Kochani moi!
Czy ma ktoś wiedzę jak dobrać się do zegarka w kokpicie?
Wziął się gad spsuł i nie widzę metody jak się do niego dobrać.
No to jak towarzysze, pomożecie?
Zegarek na kokpicie
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Zegarek na kokpicie
Kiedy Waść chcesz, ja ostatnimi czasy mieszkam w pracy (czyli właśnie tam) więc kiedy nie przyjedziesz zapewne będzie dobrze (o ile nie będę na spotkaniu).
- freediver
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: W-wa
- Auto: WRX 01' pogromca owadów :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zegarek na kokpicie
Tydzień temu sam naprawiłem zegarek w moim aucie więc podzielę się własnymi spostrzeżeniami.
Należy wymontować panel z osłoną zegarka. Najbezpieczniej podważyć go płaskim tępym narzędziem opartym od dołu o szmatkę żeby nie porysować plastików. Powoli podważasz do momentu aż puszczą wszystkie spinki mocujące. Zanim zaczniesz odłączać kostkę z przewodami to poruszaj nią i sprawdź czy zegar przypadkowo nie zaświeci. Może zwyczajnie coś się odłączyło od drgań. Jeśli nadal nie działa to odepnij kostkę i wymontuj zegarek z obudowy, też są plastikowe zapinki które należy odpinać delikatnie bo łatwo pękają
Wyciągasz zegarek czyli płytkę z wyświetlaczem. Odtłuszczasz styki, bierzesz lutownicę i odrobinę cyny, rozgrzewasz poprawiasz styki i sprawa załatwiona. Wciskasz płytkę do obudowy, podpinasz kostkę. Powinno zadziałać a jeśli nie to być może przepalony jest wyświetlacz i zegarek nadaje się do wymiany.
Należy wymontować panel z osłoną zegarka. Najbezpieczniej podważyć go płaskim tępym narzędziem opartym od dołu o szmatkę żeby nie porysować plastików. Powoli podważasz do momentu aż puszczą wszystkie spinki mocujące. Zanim zaczniesz odłączać kostkę z przewodami to poruszaj nią i sprawdź czy zegar przypadkowo nie zaświeci. Może zwyczajnie coś się odłączyło od drgań. Jeśli nadal nie działa to odepnij kostkę i wymontuj zegarek z obudowy, też są plastikowe zapinki które należy odpinać delikatnie bo łatwo pękają

Wyciągasz zegarek czyli płytkę z wyświetlaczem. Odtłuszczasz styki, bierzesz lutownicę i odrobinę cyny, rozgrzewasz poprawiasz styki i sprawa załatwiona. Wciskasz płytkę do obudowy, podpinasz kostkę. Powinno zadziałać a jeśli nie to być może przepalony jest wyświetlacz i zegarek nadaje się do wymiany.
Re: Zegarek na kokpicie
Dzięki wielkie!
Chyba będzie to samo bo najpierw gasł a po potraktowaniu ręka zapalał się. W końcu zgasł na stałe. Ani chybi cos się rozłączyło. Nie wiedziałem jak się do niego dobrać. Teraz juz wiem, dzięki!
Chyba będzie to samo bo najpierw gasł a po potraktowaniu ręka zapalał się. W końcu zgasł na stałe. Ani chybi cos się rozłączyło. Nie wiedziałem jak się do niego dobrać. Teraz juz wiem, dzięki!