Co prawda nie politura, bo nie drewno tylko blacha a na niej skóra...
Przy kupnie myślałem, że przebieg jest kręcony ale pod moimi nogami tak się rozwaliło, że raczej jest OK.
To niebieskie to szybki patent aby wilgoć blachy nie brała.
Przed
Po
Mogłem kombinować z jakąś "SPORT" okleiną ale mi bardziej tak pasowało.
Koszt - trzy browary dla panów z tapicerni za kawałek skóry.
Przyklejone taśmą dwustronną, gąbkowaną - trzyma jak komornik.
Wiem, wiem, nie śmiać się z dziury w hamulcu. Auto jeździło po Włoszech koło Mediolanu i pewnie jakaś miła pani
wciskała hamulec obcasem swoich bucików (sic!)
P.S. auto nie miało robionego przodu więc chyba doszło do wprawy
