Czy zwiekszone zuzycie oleju moze wynikac z niszych temperatur, jakie ostatnio byly? Bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Nie upalam, paliwo tankuje w zasadzie na tej samej stacji Statoila od prawie dwoch lat. Jedyna jeszcze dziwna rzecza jaka zauwazylem to, ze ostatnio spala mi 16l/100km po miescie, a zazwyczaj bylo to ok. 18 l/100km i wiecej. Tyle, ze to akurat mnie specjalnie nie martwi

Jakies pomysly? Co sprawdzic w pierwszej kolejnosci?