Regeneracja pompy wspomagania
: 4 mar 2008, o 23:16
Link: http://www.youtube.com/watch?v=Lqvco7oTOV8
Pompę oleju układu wspomagania kierownicy często trapią pewne niedomagania. Najczęściej są to wycieki lub zużycie łożyska objawiające się jednostajnym szumem, lub terkotem przy największym obciążeniu (kierownica w skrajnym położeniu).
Pompę można przywrócić do pełnej sprawności za pomocą następujących elementów:
- simmeringu 20x36x7
- łożyska 6203
- uszczelki 22x2,5
na łączą sumę 12 zł zero groszy.
Oprócz tego ułatwią pracę/przydadzą się:
- klucz dynamometryczny
- szczypce do pierścieni wewnętrznych
- duża strzykawka
- smar stały
- klucz rurowy lub rurka najlepiej o średnicy takiej samej jak średnica wewnętrznego pierścienia łożyska
Jeśli tylko cieknie płyn, najprawdopodobniej cieknie spod zbiorniczka. Wtedy nie trzeba wyjmować pompy. Wystarczy odessać płyn ze zbiorniczka, odkręcić wkręty mocujące zbiorniczek i rozlewając resztki płynu radośnie wokół wymienić uszczelkę znajdującą się między pompą a zbiorniczkiem (w moim przypadku miała rozmiar 22x2,5). Uszczelka ta z czasem twardnieje i traci szczelność zmieniając przekrój z okrągłego na prostokątny.
Żeby wymontować pompę, aby wymienić hałasujące łożysko, trzeba:
- kupić łożysko 6203 (z osłonami) i simmering 20x36x7 (który ulega nieodwracalnemu uszkodzeniu). (Wszystko kupiłem w sklepie-hurtowni łożysk, uszczelnień itd.) Przydadzą się jeszcze szczypce do pierścieni wewnętrznych.
- odessać strzykawką tyle płynu ze zbiorniczka ile się da
- odkręcić osłony pasków wieloklinowych z czarnej blachy i/lub plastiku
- poluzować nakrętkę koła pasowego pompy: ja wsadziłem w "oko" koła klucz nasadowy i nasadziłem go na jedną ze śrub mocujących pompę, znajdującą się pod kołem. tak zablokowałem koło przed okręcaniem się i poluzowałem nakrętkę
- odkręcić śruby mocujące alternator i przycisnąć go na dół
- odkręcić nakrętkę koła pasowego pompy, zdjąć koło i pasek wielorowkowy
- wsadzić duży i gruby kawał szmaty pod przewody podłączone pod pompę i odłączyć je od pompy, starając się celować chlapiącym płynem na szmatę, a nie na paski, uszczelki i kable
- odkręcić trzy śruby mocujące pompę, rozmieszczone po bokach wałka pompy, tam gdzie wcześniej było koło pasowe
- odkręcić wkręt mocujący wspornik tylny pompy (jeśli jest) do bloku silnika (obok czujnika ciśnienia oleju)
- odłączyć przewód hallotronu (jeśli jest) i wyjąć pompę.
Pompa zdjęta.
Żeby dobrać się do łożyska, trzeba:
- odkręcić śruby mocujące zbiorniczek do pompy (stary typ pompy) lub
- odkręcić cztery śruby górnej ścianki zbiorniczka (z korkiem), zdjąć ją, wyjąć blaszkę z trzema otworami znajdującą się niżej, odkręcić śruby mocujące zbiorniczek do pompy
- odkręcić cztery śruby po przeciwnej stronie od wałka pompy
- nie rozbierając pompy, położyć ją na tej ściance, na której były śruby i podnieść resztę, "bebechy" pompy powinny spłynąć z wałka i zostać na dole tak, jak powinny być złożone, więc lepiej tego nie ruszać - niech tak sobie leży
- zdjąć pierścień blokujący łożysko na wałku, znajdujący się po zewnętrznej stronie (pod kołem pasowym, które zdjęliśmy)
- wydłubać ostrożnie simmering wałka od wewnętrznej strony, tak żeby nic nie podrapać, bo pojawią się nieszczelności
- umieszczamy korpus z wałkiem na imadle, tak aby niczego nie uszkodzić, tą częścią wałka, na której było koło pasowe, do dołu, od góry przykładamy kawał drewnianego klocka i wybijamy młotkiem wałek z korpusu na dół (warto żeby był ktoś, kto go złapie)
- teraz kładziemy na odwrót wybity wałek na imadle i podobnie wybijamy go z łożyska
Łożysko zdjęte, teraz składamy:
- wciskamy nowy simmering w korpus pompy na miejsce starego
- wciskamy nowe łożysko na wałek na miejsce starego
- wciskamy wałek z łożyskiem na miejsce (manual podaje żeby zarówno simmering jak i łożysko pociągnąć smarem a następnie łożysko wcisnąć ręcznie na miejsce, ja pomogłem sobie odpowienim kawałkiem rurki i zestawem klocek - młotek)
- zakładamy pierścień zabezpieczający na miejsce
- składamy pompę do kupy i wkręcamy śruby w kolejności "na krzyż" do styku, a potem dokręcamy z momentem 16 Nm.
- przykręcamy zbiorniczek i montujemy pompę na miejsce.
W starej pompie: na króćcu którym płyn wypływa z pompy też jest oring, o przekroju delikatnie trójkątnym. Myślałem że to deformacja, zamieniłem go na nową uszczelkę która przy dokręcaniu, z odpowiednim momentem, została zmielona. Gdy na jej miejsce powędrował stary oring, nic się nie działo. Za to jako bonus zmieniłem uszczelkę (15x2,5) na hallotronie.
I to by było na tyle, jak mawiał Stanisławski…