Forum Subaru

Witam,
Autko skacze przy ruszaniu, zwykle na zimno ale nie jest to reguła. Po rozgrzaniu problem zwykle zanika ale nie jest to reguła. Problem pojawił się niedawno. Obecną sytuacje poprzedziło zjawisko przypominające obluzowane poduszki, tzn podczas ruszania dało się słyszeć charakterystyczne skrzypienie. Coś jakby napęd pracował tył przód na poduszkach. Teraz tego nie ma, w zamian pojawiło się szarpanie całym autem. Zjawisko nie występuje zawsze, zdarza się że wszystko działa bez problemu jak dawniej. Trochę mnie to niepokoi ponieważ planuję wakacyjną wyprawę z przyczepką na Chorwacie. Bardzo proszę o sugestie co sprawdzić lub wymienić przed wyjazdem.

Pzdr

W czasie puszczania sprzęgła? Dość często zdarza się, że sprzęgło szarpie. Z reguły pomaga lekkie przypalenie go w kontrolowany sposób, tzn raz czy dwa energiczniej ruszyć z lekkim poślizgiem sprzęgła (byle nie za dużym )

Dokładnie dzieje się to w czasie puszczania sprzęgła. Niepokoi mnie to zjawisko ponieważ dawniej nie występowało. Nie chciał bym żeby autko odmówiło posłuszeństwa z dala od domu.

To spróbuj jak napisałem. Jak nie pomoże, to szukaj urwanej poduszki.

Może to jest po prostu wersja australijska

jarmaj pisze:To spróbuj jak napisałem. Jak nie pomoże, to szukaj urwanej poduszki.

Czy przy padniętej poduszcze na ciepłym silniku objaw zniknie?

Nie, a czemu miałby zniknąć?

...jak na ciepłym silniku, dasz dobrze "ognia", poduszka powie papa to na pewno , ten objaw zniknie

jarmaj pisze:Nie, a czemu miałby zniknąć?

Nie wiem. Dlatego pytam.

U mnie też tak mam, że na zimnym ciężko ruszyć, by nie szarpało, a jak się rozgrzeje to problem znika.

vibowit, sprzęgło.

No to teraz mnie oświećcie bo zgłupiałem. Zrobiłem jak radził jarmaj i ...... pomogło. W każdym razie bezpośrednio po zabiegu zrobiło się dużo lepiej i tak już było do końca dnia. Zobaczę co będzie rano na zimno. Tylko proszę o wyjaśnienie co się stało? luźna poduszka wpadła na swoje miejsce? sprzęgło się ułożyło? Byłem przygotowany na to że albo sprzęgło padnie całkiem albo pourywam te poduszki i stanie się jasność ... lepiej teraz niż w trasie. A tu zasadzka, jakbym tego sam nie zrobił to bym nie uwierzył.

GT III pisze: Tylko proszę o wyjaśnienie co się stało? luźna poduszka wpadła na swoje miejsce? sprzęgło się ułożyło?

Jak pomogło, to poduszki tu nie mają nic do rzeczy, tzn są OK.

Szarpie samo sprzęgło, tak czasem ma. Ale skoro nie ślizga się, to nie ma co wymieniać.

jarmaj pisze:Jak pomogło, to poduszki tu nie mają nic do rzeczy, tzn są OK.

Szarpie samo sprzęgło, tak czasem ma. Ale skoro nie ślizga się, to nie ma co wymieniać.

Tak też mi się wydawało.
Kiedyś chyba Andrzej Koper pisał na kropce, że tak się dzieje przy nieoryginalnych sprzęgłach. Z tym, że u mnie na 90% siedzi oryginał.

vibowit pisze:Kiedyś chyba Andrzej Koper pisał na kropce, że tak się dzieje przy nieoryginalnych sprzęgłach.

Pamiętam. Niestety to kompletna bzdura. Na oryginalnych też jest to częste - sam tak miałem w WRX-ie.

WRXy i GTeki to robiły notorycznie. Jak przypalenie nie pomoże trzeba zmienić sprzęgło.

Nic, tylko muszę się nauczyć palić sprzęgło.

vibowit pisze:Nic, tylko muszę się nauczyć palić sprzęgło.

Nie jest to łatwe. W bibułce się nie mieści, a i do lufki ciężko je wepchnąć.

Spooooko Zioooom. Nie takie rzeczy się kurzyło.

Na zimno też działa . Dzięki za pomoc!!!