Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Przejżałem sobie ostatnio raport TUV i "dla odmiany" Legacy siedzi w czołówce -pomiedzy Toyotami- z wynikiem 8,3% (średnia dla grupy 18,1%). Jako że szukam teraz fajnego, dużego kombiaka zastanawiam się nad zejściem na drogę Legacy.
Nurtujące mnie pytania:
- czego faktycznie wymaga taki weteran
- na co poza napędami zwrócić uwagę przy ogledzinach
- ile to to pali Pb - przy spokojnej "emeryckiej" jeździe.
- zasadnicze różnice pomiędzy silnikami 2,0 2,2 2,5
Rozważam budę o taka np.http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3827856
Nurtujące mnie pytania:
- czego faktycznie wymaga taki weteran
- na co poza napędami zwrócić uwagę przy ogledzinach
- ile to to pali Pb - przy spokojnej "emeryckiej" jeździe.
- zasadnicze różnice pomiędzy silnikami 2,0 2,2 2,5
Rozważam budę o taka np.http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3827856
Wolność dla Pikusia
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Z "zapamiętanych", a nie własnych opinii:
- 2.2 jest optymalne (pali tyle co 2.0, a jest w jeździe porównywalne z 2.5)
- wolne ssaki z tamtych czasów są "nie do zarżnięcia"
- do '95 albo '96 rdzewiały - później karoserie były cynkowane.
Jeżeli to ma być w miarę solidny, rodzinny wóz za niewielkie pieniądze, to jest to chyba niezły wybór.
Spalanie pewnie koło 12/100 przy umiarkowanym kopycie.
- 2.2 jest optymalne (pali tyle co 2.0, a jest w jeździe porównywalne z 2.5)
- wolne ssaki z tamtych czasów są "nie do zarżnięcia"
- do '95 albo '96 rdzewiały - później karoserie były cynkowane.
Jeżeli to ma być w miarę solidny, rodzinny wóz za niewielkie pieniądze, to jest to chyba niezły wybór.
Spalanie pewnie koło 12/100 przy umiarkowanym kopycie.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Czy przypadkiem nie mialy problemow z uszczelkami podglowicznymi (2.5?)?Gal pisze:- wolne ssaki z tamtych czasów są "nie do zarżnięcia"
g.
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Samochód stworzony do gazu (oprócz 2,5L ) pali 10-15l Musisz się liczyć ze trzeba dołozyć na poczatek nawet do ok 5 tys zł w serwis ale masz pare lat spokoju. Cena/jakośc te modele najlepszy stosunek
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
mało mi się to podoba a LPG nie wpakujęGal pisze:Spalanie pewnie koło 12/100 przy umiarkowanym kopycie.
poza tym nie wiem jak z kwestią OC, duża pojemnośc większa wyjściowa.
Jakies typowa przypadłości ??
Wolność dla Pikusia
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
5qra pisze: ało mi się to podoba a LPG nie wpakuję
poza tym nie wiem jak z kwestią OC, duża pojemnośc większa wyjściowa.
Te to kup se VW Golfa 1,3 benz ...
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Powiem Ci, jak ja do tego podchodzę;5qra pisze: mało mi się to podoba
Jakiego byś paścia nie kupił z tamtych czasów, to przy tej wadze będzie dychę palił.
To, co wyróżnia Legacy, to napęd i niezawodność.
Niezawodność - prosta sprawa - będziesz rzadziej w serwisie, więc i koszty powinny być niższe (teraz już nie ma zasadniczej różnicy w kosztach części). Napęd na cztery koła, to jest w "normalnym" użytkowaniu sprawa bezpieczeństwa; może i raz do roku, ale jeden wypadek w życiu może zmienić Twoje życie nie do poznania.
Przelicz te 2 litry różnicy x ilość kilometrów rocznie i zdecyduj, czy Cię stać teraz na taką polisę...
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Jakby nie patrzeć to te 2 litry to 20% akceptowalnego spalania - do 10 średnie - w cuda i mniejsze spalanie w tamtych autach (z lat 90) nie wierze - mówimy o poj. ok. 1,8-2,0. NIe chcę gazu więc musze na to zwrócić uwagę.
Co do niezawodności to mam kilka typów i nie marudzę że w zakupie sa prawie 2 razy droższe niż konkurencja z "D" lub "F" ale zakup to jedno, a późniejsza eksploatacja to 2.
Co do niezawodności to mam kilka typów i nie marudzę że w zakupie sa prawie 2 razy droższe niż konkurencja z "D" lub "F" ale zakup to jedno, a późniejsza eksploatacja to 2.
Wolność dla Pikusia
- Ywone
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Auto: Justy 1,2 by Keke Rosberg Limited Edition
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
5qra, mam sposób na Twoje paliwowe bolączki
http://www.auto-swiat.pl/wydania/artyku ... 5&Strona=2
http://www.auto-swiat.pl/wydania/artyku ... 5&Strona=2
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Mam już jedno auto które pali dwu-cyfrowo - wystarczy.
Wolność dla Pikusia
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
no to chyba nie to forum , tutaj chyba jednocyfrowego wyniku nie znajdziesz
pozdrawiam, darol vel viking
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
a co Justy pali dwucyfrowo jak tak to poczytaj porady powyżejviking pisze:no to chyba nie to forum
Wolność dla Pikusia
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
ja nie mam justy tylko iwona więc nie wiem o co kaman
dałem ci alternatywę na silesianie , poczytaj
dałem ci alternatywę na silesianie , poczytaj
pozdrawiam, darol vel viking
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Czytałem, ale żebyś nie wiedział ile "KeKe" pali
Wolność dla Pikusia
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
jak iwona jeżdzi to ze 7 a jak ja .... to nie powiem
pozdrawiam, darol vel viking
- Filip Cz
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa / Garwolin
- Auto: Legacy dizel H6
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
5qra, Gal ma rację. Jak chcesz kombi z tamtych czasów, to się musisz liczyć z dychą i w górę.
A że tak zapytam. Co powoduje twoją niechęć do gazu? Jeżeli chodzi ci o miejsce w bagażniku to ok, rozumiem. Wszystkie inne argumenty zostały już obalone i jeżeli zaakceptujesz ten fakt, to nawet spalanie turbo nie jest straszne.
A że tak zapytam. Co powoduje twoją niechęć do gazu? Jeżeli chodzi ci o miejsce w bagażniku to ok, rozumiem. Wszystkie inne argumenty zostały już obalone i jeżeli zaakceptujesz ten fakt, to nawet spalanie turbo nie jest straszne.
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
jeżdżę antykiem kombi 2,2 AT 1,5 roku i naprawdę jestem w nie zawiódł mnie jeszcze
dwa razy miałem drobne awarie;raz sam naprawiłem(wymiana przekaźnika pompy paliwa ) dzięki wskazówkom wiadomych osób na kropce
raz musiałem wymienić mostek prostowniczy w alternatorze- w sumie drobiazgi,
z tą rdzą też nie jest tak źle-niby nie ocynk, a rdzewieć to to nie chce jakoś
generalnie do mniej-więcej połowy lat 90-tych podstawą filozofii produkcji aut była jeszcze trwałość produktu, a nie wzrost produkcji
a co do spalania
może i dużo(ok. 12l po mieście-staram się nie szaleć (:evilgrin: 3-4 razy dziennie kick down i parę kilometrów na "2", a nie na "D"jak bozia przykazała )
jednak zaoszczędzone pieniądze-nie wydane na kupno droższego auta można potem z czystym sumieniem i lekką ręką wydać na te parę dodatkowych litrów benzyny
jednym słowem
warto
dwa razy miałem drobne awarie;raz sam naprawiłem(wymiana przekaźnika pompy paliwa ) dzięki wskazówkom wiadomych osób na kropce
raz musiałem wymienić mostek prostowniczy w alternatorze- w sumie drobiazgi,
z tą rdzą też nie jest tak źle-niby nie ocynk, a rdzewieć to to nie chce jakoś
generalnie do mniej-więcej połowy lat 90-tych podstawą filozofii produkcji aut była jeszcze trwałość produktu, a nie wzrost produkcji
a co do spalania
może i dużo(ok. 12l po mieście-staram się nie szaleć (:evilgrin: 3-4 razy dziennie kick down i parę kilometrów na "2", a nie na "D"jak bozia przykazała )
jednak zaoszczędzone pieniądze-nie wydane na kupno droższego auta można potem z czystym sumieniem i lekką ręką wydać na te parę dodatkowych litrów benzyny
jednym słowem
warto
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Filip Cz, gazu nie trawię i już - powiesz brak argumentacji, głupie widzimisie.
Zawsze byłem jego przeciwnikiem - to skrzywienie z czasów kiedy stało się za śmiedzącymi Polonezami czy innymi rozregulowanymi Favoritkami. Mam znajomego który ma Camry w benzynce i robi tygodniowo koło 1,5-2kkm zdecydowany zwolennik gazu. Pomimo tego że robi głównie trasy doszedł do wniosku, że dla normalnych userów dróg jest to bez sensu.
Ponadto jestem przeciwnikiem kombinowania, gdyby gaz był OK instalki wychodziłyby z fabryki
NIe chce podawać teraz dokałdnego przebiegu ale poniżej 40kkm rocznie to bzdura. To są jego wyliczenia z kilkuletniej eksploatacji (przeglady, regulacja, filtry, ostatnio silnik) zaczął analizować wydatki po wymianie silnika i teraz jeździ na Pb a fura mu mało nie pali.
Tyle historyjek. Ja jeżdzę zbyt mało aby ładowac LPG a auta z LPG się boje w mysl zasady - oszczędzał na paliwie, to na czym jeszcze w a aucie oszczędzał, jeździł na "Kujawskim"
Z drugiej strony nie stać mnie na płacenie po 50zeta za 100km wolalbym 40
Może dlatego szukam już auta (corolla/ave) kwartał i nie mogę znaleźć - stąd spoglądanie w stronę równie bezawaryjnych "konkurentów"
Zawsze byłem jego przeciwnikiem - to skrzywienie z czasów kiedy stało się za śmiedzącymi Polonezami czy innymi rozregulowanymi Favoritkami. Mam znajomego który ma Camry w benzynce i robi tygodniowo koło 1,5-2kkm zdecydowany zwolennik gazu. Pomimo tego że robi głównie trasy doszedł do wniosku, że dla normalnych userów dróg jest to bez sensu.
Ponadto jestem przeciwnikiem kombinowania, gdyby gaz był OK instalki wychodziłyby z fabryki
NIe chce podawać teraz dokałdnego przebiegu ale poniżej 40kkm rocznie to bzdura. To są jego wyliczenia z kilkuletniej eksploatacji (przeglady, regulacja, filtry, ostatnio silnik) zaczął analizować wydatki po wymianie silnika i teraz jeździ na Pb a fura mu mało nie pali.
Tyle historyjek. Ja jeżdzę zbyt mało aby ładowac LPG a auta z LPG się boje w mysl zasady - oszczędzał na paliwie, to na czym jeszcze w a aucie oszczędzał, jeździł na "Kujawskim"
Z drugiej strony nie stać mnie na płacenie po 50zeta za 100km wolalbym 40
Może dlatego szukam już auta (corolla/ave) kwartał i nie mogę znaleźć - stąd spoglądanie w stronę równie bezawaryjnych "konkurentów"
Wolność dla Pikusia
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Ło jezu. Aleś sobie konkurentów wybrał...5qra pisze:Może dlatego szukam już auta (corolla/ave) kwartał i nie mogę znaleźć - stąd spoglądanie w stronę równie bezawaryjnych "konkurentów"
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
A tam nie da się jak masz stalowe nerwy, to się da. Zrobiłem sobie takie ćwiczonko, nie przekraczałem 3000, pedał gazu muskałem i ze spalania LPG z 15L udało się zejść na 11,5L. Zabawa trwała 400km na tej samej trasie dojazdowej do pracy. Przy benzynie miałbyś zejście z 12,5L na 9L.5qra pisze:Jakby nie patrzeć to te 2 litry to 20% akceptowalnego spalania - do 10 średnie - w cuda i mniejsze spalanie w tamtych autach (z lat 90) nie wierze - mówimy o poj. ok. 1,8-2,0. NIe chcę gazu więc musze na to zwrócić uwagę.
Co do niezawodności to mam kilka typów i nie marudzę że w zakupie sa prawie 2 razy droższe niż konkurencja z "D" lub "F" ale zakup to jedno, a późniejsza eksploatacja to 2.
Ale trzeba mieć stalowe nerwy Aaaa najważniejsze, silnik 2,5 litra
PS. Mialem dwuliterówkę i na tej samej trasie brał o 1,5 litra mniej.
Ostatnio zmieniony 7 mar 2008, o 14:34 przez mc.li, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
5qra pisze: Ja jeżdzę zbyt mało aby ładowac LPG a auta z LPG się boje w mysl zasady - oszczędzał na paliwie, to na czym jeszcze w a aucie oszczędzał, jeździł na "Kujawskim"
Zły dotyk boli przez całe życie.5qra pisze: Zawsze byłem jego przeciwnikiem - to skrzywienie z czasów kiedy stało się za śmiedzącymi Polonezami czy innymi rozregulowanymi Favoritkami.
Subaru Outback 2.5i LPG – Ekonomiczna eksploatacja
http://www.roadlook.pl/testy/subaru-out ... tacja.html
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
Wtrące i ja swoje trzy grosze gdyż takowego sprzęta posiadam już kilka miesięcy więc streszczę swoje obserwacje.Typowe dla nich to wycieki spod pokrywy zaworowej i wycieki spod wlewu oleju,sprawę mozna załatwic przy uzyciu ogólnie dostępnego silikonu oraz kupując nowe uszczelki pod pokrywę najtańsze są u carfita po 75 pln za szt.Co do zużycia paliwa to nie zgodzę się z przedmówcami owszem 10l wyjdzie w mieście/u mnie wychodzi tak na odcinkach 2-5km,w trasie wychodzi mi niewiele ponad 7l i wcale nie poruszam się 60km/h .Generalnie jestem zadowolony/pomimo wała jakiego dostałem/,elastyczny silnik,wygodny i dziecko i pies się zmiesci /teściowej nie wożę/ a i mój kręgosłup bardzo się cieszy i nie daje mi znać o sobie po 80km jak to bywało w innych autach.Jednakże podkreślam że nie używam go do pseudosportowej jazdy.
PAWKA
Re: Legacy z ubiegłego wieku - warto ??
???pawka35 pisze: pomimo wała jakiego dostałem
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl