Strona 1 z 1
Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 20:30
autor: Niedźwiedź
Hej,
pomagałem jednemu panu w astrze, co na skróty chciał pojechać i się chłop "powiesił" na podwoziu w zaspie. Podjechałem tyłem, chcę podpiąć linkę, szukam ucha , a tu ...pustka, nie mogę znaleźć. Czy to możliwe, że podczas instalacji oryginalnego haka Subaru, zastąpił on ucho do holowania?

Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 20:41
autor: Azrael
Niedźwiedź, nie kojarzę jak jest w Forku, ale wydaje mi się że tak jak w Imprezie - czyli ucho przykręcone do podłużnicy - nie powinno kolidować z hakiem. Z tym że zależnie od wzajemnych wysokości aut czasem można sobie połamać linką zderzak bo jest za mocno schowane.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 20:47
autor: Niedźwiedź
Azrael pisze:
Niedźwiedź, nie kojarzę jak jest w Forku, ale wydaje mi się że tak jak w Imprezie - czyli ucho przykręcone do podłużnicy - nie powinno kolidować z hakiem..
Lamerskie pytanie : Czyli nie ma ucha na stałe, tylko trzeba je wkręcić?
Azrael pisze:
Z tym że zależnie od wzajemnych wysokości aut czasem można sobie połamać linką zderzak bo jest za mocno schowane.
muszę się w takim razie nauczyć szybko hak instalować (bo mam taki snap-on).
ps Będziesz jutro?
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 20:58
autor: Azrael
Niedźwiedź pisze:
Lamerskie pytanie : Czyli nie ma ucha na stałe, tylko trzeba je wkręcić?
Nie nie - ono jest przykręcone jao stały element i tam siedzi, chyba ze Forek ma wkręcane jak Legacy, nie pamietam naprawdę.
Niedźwiedź pisze:
muszę się w takim razie nauczyć szybko hak instalować (bo mam taki snap-on).
No to to się robi jakieś 30 sekund.
Niedźwiedź pisze:
ps Będziesz jutro?
Nie raczej nie, ale jestem w kontakcie z chłopakami.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 22:46
autor: damaz
Niedźwiedź, to jest napisane w instrukcji (tak, tak.., się śmiejcie. kiedyś ją przeczytałem, a cały czas wożę. tę instrukcję).
w MY07, z przodu, do holowania służy prawe ucho. TYLKO prawe.
o ile pamiętam (nie sprawdzę, bo instrukcja w samochodzie

), ucho tylne, jest po stronie lewej, czyli przy wydechu. wcale nie płytko. trzeba sięgnąć prawą (bądź lewą) przednią dość głęboko. żadnego wkręcania.
edit: przy montażu haka raczej tego nie zmienili. hak wymaga (chyba) dospawania czegoś, ywentualnie przerobienia tylnego ... yyy... pasa?
jeśli mam rację, to majstrowanie haka (przyczepkowego) jest raczej daleko od ... haka. holowniczego.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 22:49
autor: So What!
damaz pisze:
o ile pamiętam (nie sprawdzę, bo instrukcja w samochodzie

), ucho tylne, jest po stronie lewej, czyli przy wydechu. wcale nie płytko. trzeba sięgnąć prawą (bądź lewą) przednią dość głęboko. żadnego wkręcania.
Z tyłu też jest z prawej strony. To nawet logiczne, bo wydech nie przeszkadza. Po lewej, od strony wydechu, jest uchwyt transportowy.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 22:57
autor: damaz
odszczekuję ten tył

Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 23:05
autor: miszozon
Azrael pisze:
można sobie połamać linką zderzak bo jest za mocno schowane
True...
Ostatnio kumpla holowałem (też Astra) i na prostej jest ok ale mały podjazd pod górkę i zaczyna szorować.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 8 lut 2010, o 23:13
autor: Niedźwiedź
Leżałem pod autem w garażu, z latarką , żadnego ucha

Ślepy jestem , to wiedziałem, ale żeby aż tak

Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 9 lut 2010, o 03:37
autor: Azrael
Niedźwiedź, popros chłopaków w Mysiadle żeby CI pokazali jak będziesz jutro?
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 9 lut 2010, o 08:52
autor: Zwibel
Tak samo mam w imprezie, też się zdziwiliśmyu z Piter35 jak podczas pojeżdzawki miałem go wyrwać z zaspy podjeżdzam tyłem próbujemy zapiąć linkę a tu ucha brak, na szczęście oczko od haka (mam ściąganą gałke) wystarczyło do założenia linki.

Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 19 lut 2010, o 15:35
autor: Niedźwiedź
Dokładnie obejrzałem auto na podnośniku - nie mam ucha do holowania. Pozostaje instalacja haka - czyli tak jak Azrael, pisał - kilka sekund.
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 19 lut 2010, o 15:36
autor: Azrael
Niedźwiedź, a jak auto jeździ teraz?
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 19 lut 2010, o 15:45
autor: Niedźwiedź
Azrael pisze:
Niedźwiedź, a jak auto jeździ teraz?
pytasz o zawieszenie czy silnik?
O zawieszeniu więcej tutaj
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 23#p151723 a w skrócie - REWELKA.
O silniku - jest fajnie. Nie szarpie (jest takie mini, tyci, którego podejrzewam, że nikt nie wyczuje nawet. Ale ja teraz się zachowuję tak, jakbym tylko wyczekiwał szarpnięcia ;) ) No nie ma porównania do tego co było (wtedy szarpało tak, że się pasy blokowały ;) )
Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 22 lut 2010, o 00:36
autor: bmastudio
a ja w OBK-u mam ucho z tyłu, ucho z przodu
i takie coś do wkręcania w zderzak ?
może mi zamontowali za dużo

Re: Ucho do holowania, a hak holowniczy.
: 25 lut 2010, o 01:25
autor: citan
To jak to jest, gdybym chciał Imprezą kogoś wyciągnąć z zaspy... może nie w tym roku już.

Ale teoretycznie.
Odnośnie nr 2 z rysunku:
The towing hooks should be used only in
an emergency (e.g., to free a stuck vehicle
from mud, sand or snow).
ale niestety
Do not use the towing hook except
when towing your vehicle.
Więc co, jak kogoś będę próbował wyciągnąć z zaspy używając ucha nr 2, to SIP zabierze mi gwarancję?

Pognę coś?