Strona 1 z 1

Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 14:55
autor: wil3
Hej,

Tylko się nie śmiać proszę ze mnie... dzisiaj rano przed wyjazdem na basen zachciało mi się sprawdzić olej i płyn chłodnicy w aucie, korzystając z tego, że pogoda znośna. Oleju było zauważalnie poniżej FULL, więc stwierdziłem, że trochę doleję. Wożę w bagażniku różne przydatne płyny (olej do skrzyni i wspomagania, płyny do chłodnicy, olej silnikowy) i nie wiem, coś mi padło na oczy i wziąłem olej przekładniowy, Dexron III :wall: Dolałem ze 200ml do silnika :x Odpaliłem, przejechałem z 10m i się zorientowałem, co zrobiłem... wróciłem na parking i zgasiłem silnik.

Następnie wziąłem oba oleje do domu, wlałem w słoik najpierw "setkę" silnikowego (jasnobrązowy), potem trochę przekładniowego (czerwony). Czerwony osiadł na dnie, widocznie cięższy. Po zmieszaniu w słoiku nie ma żadnych kluchów, ale wolę nie ryzykować i chcę jutro spuścić wszystko i zalać od nowa właściwy olej.

Pytanie brzmi, jak bardzo dałem dupy? :-(

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 15:21
autor: milak
Ogólnie to bardzo :-).
Szczególnie to nie bardzo. Tak na zdrowy rozsądek to 3% domieszka środka o innych parametrach smarnych nie powinna mieć istotnego znaczenia.
A nie sądzę również, iżby miała mało istotne.....(czyli jakiekolwiek negatywne).
Sam się zastanawiam co bym zrobił. Pewnie porządność/ostrożność by zwyciężyła i zmieniłbym olej, ale mając świadomość ze napinam się z chłodzeniem zimnego :-).

PS. Napewno nie odważyłbym się prejechać ani metra po uświadomieniu pomyłki w "odwrotną" stronę (silnikowy w ATF).

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 18:44
autor: wil3
milak pisze:Ogólnie to bardzo :-).
Szczególnie to nie bardzo. Tak na zdrowy rozsądek to 3% domieszka środka o innych parametrach smarnych nie powinna mieć istotnego znaczenia.
A nie sądzę również, iżby miała mało istotne.....(czyli jakiekolwiek negatywne).
Sam się zastanawiam co bym zrobił. Pewnie porządność/ostrożność by zwyciężyła i zmieniłbym olej, ale mając świadomość ze napinam się z chłodzeniem zimnego :-)
Znalazłem w necie coś takiego:
"Groźne jest pomieszanie lejów silnikowych z przekładniowymi. Lepkość olejów silnikowych zaczyna się od 0 stopni kończąc na 60 stopniach (lepkości nie temperatury). Oleje przekładniowe to lepkość ok. 80 do 90 stopni. Oleje do przekładni mostu tylnego to ok. 160 stopni. Efekt będzie zależny od tego co uzyskamy po wymieszaniu różnych gatunków. Zarówno gęsty olej w silniku jak i rzadki w przekładni doprowadzi do kosztownych napraw."

Zapomniałem dodać, że silnik mam zalany Motulem 5W40.

Teraz zastanawiam się, czy ściągać lawetę, czy jechać do serwisu (4KM).

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 19:16
autor: leon
Bez przesady, 200ml silnika nie zabije.

Tak od razu. ;-)

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 20:21
autor: wil3
leon pisze:Bez przesady, 200ml silnika nie zabije.

Tak od razu. ;-)
Mam nadzieję. I wygląda na to, że jednak mniej, sprawdziłem podziałkę na butelce, brakuje 200ml, a dolewałem też do zbiorniczka z płynem do wspomagania. Pojadę autem do serwisu.

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 20:46
autor: leon
wil3 pisze:... a dolewałem też do zbiorniczka z płynem do wspomagania. Pojadę autem do serwisu.
Tutaj to bym wymienił płyn na pewno.

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 21:10
autor: wil3
leon pisze:
wil3 pisze:... a dolewałem też do zbiorniczka z płynem do wspomagania. Pojadę autem do serwisu.
Tutaj to bym wymienił płyn na pewno.
Ale to jest płyn do AT oraz do wspomagania (brane z katalogu do uzupełnienia).

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 21:36
autor: leon
Sorka, umkło mię żę to Dexron był.

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 21 lut 2010, o 22:59
autor: wil3
leon pisze:Sorka, umkło mię żę to Dexron był.
Spoko rozumiem, mi też rano umkło, że to Dexron był ;-) I przez to jutro muszę zapitalać na płukanie :-/ Po miarce wyszło, że wlałem jakieś 100-150ml. Mam nadzieję, że nie robię głupoty jadąc autem.

Rano przed wyjazdem zajrzę na forum, jakby ktoś miał coś istotnego do powiedzenia do tego czasu, jestem otwarty na sugestie.

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 22 lut 2010, o 15:34
autor: wil3
I po strachu. :-)

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 22 lut 2010, o 15:42
autor: esilon
wil3 pisze:I po strachu. :-)
okazało sie, że w butelce z płynem był jednak olej ? :-)

Re: Zmieszanie olejów silnikowego i przekładniowego :-(

: 22 lut 2010, o 16:27
autor: wil3
esilon pisze:
wil3 pisze:I po strachu. :-)
okazało sie, że w butelce z płynem był jednak olej ? :-)
No tam był olej, tylko do czegoś innego :) Notabene, butelka Texaco z olejem Dexron III jest prawie identyczne z butelką Motula, który też miałem w bagażniku (podobne... znaczy obie są czarne z czerwoną zakrętką). A ja jak ta blondynka... eh, wstyd, dobrze, że nic się nie stało :oops: