Strona 1 z 1
Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 5 lut 2010, o 12:21
autor: urko
Stuka dramatycznie z tyłu mego Forka. Wymieniłem gumy i łączniki stabilizatora oraz silentblocki.Stuka dalej, a autko drogi się trzyma fatalnie

Wczoraj sprawdziłem w stacji diagnostycznej amorki, oba mają po 51% ale są już zbyt miękkie do Forysia i ciekną. Nie mam, kurcze, kasy, kryzys panie

i tak sobie rozmyślam o wspomnianej w temacie regeneracji, obawiam się jednak, że pomysł skrytykujecie, a nadto nie wiem, czy regeneracja jest możliwa.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 5 lut 2010, o 22:33
autor: Niedźwiedź
urko, najtańsze zamienniki kupisz za ok 200pln/szt. z gwarancją na rok. Wydaje mi się, że to lepsze rozwiązanie niż regeneracja.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 6 lut 2010, o 00:01
autor: urko
Szanowny Niedźwiedziu, prześledziłem wątki amorkowe na kropce. Ogólnie upierdliwa lektura, gdyż różnice zdań są ogromne. Odpuszczam sobie regenerację, odpuszczam też najtańsze zamienniki. Oryginały z montażem w Warszafce to wydatek między 2600 a 3200 złotych polskich. Na dzień dzisiejszy, jak dla mnie stanowczo za drogo. Jako, że sporo jeżdżę, a samochód to poniekąd narzędzie pracy, myślę o KYB. Zdaje się, iż w kropkowych wątkach lansowałeś nabycie KYB i dedykowanych do nich sprężyn. Z prześledzenia katalogu KYB wynika, że zarówno do S Turbo, jak i 2,5 XT, a pewnie i do mojego Forka rok produkcji 2003, MY 2004, 2,0 XT wchodzą te same amory, napisz proszę, czy korzystasz z tego rozwiązania? Ew. czy jest na forum ktoś kto użytkuje cały zestaw KYB, bez męczenia się z dorabianymi sprężynami z Poznania. A najfaniej byłoby, gdyby ktoś napisał, jak krowie na rowie

, urko, kup to, to i to i będzie git.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 6 lut 2010, o 00:12
autor: Niedźwiedź
urko, 18.02 - czyli za dwa tygodnie montuję ten zestaw. Porobię fotki i dam znać co i jak. Ja krowie na rowie było już w moich wątkach - nr kat. KYB amorów i sprężyn. Ale obiecuję zdać pełną relację co i jak po montażu u mnie.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 6 lut 2010, o 00:23
autor: urko
Ok, dzięki, czekam z niecierpliwością. W przyszłym tygodniu mam wypad do Tarnobrzegu, więc jakoś spokojnie się doturlam, potem podkradnę autko żony, później jestem w szpitalu i przez kilka dni nie będę miał prawej ręki

, więc powinienem doczekać.
Z katalogu KYB wychodzi mi
334344 Excel-G
334345 Excel-G
SM5422 Suspension Mounting Kit
oraz podawane przez Ciebie sprężyny RA5761, o ile oczywiście się nie mylę.
Pozdrawiam.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 6 lut 2010, o 00:40
autor: Niedźwiedź
urko, tak sprężyny to RA5761, a amorki zamówiłem twardsze KYB Ultra SR 324054 i 324055.
Odezwę się jak tylko będą na aucie. Sam jestem ciekaw jak będzie to jeździć.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 20:32
autor: tadaoando
WITAM!
...macie jakies zle doswiadczenia ze sprezynami z poznania ??? mam w palnie usztywnic (by lekko sie podniosl i ...) wymeniajac juz chyba troche za slabe sprezyny wlasnie z f-my z poznania- zly to pomysl ktos juz cierpial z tego powodu ???
...ja slyszalem tylko dobre opinie ale moze to kit wstydliwego ze zle wydal pieniazki ???
tomasz p.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 20:44
autor: Niedźwiedź
tadaoando, a OEMowe są złe? Dla mnie dorabianie sprężyn to trochę rzeźba

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 20:49
autor: Chloru
Niedźwiedź pisze:
Dla mnie dorabianie sprężyn to trochę rzeźba
Powiedz to jarmajowi

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 20:55
autor: jarmaj
Chloru pisze:Niedźwiedź pisze:
Dla mnie dorabianie sprężyn to trochę rzeźba
Powiedz to jarmajowi

A co ja mam współnego z dorabianymi sprężynami?
Kiedyś miałem w maluchu dorabiany (prostowany) przedni resor, ale to się chyba nie liczy....
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 21:08
autor: Chloru
jarmaj pisze:
A co ja mam współnego z dorabianymi sprężynami?
A nie masz dorobionych przednich twardszych sprężyn ?
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 21:13
autor: jarmaj
Mam twardsze, ale Tein.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 21:20
autor: Chloru
jarmaj, no wiec o to mi chodziło. Może zamiast dorabiane (to sie kojarzy z kowalem) lepiej by pasowało dobierane (to sie kojarzy z tuningiem)

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 21:34
autor: Niedźwiedź
Chloru pisze:
Może zamiast dorabiane (to sie kojarzy z kowalem) lepiej by pasowało dobierane (to sie kojarzy z tuningiem)
Skoro mamy nowe definicje, to Poznań mi się kojarzy właśnie z dorabianiem.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 21:39
autor: jarmaj
Chloru, tylko że między dobieraniem a dorabianiem jest mniej więcej taka różnica, jak między piciem w Szczawnicy a szczaniem w piwnicy

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 22:18
autor: Chloru
jarmaj, no już dobra dobra... a kto Teinowi dorabia te sprężyny

?
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 22:59
autor: So What!
Chloru pisze:
jarmaj, no już dobra dobra... a kto Teinowi dorabia te sprężyny

?
Oczekiwałem, że honorowo w pierś się uderzysz

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 23:10
autor: Chloru
So What!, słabszych nie biję

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 9 lut 2010, o 23:11
autor: vibowit
Chloru pisze:So What!, słabszych nie biję

Chloru, zmień sobie nick na ratlerek.

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 10 lut 2010, o 11:12
autor: michal
vibowit,
ratler brzmi dumniej i ma większą moc rażenia

Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 10 lut 2010, o 16:49
autor: ky
michal pisze:
ratler brzmi dumniej
Pinczer miniaturowy. Duch ten sam, co
pinczera wielkiego tylko rozmiar bardziej kieszonkowy ;)
r.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 10 lut 2010, o 17:04
autor: Azrael
Chloru pisze:
a kto Teinowi dorabia te sprężyny

?
Pewnie chińskie dzieci w obozie pracy.
Re: Regeneracja amorków czy to ma w ogóle sens?
: 20 mar 2010, o 12:22
autor: tadaoando
...no dobrze panowie ale do tematu sprezyny roboine na zamowienie w poznaniu sa be, zrozumialem. pozostaje jeszcze temat wymiany amortyzatorow przod i tyl ale nie na oryginaly b te tez sa be, tylko na zamienniki znormalna moze lekko sztywniejsza charakterystyka tylko jakie? gdzie? za ile? no iten nieszczesny tyl samopoziomujacy- mozna zastosowac normalne bez systemu ? jakie ???
tomasz