Strona 1 z 2

Stabilizator - lek na bujanie

: 16 cze 2010, o 13:25
autor: mizoo
W tym momencie brak u mnie stabilizatora na tyle. Chcialem Was dopytac czy poprzeczne bujanie to jedyna oznaka braku tego elementu zawieszenia?
Zaobserwowalem, ze na przyczepnej nawierzchni, kiedy chce zrobic malego boczka auto zamiast gladko wpasc w nadsterownosc podskakuje jak pilka. Takie jest wrazenie w srodku, jakby ktores zewnetrzne kolo zamiast sie slizgac po nawierzchni - podskakiwalo. Myslalem, na poczatku, ze to kwestia zerowego skoku amortyzatorow z tylu (taki byl twardy gwint z tylu), ale po zmianie amortyzatorow na seryjne poprawilo sie moze z 20%.

Czy montaz stabilizatora zalatwi ten problem na amen?

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 16 cze 2010, o 13:32
autor: Azrael
Brak stabilizatora na tyle może powodowac dośc znaczną podsterowność na przyczepnym i w ogóle dziwne zachowania.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 16 cze 2010, o 19:17
autor: Mistral
To ja podłącze się troszkę pod pytanie i dopytam...

Mój Forek z USA buja się strasznie na boki (jak to typowy amerykaniec).
Dowiadywałem się, że wstawienie grubszego stabilizatora poprawi to i będzie sztywniejszy na boki, ale jak będzie się wówczas prowdził?
Czy warto zmieniac zarówno staby z przodu i z tyłu, czy np. tylko tył?

Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 00:51
autor: Virus12
ja dziś zamontowałem łączniki Whiteline do swojego seryjnego stabilizatora i jest ogromna różnica, buda przestała się bujać jest kozacko :D

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 09:58
autor: Mistral
Jak to?

Same łączniki taką różnicę robią?
Możliwe to?


Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 10:09
autor: Virus12
pisze co zauważyłem, kupiłem dokładnie to to

Obrazek

+ poliuretanowe kostki do stabilizatora

nic więcej nie zmieniałem a usztywnił się jak cholera. naprawdę jest kozacko

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 10:32
autor: Mistral
Normalnie zadzwonię chyba dzisiaj do nich i zobaczę, czy mają coś takiego do Forestera.

Może u mnie też zda to egzamin.

Dzięki serdeczne!

Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 11:18
autor: Virus12

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 11:50
autor: Mistral
Wielkie dzięki!


Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 11:53
autor: vibowit
Mistral pisze:Normalnie zadzwonię chyba dzisiaj do nich i zobaczę, czy mają coś takiego do Forestera.

Może u mnie też zda to egzamin.
Jeśli masz obecnie pourywane, rozklepane to na pewno. 8-)

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 17 cze 2010, o 12:29
autor: Mistral
Szczerze mówiąc moje stabilizatory i łączniki są w bardzo dobrej kondycji, w ubiegłym tygodniu wymieniłem nawet łączniki z przodu.
Moim problemem jest po prostu to, że auto buja się na boki, tyle. Problemem w każdym razie nie jest zły stan tych części czy coś podobnego.

Po prostu fabryczne właściwości tych elementów nie do końca mi odpowiedają.

Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 21 cze 2010, o 11:29
autor: vibowit
Mistral pisze:Po prostu fabryczne właściwości tych elementów nie do końca mi odpowiedają.
W takim razie nie wierzę, że wymiana samych łączników wiele w tej kwestii zmieni.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 21 cze 2010, o 11:57
autor: Mistral
Ja myślałem o wymianie całych stabilizatorów, także jestem pod wrażeniem opinni kolegi Virus12, że takie małe elementy tak bardzo poprawiły stabilnośc auta. Ale cóż... może warto spróbowac! Temat w każdym razie nie jest dla mnie pilny, więc jeszcze przemyślę, co z tym zrobic.

Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 21 cze 2010, o 12:01
autor: Virus12
nie mówiłem że to Tobie wystarczy, to mi po prostu wiele to pomogło, stare gumy były zapewne wybite. było na zakrętach nieprzyjemnie, teraz jest fajnie.
Forester to nie Impreza, zapewne inaczej tam to wygląda.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 21 cze 2010, o 12:39
autor: citan
W US-specu miałem cieńszy stabilizator (13mm chyba), teraz mam taki jaki siedzi w N/A i WRX EU-spec. Różnica jest - ogromna może nie, bo ja się nie znam, ale ogólne wrażenie mogę opisać "przewidywalniej się skręca". :) Żeby naprawdę coś poczuć, pewnie musiałbym coś grubszego, ale wtedy łączniki, itd....

Mistral, jeżeli nie masz fioła na punkcie wygody załóż sobie jeszcze Anti Lift Kit (mam Whiteline z 4t), będzie Pan zadowolony.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 2 sty 2011, o 15:17
autor: n14piotrek
Witam !
temat troche stary ale nie chcialem tworzyc nowego watku.... a wiec ..... pukaly mi z przodu łączniki stabilizatorow wiec pojechalem i nebylem nowe jakies za okolo 70 zl za sztuke .... i teraz po 2 tygodniach jazdy po naszych kochanych zimoych drogach a moze inaczej po naszych odcinkach poligonowych znowu jest to samo :/ polecilby ktos cos dobrego ??? i nie strasznie drogiego?? impreza 97 n/a pozdrawiam ! :->

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 2 sty 2011, o 19:43
autor: Virus12
Kup łączniki WhiteLine, raz drożej i masz spokój.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 2 sty 2011, o 20:21
autor: Mistral
n14piotrek pisze:Witam !
temat troche stary ale nie chcialem tworzyc nowego watku.... a wiec ..... pukaly mi z przodu łączniki stabilizatorow wiec pojechalem i nebylem nowe jakies za okolo 70 zl za sztuke .... i teraz po 2 tygodniach jazdy po naszych kochanych zimoych drogach a moze inaczej po naszych odcinkach poligonowych znowu jest to samo :/ polecilby ktos cos dobrego ??? i nie strasznie drogiego?? impreza 97 n/a pozdrawiam ! :->

Upewnij się, że na pewno łączniki staba stukają. U mnie ostatnio puka coś innego, chyba zwrotnica... podobno TTTM.

Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 10:04
autor: Azrael
Zwrotnica puka!!!????!? Chyba coś pomyliłeś.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 11:20
autor: Mistral
Azrael pisze:Zwrotnica puka!!!????!? Chyba coś pomyliłeś.

Jasne, że pochrzaniłem! O maglowinicę chodziło oczywiście... dzięki za spostrzegawczość.


Mistral

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 12:07
autor: n14piotrek
bylem dzis ptrzylem po okolo 500km :/ jeden lcznik ma taki luz jak ten stary co go wymienilem ... kolejna nauczka na przyszlosc nie kupowac tanich zamienikow..... apropo maglownicy : tez u siebie mam na niej delikatny luz i na wiosne musze cos z tym zrobic ....ale nie wiem czy regenerowc czy szukc uzywki ???? przerbial ktos juz ten temat.... pozdrawiam

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 12:18
autor: Azrael
Używka często będzie tak samo popsuta.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 13:57
autor: n14piotrek
no wlsnie.........dlatego jest ktos kto oddawal do regeneracji ????

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 14:09
autor: citan
n14piotrek, kupiłem GLa z regenerowaną maglownicą, strzeliła gdzieś z rok później.

Re: Stabilizator - lek na bujanie

: 3 sty 2011, o 14:30
autor: Mistral
Gdyby ktoś miał wiedzę o kosztach takiego zabiegu i komplikacjach z nim zwiazanych, to będę wdzięczny za opisanie z lekka problemu...

Może jest ktoś, kto wie, czy ktoś w okolicach 3miasta ogarnia ten temat?


Mistral