Forum Subaru

Witam. Od pewnego czasu silnik w mojej justynce ma dziwną przypadłość. Jak jadę na równych obrotach tak około 4tys. to po kilkuset metrach obroty spadają a potem znów są normalne. i tak sytuacja się powtarza po następnych kilkuset metrach. Jedzie się na "skoki". Wymieniłem czujnik podciśnienia MAP, czujnik temperatury zilnika. W ECU nie ma zapisanych żadnych błędów. Proszę o jakieś sugestie i porady. Z góry dzięki.

Może pompa paliwa?

Ciśnienie w normie, chyba że wydajność spada na wysokich obrotach?? A może to starość po prostu

Sonda, silnik krokowy, świece/przewody?

Świece i przewody nowe, silnik krokowy odpada po przypadłość jest tylko na wysokich obrotach. Wolne utrzymuje dobrze. Ale sondę sprawdze. DZIĘKI za podpowiedź!!

Temat do zamknięcia. Znalazłem przyczynę-podwinięte w górę sitko smoka w zbiorniku. Jak było pełno to wszystko ok. Problem wystąpił jak zrobiło się pół zbiornika . Już sitko jest nowe i justynka znowu żyje!!!!!!!