Forum Subaru

Trochę sobie poszperałem, pogadałem tu i tam i otwieram wątek fantazji, który ma mnie naprowadzić na dobre tory. Tytuł jest prowokacyjny, bo nikt tu nie będzie mówił o homologacjach i tym podobnych dyrdymałach.

Co bym chciał osiągnąć?

1. mieć ładne bulgotanie
2. mieć lepsze hamulce
3. mieć więcej momentu i koni. Bez ekstremów, ale pofantazjować można
4. mieć trochę sztywniejsze zawieszenie (z tyłu zwłaszcza mi się buja)

Konto usunięte__________, poszło Ci szybciej niz mnie raptem 2 tygodnie?


a na serio to

Konto usunięte pisze: 2. mieć lepsze hamulce

tez mnie interesuje bardzo, PW do carfita nawet wysłałem, ale nie ma odpowiedzi jak dotąd

esilon pisze:Konto usunięte__________, poszło Ci szybciej niz mnie raptem 2 tygodnie?


a na serio to

Konto usunięte pisze: 2. mieć lepsze hamulce

tez mnie interesuje bardzo, PW do carfita nawet wysłałem, ale nie ma odpowiedzi jak dotąd

carfit jest zapracowany - na pewno Ci odpowie. Możesz jeszcze u Pana Lecha "FERODO" Wójcika pytać [email protected]; [email protected]

Konto usunięte,

1. Wydech Supersprint cały ze sportowym katem, albo jak ma być pasztet to EL-TEC
2. Zmiana samych tarcz - IMO bez sensu. Lepiej od razu zestaw z WRX 06, albo jak ma być jeszcze lepiej to D2
3. Flash Gordon Stage 2: 240 KM, 330 Nm
4. GWINT i BETON , względnie AGX'y i nieco twardsze sprężyny plus stabilizator, anty -lift na wahacze z przodu, tuleje powerflex zamiast kondoniastych gum

Konto usunięte, http://www.4turbo.pl/forum/viewtopic.php?p=3179#3179

tam pytałem kiedys o pkt 2

odpowiadali błyskawicznie

Az tu czasami zagląda... może coś fajnego podpowie...

Eteryczny mi też polecał wydech z El-TEC... trochę się obawiam czy mi komp nie zacznie walić po oczach czek endżinem, bo nie mam kasy na nie wiadomo jakie historie za jednym razem. Najpierw bym chciał ładny wydech, potem hamulce, a dopiero potem remap jakiś niewielki.

Konto usunięte pisze: Najpierw bym chciał ładny wydech, potem hamulce, a dopiero potem remap jakiś niewielki.

Konto usunięte, piąteczka

zamówiłem Supersprinta, z czekiem endżinem ma nie być problemów, bo kat jest w zestawie

hamowanie to podobno tylko kopletne z WRX-a ma sens:-/

remap to chyba będzie max 200 koników żeby sie forek nie rozleciał przedwcześnie

Lucek i niezależnie faceci z El-tec twierdzą, że w moim roczniku jest jedna sonda, więc nie potrzeba kombinować z katalizatorami...

Konto usunięte, No to rozwiązuje problem wstrętnej ekologi

Konto usunięte pisze: że w moim roczniku jest jedna sonda, więc nie potrzeba kombinować z katalizatoram

to w moim juz spartolili i są niestety dwie

Konto usunięte pisze: 1. mieć ładne bulgotanie
2. mieć lepsze hamulce
3. mieć więcej momentu i koni. Bez ekstremów, ale pofantazjować można
4. mieć trochę sztywniejsze zawieszenie (z tyłu zwłaszcza mi się buja)

1. jakieś puszki inne założyć, ale! Będzie głośniej...!
2. Co to znaczy "lepsze"?
- wytrzymujące więcej przy upalaniu bez zfajczenia klocków i tarcz?
- hamujące sprawniej (mocniej) przy depnięciu hamulca "na maksa"?
- hamujące sprawniej (szybciej reagujące) przy lżejszym traktowaniu pedału?
Wbrew pozorom, to odpowiedź na powyższe pytania jest podstawą do szukania rozwiązania.
3. Wydech, remap, pompa i tyle.
4. Masz samopoziomujące? Wrzuć worek cementu do bagażnika i będzie twarde jak ta lala...

Gal pisze: - wytrzymujące więcej przy upalaniu bez zfajczenia klocków i tarcz?
- hamujące sprawniej (mocniej) przy depnięciu hamulca "na maksa"?

Drogi Galu, wystarczy żeby spełniały warunki 1-szego podpunktu i będzie dobrze. Grunt, żeby hamowały przez dłuższy czas tak samo, Bo niby co serwo ma większe założyć ?

Konto usunięte pisze: 1. mieć ładne bulgotanie
2. mieć lepsze hamulce
3. mieć więcej momentu i koni. Bez ekstremów, ale pofantazjować można
4. mieć trochę sztywniejsze zawieszenie (z tyłu zwłaszcza mi się buja)

1) Wydech, ja polecam Devila:-)
2) WRXowe według mnie są bez sensu, lepiej pomyśleć nad zestawem z STI, bądź D2. Tylko pod felgę 17" przynajmniej z mojego pkt widzenia.
3) Maptek
4) Stabilizatory+ łączniki, jeśli nie przeszkadza Ci zejście trochę bliżej gleby to sprężyny Whiteline (-ok. 30mm, lub -50mm), chyba jeszcze Eibach miał zestawy do Forka, ale niewiem czy nie zrezygnował.

LouCyphre pisze:

Gal pisze: - wytrzymujące więcej przy upalaniu bez zfajczenia klocków i tarcz?
- hamujące sprawniej (mocniej) przy depnięciu hamulca "na maksa"?

Drogi Galu, wystarczy żeby spełniały warunki 1-szego podpunktu i będzie dobrze. Grunt, żeby hamowały przez dłuższy czas tak samo, Bo niby co serwo ma większe założyć ?

A właśnie jesteś bliski mojej konkluzji, że w Subaru dość łatwo można poprawić hamulce w dwóch pierwszych podpunktach (większe tarcze, mocniejsze zaciski, inne klocki), ale problem dotyczy całego układu hamulcowego (a więc i serwa, prawdopodobnie), bo hamulec reaguje bardzo ospale i trzeba naprawdę depnąć, żeby hamował. Ale nawet wtedy, powtórne depnięcie przenosi nas w inny świat hamowania. O ile za pierwszym depnięciem ma się wrażenie, że klocek się ślizga po tarczy, to jeżeli się kopnie natychmiast drugi raz, to dopiero wtedy chwyta naprawdę...
To nie dotyczy LFB, dohamowania przed zakrętem itp., ale sytuacji, kiedy jadący przed nami (przy prędkości 60 km/h)gwałtownie hamuje bo mu się karetka z boku ładuje. I wtedy hamulce w Subaru działają z dziwną zwłoką...
Naprawdę nie robię sobie jaj, ale porównując hamulce w OBK MY'05 z hamulcami w poprzednio ujeżdżanej Lagunie, muszę stwierdzić, że przypalenie klocków było równie łatwe w obu tych pojazdach, ale reakcja hamulca Laguny była o niebo szybsza...
Częściowo było to skutkiem BA, ale mam wrażenie, że nie tylko.

Tak to prawda. Reagują nieco ospale. Ale ja np. nie lubię mocnego wspomagania w samochodach typu performance. W Passacie strasznie szybko łapią i przez dłuższy czas przy każdym muśnięciu pedału robiłem "dzieńdobry" W Silverze serwo niemal nie działa i trzeba na hamulcu stanąć. Lubię to, bo czuję kiedy "guma zaczyna płynąć". Natomiast w sytuacjach awaryjnego hamowania, w ciężkim (OBK, Pasat, Laguna trochę ważą) samochodzie to może być niemiłe uczucie

To chyba nawet nie jest kwestia wagi (różnice między Imprezą a OBK nie są takie dramatyczne), ale raczej przeznaczenia samochodu; czego innego oczekujesz od hamulca w samochodzie "do upalania", a czego innego w "All-Purpose-Vehicle"...

Konto usunięte pisze: Co bym chciał osiągnąć?

1. mieć ładne bulgotanie
2. mieć lepsze hamulce
3. mieć więcej momentu i koni. Bez ekstremów, ale pofantazjować można
4. mieć trochę sztywniejsze zawieszenie (z tyłu zwłaszcza mi się buja)

Ad.1 Jak wyżej - SS, Devil, H&S (IMHO zdecydowanie najpiękniej brzmi). Ja mam jakiś pasztet, jedyny plus to, że kompletny przelot. Warto zrobić szersze chwyt spalin na początku downpipe - mniejszy turbolag(ETLTEC ogarnia temat bardzo profi). Słusznie piszesz, nie będziesz miał problemu z checkiem, nie mamy prekata i nie mamy drugiej lambdy. Czyli luz )
Ad.2 Chyba D2 ale tu trzeba felgę zmienić na 17'. Ja jeżdziłem na Ferodo Performance i Racinga z tarczami Brembo, przewody w oplocie. Masz twardzy hamulec, chyba ciut efektywniejszy.
Ad. 3 Wydech, turbina, wydajniesza pompa paliwa, remap koniecznie (mam stage 3 ale na moją prośbą nie boostowany maksymalnie a jedynie do 0,85 - stąd tylko 245 KM i 320 Nm)
Ad.4 Chyba już zylion razy pisałem , grubszy stabylizatory (20mm starczy, 22 mm to "letka" przesada" i dodatkowo mocowanie - zalecane , niekonieczne) przód/tył, przyzwoite łaczniki powerflex i najlepiej komplet gumek powerflax. ANTILIFT KIT nie jest do zamontowania w naszych Forkach. Już dawno go chciałem montować ale po konsultacjach z Azem odpuściłem - temat nie do ogarnięcia.

Tyle.

Grzesiek - z wygnania
(jeszcze tylko 2 tygodnia....)
Rezime : Radio Eriewań

Gal pisze: (różnice między Imprezą a OBK nie są takie dramatyczne)

No nie wiem...między Silverem a OBK 3.0 AUT to jest 320 kg. Całkiem sporo

LouCyphre pisze: No nie wiem...między Silverem a OBK 3.0 AUT to jest 320 kg. Całkiem sporo

No fakt.
Patrzyłem kiedyś na aktualne modele i tam było raptem 90kg (?) róznicy.
To mniej więcej tak, jak między mną, a Devlinem...

Taa, te nowe to wszystkie jakieś otyłe są :/ A wyobraź sobie zainteresowałem się ostatnio BMW 335 D, kombi. Fajny dupowóz, dieselek, 286 KM szeset niutków, RWD, bagażniczek dla pieska itd. A wiesz ile on waży ?.............................2100 KG Dramat jakiś normalnie

LouCyphre pisze: 2100 KG

Puste...!?

Trójka?



To już niedługo żeby jeździc takim "bezpiecznym i dobrze wyposażonym kompaktem" trzeba będzie mieć prawo jazdy na ciężarówkę

Pewien jesteś, że to 2100 to nie jest maksymalna masa dopuszczalna...?

WiS, Damn, faktycznie pomyłka . Ale ponad 1,7 tony ma, gdzie mu do Silvera

LouCyphre pisze: A wiesz ile on waży ?.............................2100 KG

Samochodu miałeś szukać, a nie domu

LouCyphre pisze:A wyobraź sobie zainteresowałem się ostatnio BMW 335 D, kombi. Fajny dupowóz,

Dupowóz...
Ty se wsiądź i się przejedź, a nie ględź...
Zawieszenie? Marzyłbym o takim w OBK.
Układ kierowniczy? jw.
Hamulce? jw.
Kop ("dieslowy")? Jezu Chryste...

Tyle tylko, że x35d nie ma z napędem na cztery. A baaardzo by się przydał.
No i zawsze będzie miał "ten" znaczek na masce i estetykę rodem z Chrisa Bangle'a - JA tego nie znoszę...

Oj wiem , ze to jeździ nieprzeciętnie
Co do 4x4, to w sumie wolę w dupowozie RWD. Naprawdę udane auto, głownie dlatego, że ten motor to w tej chwili jest "przebój sezonu" jeśli chodzi o diesle. A to, że ma znaczek mam w dupie. Dresy nie jeżdżą ani tymi rocznikami ani kombiakami