Mam troche z innej beczki pytanie- przedmiotem jest Renault trafik, chyba ok 2005r.
Problem- ojcu wylała sie ciecz w okolicy zegarów. Silnik pracował. Potem sie skapnąl ze coś nie tak z "tą lampką czerwoną" (immobiliser) gasła i zapalała sie na -> włączonym silniku<-. Wjechał do garazu. Pracowalismy potem w garazu obok- poszedł po cos i mów "że sie Auto same zamyka i mu zakneło kluczyk w srodku."

-Non stop świeci sie światłem ciągłym guzik ze swiateł awaryjnych
-przestał działać guzik do zamykania drzwi (centralne blokowanie rygielków)
-po odpaleniu auta non stop mruga kierunek w lewo, nie reaguje na przełaczanie wajchy,awaryjny guzik dalej sie swieci.
a teraz najciekawsze:
Bez odpalonego "zapłonu" przesunięcie wajchy z kierunkowskazu w prawo powoduje zaryglowanie sie wszystkich drzwi i uzbrojenie alarmu

na moje oko wyglada to jakby zalał immobilser i było jakies zwarcie (swiecacy guzik). Rozebralismy pod zegarami te plastiki ,ale tam jest sucho. Jedynie jakaś skrzyneczka po prawej stronie kolumny wyglada jakby cos na nią skapło ,ale nie wiem co w niej jest. Nic nie poleciało na stacyjke ,a myslałem ze immobilser jest gdzies tam.
w sumie nie wiem czy komukolwiek sie cos takiego zdarzyło ,ale napisąłem wam to bo nie umiem wyjsc z podziwu i (jezeli to sie okaze powodem) ze da sie zdupić trafika polewając go w zegary
