jasnowidz też nie jest panaceum. Znam kogoś kto wtopił niedawno pieniądze przy których 15.000 pln jest 0.0001% Całkiem poważnie.

darop pisze: na każdy cylinder jest osobna cewka zapłonowa i nie idzie tam zaglądnąć czy jest jakieś przebicie

ale do każdej świecy idzie kabel, jak styka się gdzieś z masą silnika (i nie koniecznie z metalem) to może iskrzyć, jak styka się z innym kablem też. Jak dotkniesz go to może też świecieć - to wskazuje na padnięte. Jak są bardzo okopcone, znaczy sie czarne, to coś jest nie tak z iskrą np. (bo rzadziej, ale może być też z mieszanką). Zwróć uwagę na ceramikę świecy - mało kto to sprawdza - jak jest nadpalona wzdłuż to świadczy o przeskoku iskry.

jarmaj pisze: Bo radzenie komukolwiek czegokolwiek przy tego rodzaju objawach byłoby wręcz złośliwym działaniem obliczonym na to, że wyda na poszukiwanie usterki i wymienianie kolejnych elementów kilka razy więcej, niż faktycznie potrzeba.

Radzenie jedź do mechanika to żadna rada. Podstawowe rzeczy też mogą takie objawy powodować i nie trzeba 200 kilosów walić co by się o tym dowiedzieć, a przeciętny "znawca" okoliczny (bo w sumie to też moja okolica) też powie "wymienić świece i kable i sie zobaczy". A przecież nie trzeba do razu wszystkiego wymieniać.
Ja miałem szarpanie przy przyspieszaniu, świece były ładne, kable nie świeciły, byłem u elektromechanika, dobrego w okolicy i to wykluczył, przejazdem byłem w Krakowie i zaglądnąłem do speców od Subaru. Już jak wieżdżałem do garażu powiedzieli że kable, i... po sprawie. Gdybym dokładniej oglądną świece i kable - bym wiedział. A na forum, już nie pamiętam, ale chyba nie na tym słyszałem, że nowe mapy trzeba, a może czujnik przepustnicy? Dla mnie 200 km w jedną stronę na wymianę świec i kabli to mimo wszystko dość dużo.

Danieldd48 pisze:
ale do każdej świecy idzie kabel, jak styka się gdzieś z masą silnika (i nie koniecznie z metalem) to może iskrzyć, jak styka się z innym kablem też. Jak dotkniesz go to może też świecieć - to wskazuje na padnięte. Jak są bardzo okopcone, znaczy sie czarne, to coś jest nie tak z iskrą np. (bo rzadziej, ale może być też z mieszanką). Zwróć uwagę na ceramikę świecy - mało kto to sprawdza - jak jest nadpalona wzdłuż to świadczy o przeskoku iskry.

Tam jest system coil-on plug, nie ma żadnego kabla poza sterującymi cewką.

Danieldd48 pisze: a może czujnik przepustnicy

Może być że to np. ten czujnik tylko wypowiedzi kolegi pokazują że nie ma on wiedzy żeby to sprawdzić sobie samemu.

remek pisze: uwaga: rzeźbił w gównie - jeżeli nie ma pojęcia.

polejcie mu dycha ode mnie

remek pisze: Znam kogoś kto wtopił niedawno pieniądze przy których 15.000 pln jest 0.0001% Całkiem poważnie.

Jakiego kraju był to minister finansów?

inquiz pisze: Jakiego kraju był to minister finansów?

niestety, żaden minister. Może ministrant kiedyś, ale nic mi o tym niewiadomo

Sorry ciągle mam niebezpodstawnąmanięprześladowczą

Azrael pisze: dzisiaj, o 00:31
Danieldd48 napisał(a):

ale do każdej świecy idzie kabel, jak styka się gdzieś z masą silnika (i nie koniecznie z metalem) to może iskrzyć, jak styka się z innym kablem też. Jak dotkniesz go to może też świecieć - to wskazuje na padnięte. Jak są bardzo okopcone, znaczy sie czarne, to coś jest nie tak z iskrą np. (bo rzadziej, ale może być też z mieszanką). Zwróć uwagę na ceramikę świecy - mało kto to sprawdza - jak jest nadpalona wzdłuż to świadczy o przeskoku iskry.


Tam jest system coil-on plug, nie ma żadnego kabla poza sterującymi cewką.

Sprawdziłem, racja, ale przebicie nadal możliwe.

Azrael pisze: Danieldd48 napisał(a):
a może czujnik przepustnicy


Może być że to np. ten czujnik tylko wypowiedzi kolegi pokazują że nie ma on wiedzy żeby to sprawdzić sobie samemu.

Sprawdziłem, bo pytałem do czego mogę się doczepić. Map nie mam możliwości prawdzić.
Ale z mojej strony pas , tyle tu warsztatów Subaru i komerchy , że dla mnie - amatora - brak głosu. Ale cieszę się, że dyskusja się rozwinęła. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Danieldd48 pisze: Sprawdziłem, racja, ale przebicie nadal możliwe.

Przebicia na cewkach starego typu - konkretnie przy pękniętej fajce na świecy są wręcz masowe, problem w tym że próba wyjęcia cewek w tych autach, szczególnie jak dawno nie były zdejmowane zwykle kończy się zakupem nowych cewek, a zważywszy na wartość całej Imprezy z 1996 roku to może być to trochę bolesne.