Forum Subaru

Witam!
Po dzisiejszej kontrolnej przejażdżce (jutro miałem jechać na komunię do siostry około 740 km) niestety zauważyłem, że nie słychać zaworu upustowego a po chwili zaświecił się check. Ecu wskazuje dwa błędy 44i 45 tj. cewka zaworu upustowego oraz cewka wydatku ciśnienia turbo. Dwa dni temu miałem rozebrane autko ponieważ montowałem sterowanie centralnego i domykanie szyb więc może coś zchrzaniłem, nie dopiołem gdzieś jakiejś kostki albo coś w tym rodzaju .Pomóżcie Panowie bo jak tam nie dojadę to jestem martwy . Co posprawdzać w pierwszej kolejności. Mam tylko jedną noc...
Jest jescze jedna sprawa a mianowicie testowałem auto bez zegara doładowania a on jest wpięty gdzieś w pobliżu tych zaworów. Nie mniej jednak po zaślepieniu wężyka dalej jest to samo. Na pocieszenie dodam, że alarm działa tak jak powinien. Autko to GT 00'
Jest kiepsko bo nikt nie chce pożyczyć auta na taką odległość. Zapowiada się ostra walka dzisiejszej nocy. Wszelkie uwagi mile widziane

przedewszystkim posprawdzaj wszystkie miejsca gdzie miałeś kontakt organoleptyczny,tzn.wszędzie tam gdzie wsadzałeś rączki,czy czasem czegoś niechcący nie rozpiołeś lub niepoluzowałeś,posprawdzaj przewody ciśnieniowe,podciśnieniowe,wyciśnieniowe, po prostu wszystkie bo albo to zbieg okoliczności i coś ci naprawdę padło albo coś naruszyłeś, atak pozatym czy druga część planów instalacji doszła bo mi się w czasie wysyłania onet zawiesił? pozdro i 3mam kciuki

Wszystko przeszło. Dziękuję bardzo za zaangażowanie i mam nadzieję, że będę mógł się jakoś zrewanżowac . Widac , że swój chłop jesteś Wracając do tematu. Posprawdzałem wszystkie miejsca w które pchałem łapska, i niestety nic nie znalazłem. Wszystkie wężyki na swoim miejscu i raczej są dobre . Podłączyłem zegar, który wskazuje tylko 0,5bara więc potwierdziło się to co widziałem wcześniej. Jutro podjadę na kompa i zobaczymy co dalej ale raczej za cienki w uszach jestem aby sobie samemu poradzic.
Pozdrawiam

I jak hornet, co tam namodzileś

okazalo sie ze BOV zerdzwial
Ale urwał

Wróciłem . Autko spisało się na medal, spalanie przy przelotowej około 150km/h- 11,5. Przy 1750km zeżarł lub wypluł (poci się czujnik temperatury oleju) około 100ml, w zasadzie nie trzeba było nic dolewac a chwilowo było grubo ponad 200km/h. Wszystkim laikom ( takim jak ja) którzy jeszcze nie mają wskaźnika temperatury bardzo polecam ponieważ świetnie widac z jaką prędkością można leciec bez pałowania autka.
Jeżeli chodzi o usterki to tak jak pisał seiken sprawcą za brak ciśnienia w układzie okazał się bov który nie pracował tak jak powinien czyt. zardzewiał, zaśniedział . Reguła która mówi, że autko nie używane psuje się potwierdziła się w 100%. Kody ecu które odczytałem wcześniej nie pojawiły się ponownie więc prawdopodobnie któraś z kostek w wiązkach musiała nie łączyc (poprawiałem wszystkie w pobliżu których pracowałem przy montażu alarmu) lub wyjdzie coś jeszcze w trakcie eksploatacji... Na razie wszystko ok
Pozdrawiam

hornet pisze:Reguła która mówi, że autko nie używane psuje się potwierdziła się w 100%.

Inna reguła mówi, że BOV w seryjnym aucie może jedynie zaszkodzić.
Za to właścicielowi na pewno dodaje paru punktów rispektu.

Podczas mojego krótkiego romansu z BOVem, ów postanowił się rozszczelnić. Rozebrałem, wsadziłem uszczelkę na miejsce i chodziłem potem przez tydzień dumny jak paw, że SAM coś NAPRAWIŁEM w subaraku .

BOV do seryjnego wozu to zło. O.

Nieprawda! Pełni bardzo ważną funkcję... Robi: psssst

eeeee.... nie znacie się!!! W moim przypadku pomógł w zauważeniu usterki, a że usterka była właśnie jego sprawką to już całkiem inna historia Tak na serio to po kupnie auta i przestudiowaniu forum od razu chciałem go wywalic ale po przejechaniu kilkunastu km bez pssst już wiem, że chyba jeszcze do tego nie dorosłem. Pssssst musi byc chociazby ze względu na miny ludzi znajdujących się na przystankach autobusowych . Wywalę go dopiero wtedy kiedy organoleptycznie poczuję, że autko bez ma lepszy dół

qrna Brachu tak reklamujesz ze az chyba sobie zamontuje

hornet pisze: Wywalę go dopiero wtedy kiedy organoleptycznie poczuję, że autko bez ma lepszy dół

W moim przypadku stało się to, gdy mi wóz prawie zdechł przy nawrocie na ręcznym w środku miasta .

a tak z ciekawosci spalanko tez bylo wieksze z bovem?

"Spalanko" zawsze z BOVem jest większe - bo żeby porządnie zrobił psssyt to przedtem trzeba depnąć