Forum Subaru

Kolodzy jestem tu nowy wienc na wstepie przepraszam za pomyłki.A wienc jechałem swoja subarynka rocznik 2004 silnik 2.5 turbo i przestała działac turbina.Ładuje do 0,3 i koniec totalny muł.Auto stoiy juz 3 dzień w serwisie i niemoga dojsc co to jest wymienili juz wszystkie przewody i nic dalej to samo prosze was o pomoc pozdrawiam

jak mi przestała ładować, tzn. ładowała tylko 0,5b, to okazało się, że przeszła w tryb awaryjny i odpięcie akumulatora na 15 minut pomogło, ale to w GT 94

bambo-23,
napisz proszę skąd jesteś ? Może polecimy lepszy serwis, bo 3 dni na szukanie przyczyny "niedoładowania" to trochę dużo.


Pozdrawiam
Grzegorz

Jestem z łomianek i juz sam niewiem co mam robic az plakac sie chce

teraz dzwonili ze wywala jakis chec engine i ze benda to sprawdzac

A gdzie dałeś auto? W W-wie jest parę warsztatów gdzie znają się na Subaru.

bambo-23, a gdzie wstawiłeś to auto? tzn. do jakiego serwisu?

jarmaj, szybszy

1:1

stoij w serwisie auto adamski subaru łomianki

prosze pomórzcie

No wiesz, na odległość to raczej niestety nikt nie zdiagnozuje, bo powodów może być dużo.

Jak auto jest w serwisie Subaru, to musisz się uzbroić w cierpliwość i czekać na diagnozę. Jak nie dadzą rady, to próbuj gdzie indziej, możesz pojechać do 4turbo do Mysiadła, albo do innego ASO (ponoć u Kopra dają radę, mimo że właściciel raczej z buta traktuje klientów, co można na innym forum poczytać)

Dali rade weżyk w od turbiny w takim oplocie plastikowym był pekniety i niezauwarzyli tego i taki mlody chlopak to zrobił subarynka znów smiga jak dawniej pozdro

bambo-23, a Ty masz papiery na dysleksję?

FUX pisze:bambo-23, a Ty masz papiery na dysleksję?

Nie ma czegoś takiego jak dyslekcja. Wymysł tabunów psychologów, którzy mnożą się jak grzyby po deszczu i muszą wymyślać bzdety uzasadniające sen swojej egzystencji (inaczej mówiąc płacenia im)


Jest lenistwo. I parę innych, brutalniej brzmiących rzeczy.

Ale jesteś litościwy...

FUX pisze:Ale jesteś litościwy...

Nie jestem. I jest mi z tym dobrze

jarmaj, jest coś rakiego jak dysleksja, jest to przypadość relatywnie rzadka i dośc poważna, bardzo komplikuje tak upośledzonym osobom życie. 99% ludzi którzy twierdzą że ją mają jej nie mają. Mówimy tu o upośledzeniu takim ze ludzie na nie cierpiący w stopniu znacznym np. czytają książki dla niewidomych bo ich mózg nie umie przetwarzać znaków graficznych.

Azrael pisze: ze ludzie na nie cierpiący w stopniu znacznym np. czytają książki dla niewidomych bo ich mózg nie umie przetwarzać znaków graficznych.

WOW, nie zdawałem sobie sprawy, że to aż tak

LouCyphre, nie no Lucjan. Jak zobaczyłem, że napisałeś w tym wątku to myślałem, że będzie grubo. Starzejesz się maj friend.

LouCyphre, aż tak, moja ciotka uczyła polskiego takiego ucznia, gość normalnie widzi, ale maturę pisał na komputerze dla niewidomych....

Remigo, Cóż, nic na to nie poradzę.