Strona 1 z 1

Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 28 kwie 2010, o 22:57
autor: plijama
Witam, 20 000 km temu zmieniałem w moim Forku 2.0XT Niva z tyłu na nowe. Po 4 miesiącach i 20 000 km skręcając w lewo coś mi z tyłu stuknęło. Dalej nic - normalna jazda. Dzień później jadąc około 100 km/h wpadłem na nieco sfalowany asfalt i mi się auto jakoś miękko zaczęło bujać z prawego tyłu. Dalej mając objazd szutrem usłyszałem głuche dobicia z zawieszenia. I tak pozostało: jadąc po równym jest OK, jak się robi nierówno to mi tył głucho dobija i się buja. Co jest ? Szok tester wykazał że prawa strona tył jest o 15 % słabsza niż lewa - ale żeby dobijało ? Tak jakby amorek trzymał przy małym obciążeniu i gwałtownie tracił trzymanie lekko większych siłach. Pomocy ...

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 28 kwie 2010, o 23:11
autor: deLux
reklamacja?

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 28 kwie 2010, o 23:31
autor: Niedźwiedź
Amory montowane poza fabryką wytrzymują dziwne przebiegi ... rekordzista wylał po 3kkm...Spróbuj reklamować. Jeśli sie nie uda zmieniaj na "zwykle".

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 29 kwie 2010, o 22:01
autor: plijama
Fuji Heavy Industrie nie uznaje reklamacji po czasie dłuższym niż miesiąc - mówią że to od stanu naszych dróg. Po części mają rację ale Forek to chyba auto uterenowione - nie ? Na razie jest lżejszy o 1200 zł za prawy tył z założeniem. Auto jeździ jak po szynach, ale jak znowu umrze to idę w normalne amorki.

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 29 kwie 2010, o 22:05
autor: Alan, Alan, Alan!
plijama pisze: Fuji Heavy Industrie
SIP ;-)

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 29 kwie 2010, o 22:10
autor: barbie
plijama pisze:Fuji Heavy Industrie nie uznaje reklamacji po czasie dłuższym niż miesiąc - mówią że to od stanu naszych dróg.
Co jak wiemy jest winą kierowców, więc to ich należy obciążyć za to, że kupują samochody na słabym zawieszeniu ;-)

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 30 kwie 2010, o 13:53
autor: plijama
Tak ,a na słabym zawieszeniu. To ja się chyba już boję na działkę wjechać Foresterem jak na asfalcie może paść amorek. Co się stanie na szutrze ? Czyżbym jednak jeździł bulwarówką typu RAV ?

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 30 kwie 2010, o 14:42
autor: deLux
pisali ludzie, że nivo to porażka i mieli rację.
tym razem reklamacja, za jakiś czas zwykłe amorki i koniec.

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 1 maja 2010, o 21:55
autor: plijama
reklamacja nieuznana - powód - stan nawierzchni w Polsce. Zaproponowali badania ale na mój koszt. Odpuściłem

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 2 maja 2010, o 11:51
autor: miszozon
Ogólnie dziwna sprawa. FHI chyba trochę daje ciała z jakością amorków z SLS.
Ja mam serię z 2001r., przejechane 150 tyś ( 70 po Polsce). Jak zaleje do pełna to trochę już siedzi tyłek ale jeździ się OK.
Jak niebawem będę zmieniał to nie ma mowy o ori. Springi od wolnego ssaka i jazda.
Tym bardziej, że coraz więcej osób jest zadowolonych z tego rozwiązania.

plijama, współczucia.

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 2 maja 2010, o 18:07
autor: deLux
plijama, czyli amorki do subaru nie mają gwarancji w PL ?

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 2 maja 2010, o 18:09
autor: j33mbo
moje tylne zostały wymienione przy 4,5kkm na liczniku bez kłopotu,
ale może stan dróg był wtedy lepszy :-p

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 2 maja 2010, o 21:40
autor: Niedźwiedź
j33mbo pisze: moje tylne zostały wymienione przy 4,5kkm na liczniku bez kłopotu,
się szaleje po Rudnikach to się ma :giggle:

Re: Forek amorek tył - o co chodzi ?

: 2 maja 2010, o 23:25
autor: j33mbo
Niedźwiedź pisze:
j33mbo pisze: moje tylne zostały wymienione przy 4,5kkm na liczniku bez kłopotu,
się szaleje po Rudnikach to się ma :giggle:
no co ty?
ta Pani tu przyszła w tym futrze i w nim wychodzi
:whistle: :whistle: :whistle: