Forum Subaru

Witam,
Jest kolejny obiekt pożądania nazywa się Forester 2,5 X MY07 silnik 156KM manual. Jak to zwykle bywa przed nie małym wydatkiem mam sporo wątpliwości.
Jak wiadomo wersja 2,5 nie posiada reduktora i to jest powodem moich największych obaw. Już tłumaczę dlaczego. Dwa razy w roku do swojego dupowozu (impreza 1,6 90 KM) zapinam przyczepkę, niewielką 800 kg DMC. Bywa że ruszając pod górę z takim ogonkiem ruszenie na pierwszym biegu jest nie możliwe i włączenie reduktora jest jedynym ratunkiem. Czy taki Forek bez reduktora poradzi sobie z wyzwaniem? Inne zastosowanie reduktora w mojej Imprezie to zimowa jazda po nieodśnieżonych drogach lub parkingach. Czy taki Forek nie będzie gorszy?
Druga zagadka to moc silnika 156KM. Znalazłem informacje że silniki 2,5 montowane w Forkach w 2007 miały 173 KM. Domyślam się że zmniejszona moc jest wynikiem przepisów obowiązujących w jakimś konkretnym stanie USA z którego pochodzi obiekt mojego zainteresowania. Czy razem z mocą okaleczono go także z momentu obrotowego? Przejmować się takim niuansem?
Może lepiej szukać wersji 2,0 z reduktorem lub 2,5 z automatem?

Myślałem, że wszystkie wolnossące Forki mają reduktor

Ja jezdze MY00 S-Turbo i regularnie ciagne za nim nieraz nawet 2t i bez problemu ruszam pod kazda gorke... reduktora nie mam, a jezdze tez na rajdy 4x4 jako holownik i nieraz wyciagam unieruchomiona rajdowke z trawy, blota itd. Nigdy nie mialem problemow z wyjazdem, chociaz opony mam szosowe, a teren jest ciezki.

Z taka przyczepka 800kg, spokojnie 2,5 sobie poradzi.

Dla dwóch wyjazdów w roku nie warto specjalnie AT rozważać, nie jest to najnowocześniejsza konstrukcja.

"Dla dwóch wyjazdów w roku nie warto specjalnie AT rozważać, nie jest to najnowocześniejsza konstrukcja"

Co chcesz przez to powiedzieć ?

4 biegowy AT w subaru, to strasznie stara konstrukcja, która sprawia, że samochód ze ~150 konnym silnikiem jeździ jak paździerz,
jednocześnie jest to bardzo toporne rozwiązanie (trwałe)
więc pomyśl na czym ci zależy i decyduj

[quote="j33mbo"]4 biegowy AT w subaru, to strasznie stara konstrukcja, która sprawia, że samochód ze ~150 konnym silnikiem jeździ jak paździerz,

Tobie to nie przeszkadza

eror pisze: Tobie to nie przeszkadza

nawet nie wiesz jak bardzo przeszkadza, żona jeździ forkiem

witam!

...co prawda jestem posiadaczem wersji uturbionej, ale kolego sympatyczny to tylko 800kg o czym mowa...
...moj szalony brat pojechal na slask po vwt35(przedlozane) z laweta owszem jego staruszek czesto pod gorke ciagnol calosc na 2biegu ale juz na trasie mimo zartow tir-owcow (gabaryt )dal sobie rade.

...wazne jest natomiast to czy przyczepa dobrze sie prowadzi (toczenie), czy ma dobry hamulunek najazdowy i takie tam.
...swoja droga forek manual i bez reduktora ???

tomasz

So What! pisze:Myślałem, że wszystkie wolnossące Forki mają reduktor

us spece w ogóle nie mają

a tak ad meritum, to nie znając kaa nachylenia górki, ani głębokości zassp, powiedziałbym jednak, że ten reduktor to picnawodefotomontaż. 2.5 da rade. Ma z czego ciągnąć.

Koledzy, ja ostatnio ciagnalem Forkiem 2.0T rajdowke w Bieszczady, po trasie wyscigow gorskich (10% nachylenia) - eliminacja Czarnorzeki.

2,5 spokojnie da sobie rade.

Panowie o to że pociągnie nie martwię się wcale. Moją imprezą 1,6 MY93 objechałem w tym roku Chorwację z tą przyczepką oczywiście. Przy tamtejszych serpentynach Czarnorzeki to bułka z masłem. Moje obawy dotyczą tylko i wyłącznie ruszania pod strome podjazdy. Kilka takich właśnie tam zaliczyłem i bez reduktora mógłbym co najwyżej usiąść i się rozpłakać.

Spokojnie dasz sobie rade.

PS. 800kg to naprawde zaden ciezar . 2t za samochodem to jest problem, ale tutaj moment obrotowy i hill holder ratuja sprawe (hill holder to poprostu STRASZNA wygoda przy holowaniu!).

Dominikpl pisze: Spokojnie dasz sobie rade.

Nie byłbym wcale tego taki pewien

Ja ciagne Forkiem rozne samochody i jeszcze nie mialem problemu... ale widocznie swoim tez cos ciagnales i masz cos na ten temat do powiedzenia z wlasnego doswiadczenia...

Czyli twierdzisz że po zatrzymaniu się na najstromszym podjeździe w Czarnorzekach ruszasz bez jęknięcia? Czy nie próbowałeś? Bo przejechać z marszu to nie jest wyczyn. Miałeś większy ciężar ale i większą moc stosunek masy do mocy czy momentu obrotowego podobny jak u mnie.

Dominikpl, dalekim od porównywania mojego skromnego doświadczenia z Twoim

Ale chciałbym zobaczyć jak ruszasz forkiem na ostrym i długim podjeździe z 1 tonową przyczepą. Może bym się czegoś nauczył

Konto usunięte czyżbyś miał jakiś doświadczenia w tym temacie ? Twój niepokój mnie niepokoi.

GT III, zdarza się, że wożę przyczepy z żaglówkami na regaty i wyciągam ze slipu np. ciężką motorówkę. Potrafię sobie wyobrazić sytuację, że wolnossący forek bez reduktora mógłby się na stromym podjeździe skichać, a nie pociągnąć.

Konto usunięte pisze: GT III, zdarza się, że wożę przyczepy z żaglówkami na regaty i wyciągam ze slipu np. ciężką motorówkę. Potrafię sobie wyobrazić sytuację, że wolnossący forek bez reduktora mógłby się na stromym podjeździe skichać, a nie pociągnąć.

Pewnie pociągnie. Łatwiej po prostu sprzęgło spalić. Zakładam, że Forek bez reduktora nie ma aż tak długiej jedynki, jak Forek z reduktorem.

A czym dokładnie ciągniesz te motorówki?

2 litrowym forkiem, tyle, że z reduktorem

Konto usunięte pisze:2 litrowym forkiem, tyle, że z reduktorem

Taki Forek korzenie drzew także wyciąga...


















w granicach rozsądku...

2,5 ma na jedynce przełożenie 3.454 . Nie mogę znaleźć parametrów skrzyni dla 2.0. Warto było by porównać może to dało by odpowiedź.

So What! pisze: , że Forek bez reduktora nie ma aż tak długiej jedynki, jak Forek z reduktorem.

Ma taką samą. Zresztą w turbo też.