Problem zaczął się w styczniu, czyli zimno mróz przy w miarę normalnej jeździe przy hamowaniu na światłach był wyczuwalny zapach przypieczonej gumy. Do dnia dzisiejszego to nie ustąpiło sprawdzałem koła czy szczęki nie stoją, wymieniłem klocki, rozebrałem tylne hamulce by rozruszać tłoczki, bo dla odmiany tylne tarcze są ledwo ciepłe i wszystko bez zmian.
W warsztatach twierdzą że to normalne, jednak ja mam wątpliwości bo kiedyś nic takiego nie było.
Może ktoś się z tym spotkał.
Przegrzewają się przednie hamulce
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Przegrzewają się przednie hamulce
Jakie szczęki??? Tam z przodu nie ma żadnych szczęk. To przecież hamulce tarczowe, nie bębnowe.Szantymen pisze:Problem zaczął się w styczniu, czyli zimno mróz przy w miarę normalnej jeździe przy hamowaniu na światłach był wyczuwalny zapach przypieczonej gumy. Do dnia dzisiejszego to nie ustąpiło sprawdzałem koła czy szczęki nie stoją

Jak w czasie jazdy się nie grzeje (bez hamowania), to nie są przytarte. Pewnie klocki kiepskie masz i się przegrzewają i śmierdzą.
To że tylne się nie grzeją to normalne. Znaczna większość obciążenia hamulców idzie na przód.