Forum Subaru

Przypadłość jak w temacie cokolwiek denerwująca i drogie bravo co z tym robić?
Znaczy chodzi co mogę sam w sobotę wymodzić, czy trzeba drzeć całą podsufitkę czy zakleić ustrojstwo do wiosny na amen. Jakieś uszczelki da się same kupić?
Pacjent oczywiście legaś antyk.

A gdzie ta woda cieknie?

Eee. zaspawaj.

Azrael, Ano zbiera się gdzieś w prowadnicy bo przy ruszaniu chlupnie na głowę a teraz jak auto stoi przodem lekko pod górkę to na tylne siedzenie kapie.
FUX, zastanawiałem się nad silikonem bo estetą nie jestem ale jako palaczowi ten wynalazek się przydaje, zwłaszcza w zimie.

Może warto udrożnić odwodnienie?
Szyberdach fabryczny nigdy nie jest idealnie szczelny, przeciekająca woda zbiera się w obrzeżu i ma trafić do rurek i wylecieć bokami tylnych błotników za zderzakiem - tak jest w OBK '03-

Jak dla mnie zatkane odwodnienie albo pęknięta rurka odwadniająca, trzeba rozebrać i wyczyćić na początek i zobaczyć czy wszystkie 4 odpływy są drożne.

Azrael pisze: Jak dla mnie zatkane odwodnienie albo pęknięta rurka odwadniająca, trzeba rozebrać i wyczyćić na początek i zobaczyć czy wszystkie 4 odpływy są drożne.

Da się to jakoś sposobem czy trzeba podsufitkę od razu ściągać i nie kombinować?

Na początek odsunąłbym dach na maksa i zajrzał co też tam mieszka.

Poradziłeś sobie z tą niedogodnością? W moim Leśniku zaczyna sączyć się z podsufitki i muszę szybko coś zdziałać. Wiem gdzie są przednie odpływy ale nie widzę tylnych a podejrzewam że to one są zapchane. Ma ktoś może jakiś rysunek lub sugestie?

Do tylnych dostaniesz się po zdjęciu listwy podsufitki z tyłu samochodu.W ubiegłym tygodniu zwalali mi cały szyber dach i trwało to ok 8 godzin.

Forek nowszy ale trudno mi sobie wyobrazić żeby taka operacja trwała 8 godzin, w tym wątku napisałem co nieco o zdejmowaniu http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=9649
Jak faktycznie można się dostać po zdjęciu listwy to podłącz sprężarkę. Ja tak swoje przepchałem.

8 godzin trwała cała operacja z wyjęciem,zamontowaniem, czyszczeniem prowadnic i naprawą pozrywanych linek.

Ok to zacznę od podsufitki ale najpierw skonsultuję to z moim mechanikiem. Gość zna się na rzeczy więc coś poradzi konkretnie a jutro wymieniam świece i kable. Dzięki za podpowiedzi puki co radzę sobie stając na krawężniku;-) woda spływa z dachu i nie ma czasu się nazbierać
Pozdrawiam.

serwisy zajmujące się szyberdachami dysponują czymś na rodzaj wężownicy kompaktowej (długi wąż z magnesem na końcu), którą (bez zdejmowania podsufitki) udrażnia się cały układ odprowadzający
u mnie zajęło im mniej niż 2 godzinki na udrożnienie wszystkich 4 odpływów, a mnie kosztowało 100 zł - nie ma co się bawić

Odkopuje temat, bo od pewnego czasu mam podobny problem w moim OBK. Po każdym deszczu podsufitka mokra. Miałem dać sobie spokój i zmienić samochód, ale za dobrze się nim jeździ Nowy samochód będzie za miesiąc, a OBK chyba zostanie jako rezerwa. Czy ktoś mógłby polecić jakiś sumienny warsztat w Warszawie/okolicach, który by tym się zajął? Byłem już na udrażnaniu i nic nie pomogło, a nawet się pogorszyło. Obawiam się, że całkowicie rozwalili układ odprowadzający.

Polecam: http://www.szyberdachy.waw.pl/szyberdachy.html

Dawno temu w Fiacie Tempra naprawili jak trzeba.