Sprzęgło?
: 30 lis 2010, o 14:39
Witam wszystkich. Jestem w miarę świeżym posiadaczem Legacy 2006 2,0 165 i stąd nową osobą na forum.
Ostatnio mialem dziwna przygode z samochodem. Może ktos rozjasni mi co to może byc.
Problem wygladał tak- wsiadam do samochodu, zapalam silnik, wrzucam wsteczny i probuje ruszyc. Samochod zachowuje sie jakby byl dalej na luzie i stoi w miejscu. Próbuje zmienic bieg jeszcze raz- lewarek chodzi i zachowuje sie jakbym biegi zmianial. Samochod nie reaguje na puszczanie gazu dalej. To co zauwazylem dodatkowo to to, ze kontrolka hamulca palila sie tak jaby reczny byl zaciagniety (ktory wczesniej byl zaciagniety, ale go zwolnilem) Wylaczylem silnik i uruchomilem jeszcze raz i wszystko bylo ok. Od tego czasu przejechalem pareset kilometrow bez takich rewelacji. Ostatnio sytuacja znow sie jednak powtorzyla- znow na probie cofania i znow ponowne uruchomienie silnika pomoglo. (znow zauwazylem palaca sie kontrolke hamulca, ktora zgasla po ponownym uruchomieniu silnika)
Od tego czasu zrobilem pareset kilometrow bez takich problemow.
Plyn sprzegla sprawdzilem w zbiorniku- jest. Nawet bylo go z pol centymetra powyzej max. Za duzo plynu chyba nei powinno skutkowac takimi problemami? (dla pewnosci odebralem troche plynu strzykawka, tak zeby miec go do maks)
Zastanawia mnie co to moglo byc i czy nie jest to zapowiedz dalszych problemow.
Ma kto moze pomysl co to moglo byc?
Bede wdzieczny za opinie.
Pozdrawiam,
Ostatnio mialem dziwna przygode z samochodem. Może ktos rozjasni mi co to może byc.
Problem wygladał tak- wsiadam do samochodu, zapalam silnik, wrzucam wsteczny i probuje ruszyc. Samochod zachowuje sie jakby byl dalej na luzie i stoi w miejscu. Próbuje zmienic bieg jeszcze raz- lewarek chodzi i zachowuje sie jakbym biegi zmianial. Samochod nie reaguje na puszczanie gazu dalej. To co zauwazylem dodatkowo to to, ze kontrolka hamulca palila sie tak jaby reczny byl zaciagniety (ktory wczesniej byl zaciagniety, ale go zwolnilem) Wylaczylem silnik i uruchomilem jeszcze raz i wszystko bylo ok. Od tego czasu przejechalem pareset kilometrow bez takich rewelacji. Ostatnio sytuacja znow sie jednak powtorzyla- znow na probie cofania i znow ponowne uruchomienie silnika pomoglo. (znow zauwazylem palaca sie kontrolke hamulca, ktora zgasla po ponownym uruchomieniu silnika)
Od tego czasu zrobilem pareset kilometrow bez takich problemow.
Plyn sprzegla sprawdzilem w zbiorniku- jest. Nawet bylo go z pol centymetra powyzej max. Za duzo plynu chyba nei powinno skutkowac takimi problemami? (dla pewnosci odebralem troche plynu strzykawka, tak zeby miec go do maks)
Zastanawia mnie co to moglo byc i czy nie jest to zapowiedz dalszych problemow.
Ma kto moze pomysl co to moglo byc?
Bede wdzieczny za opinie.
Pozdrawiam,