Forum Subaru

Wczoraj zapaliła mi się kontrolka poziomowania reflektorów. Obstawiam stan agonalny tylnych amorków, co skutkuje niemożnością ustawienia reflektorów.

I teraz pytanie brzmi. Kupować oryginalne amortyzatory samopoziomujące, czy wziąć zestaw klasyczny amorki sprężyny z 4turbo. Podobno chłopaki dobrali coś z niezłą charakterystyką. Cenowo opcja 4t jest tańsza. Jako drugi argument przeciw samopoziomującym jest to, że mam dopiero 80kkm przebiegu, a oryginały już padły. Czy posiadanie haka mogło przyczynić się do padnięcia amorków? Czasami, ze 3 razy do roku zdarza mi się przewieźć przyczepę.


Co mi doradzi szanowne forum?

tein, apracing, swap z sti i zrób z tej kanapy wreszcie auto

Konto usunięte, dowiedz się jeszcze jak zamienniki znosza przyczepe skoro ją czasem " przewozisz "

ja bym brał oryginały* bo zapewne wystarcza na kolejne 80kkm a na ile wystarczą zamienniki ?



*albo zamienniki ale cena musiałaby być ok 50% ceny oryginałów

remek pisze:tein, apracing, swap z sti i zrób z tej kanapy wreszcie auto

O. I to mi się podoba.

Dlatego zaznaczyłem "inne"

Też wolałbym oryginały. Z drugiej strony, jeżeli opcja 4T jest sporo tańsza, a wymienia się amortyzatory i sprężyny, to nawet jak takie amortyzatory padną, koszt wymiany będzie jeszcze niższy (odpadnie wymiana sprężyn).
Ja w każdym razie kupiłbym oryginalne amortyzatory.
Zastanawia mnie też, dlaczego oryginały padły Ci tak szybko. Z tego, co słyszałem powinny spokojnie wytrzymać ok. 120 kkm.

Konto usunięte pisze: Wczoraj zapaliła mi się kontrolka poziomowania reflektorów. Obstawiam stan agonalny tylnych amorków, co skutkuje niemożnością ustawienia reflektorów.

Konto usunięte, a są jakieś inne objawy padniętych amorów? Przy tej pogodzie auto może robić dużo głupich rzeczy, wystarczy, że coś przymarźnie.

Tej zimy każdy z nas pewno miał dzień, w którym pomyślał o swoim (dowolnej marki aucie) jak o złomie.

So What! pisze: dlaczego oryginały padły Ci tak szybko

So What!, to podobno nie jest jakoś wyjątkowo szybko, w moim jeden wylał przy 78kkm, choć drugi siedział grzecznie do 135kk ( i może jeszcze działa)

80kkm to ponoć taka średnia

remek pisze: Tej zimy każdy z nas pewno miał dzień, w którym pomyślał o swoim (dowolnej marki aucie) jak o złomie.

Nie

remek pisze: tein, apracing, swap z sti i zrób z tej kanapy wreszcie auto

I klatkę!

A dzieciaki mogą iść do szkoły pieszo, zdrowsze będą

Konto usunięte pisze: zapaliła mi się kontrolka poziomowania reflektorów

no i przed wymianą amorków sprawdziłbym co z tym poziomowaniem zenonów, może tu usterka bo zimno

WiS pisze: Nie

polataj 3 godzinki po górach w kopnym śniegu, a później zostaw auto nie ruszane na dwa dni przy > -10C.

remek pisze:tein, apracing, swap z sti i zrób z tej kanapy wreszcie auto

Tak jak z WRX-a nie ma sensu robić STi, tak z forka wolnossącego - "auta" w powyższym rozumieniu. To jest z założenia wół roboczy, do wożenia dzieci, bezproblemowego dojazdu przez wiosenne roztopy, czy zimowe zawieje, przewiezienia przyczepy drewna, czy dowiezienia żaglówki na regaty. A jednocześnie w międzyczasie można nim wyskoczyć na weekend.

Więc główne kryterium zawieszenia, to trwałość. Ciekawe czy ktoś montował już to zawieszenie 4t. Cena faktycznie miała oscylować w okolicach 50% zawieszenia samopoziomującego. Nie wiem jak to wygląda obecnie, chyba zadzwonię do Niedźwiedzia.

remek pisze: polataj 3 godzinki po górach w kopnym śniegu,

Jak się ma ośkę, to się w kopnym śniegu po górach lata na piechotę

remek pisze: później zostaw auto nie ruszane na dwa dni przy > -10C.

...ale za to, dzięki oszczędnościom na benzynie, człowieka stać na garaż

A długo jeszcze zamierzasz jeździć tym autem?

Konto usunięte pisze:chyba zadzwonię do Niedźwiedzia.

od już w 4T nie pracuje.

vibowit pisze: A długo jeszcze zamierzasz jeździć tym autem?

czyzbyś sugerował, że przyszły właściciel będzie bardziej zadowlony z zamienników ?

vibowit pisze:A długo jeszcze zamierzasz jeździć tym autem?

Konto usunięte pisze:chyba zadzwonię do Niedźwiedzia.

od już w 4T nie pracuje.

Nie planuję sprzedaży póki co. Do 150 tys km pewnie dociągniemy.

Dzięki za info w sprawie Niedźwiedzia, jeszcze bym popełnił jakieś faux pas

esilon,

Nie mam pojęcia, kto będzie przyszłym właścicielem. więc ciężko powiedzieć z czego będzie bardziej zadowolony.

Amortyzatory to dość istotny element, ale też różne ludzie mają preferencje.
Jeśli się nie czuje różnicy, to po co przepłacać.

vibowit pisze: Jeśli się nie czuje różnicy, to po co przepłacać

jestem za , pytanie tylko czy różnica jest odczyuwalna a jeżeli tak to na plus czy na minus a jeżeli na minus to czy cena to rekompensuje i odwrotnie

jaki przebieg? sorry, doczytalem.
powinny przecie wytrzymac z 200kkm, nie? imho tylko oryginaly lub zamienniki samopoziomujace jesli sa.
sprawdz lepiej samopoziomowanie swiatel ...

Kupienie oryginalnych mija się z celem z dwóch powodów :
a) cena, mniej-więcej dwukrotność opcji proponowanej przez 4turbo ,
b) trwałość - przejedziesz 40-60 tys. km i temat powróci, jak ruska bańka-wstańka.

Powyższe piszę z własnego doświadczenia - kupiłem oryginały u A.Koper i na z grubsza tyle starczyły.

Kupienie KYB (z odpowiednio dobranymi sprężynami) z 4turbo ma następujące plusy :
a) cena ,
b) trwałość ,
c) charakterystyka - 4turbo (a raczej partnerskie Mysiadło) opracowało kilka zestawów. Podstawowy poprawia charakterystykę (zawias lepiej wybiera, jest ciuteniek tylko twardszy, wysokość zawiasy, jak w serii).

Moim zdaniem wszystkie argumenty są na korzyść opcji z 4turbo.

Pozdrawiam
Grzegorz

Grzesiek_67 pisze: Podstawowy poprawia charakterystykę

no to jak tak to wybór chyba jasny ale to samopoziomowanie lampek naprawdę bym sprawdził

Fido mnie przeraził grzesiek_67 uspokoił

Konto usunięte pisze: Czasami, ze 3 razy do roku zdarza mi się przewieźć przyczepę.

3 razy przez 4 miesiace

Ja kupując swojego odłożyłem 3k czekając na najgorsze
Ale skoro wszystko przemawia za tańszą opcją, to może z okazji Świąt zafunduje sobie większą choinkę

Konto usunięte pisze: Tak jak z WRX-a nie ma sensu robić STi, tak z forka wolnossącego - "auta" w powyższym rozumieniu. To jest z założenia wół roboczy, do wożenia dzieci, bezproblemowego dojazdu przez wiosenne roztopy, czy zimowe zawieje, przewiezienia przyczepy drewna, czy dowiezienia żaglówki na regaty. A jednocześnie w międzyczasie można nim wyskoczyć na weekend.

Fiduś, przeca ja żartuję Wiadomo, zem zlosliwa bestia, zawsze moglem napisac zebys na lawecie wozil na upalanie do Ala

WiS pisze: ...ale za to, dzięki oszczędnościom na benzynie, człowieka stać na garaż

u mnie z garazem jest problem taki, ze auto mnie ma sluzyc jak rumak zorro. Ma stac pod oknem i czekac az wskocze, a nie ze sie bede pierdzielic, wozic, odwozic. Musialbym kupic chate, ale na to oszczednosci na benzynie nie pozwola albo tez trzymac w stolowym, co w sumie by mi odpowiadalo, bo fotele wygodne.

Marta ma garaz, horror, zeby isc przez dwa podworka do auta. Chociaz w tym przypadku odwozenie auta do garazu mi sie podoba, bo jade przez CPN, a w drodze powrotnej z garazu sie piwko akurat przymrozi.

ps. sorki za brak pl-lit pisze z lapka Chloriana i mi nie wygodnie.

remek pisze: ps. sorki za brak pl-lit pisze z lapka Chloriana i mi nie wygodnie.

Niniejszym dementuje pogłoski jakoby niewygodnie się pisało z mojego klaptopa. To wersja oficjalna Admiństwa. Nieoficjalna jest taka, że butelka Balantajnsa jest pusta

Chloru pisze: butelka Balantajnsa jest pusta

Znaczy to wszystko przez te myszy?

r.