Forum Subaru

Jaki czujnik odpowiada za rowne wolne, mam objaw od czasu do czasu ze mi silnik przygasa i wolne spadaja ponizej 500 obr/min. Mial ktos cos takiego ?
05 Legacy 2.5l automat.

miałęś aku ostatnio odłączany?

Po pierwsze nie ma czujnika odpowiedzialnego za wolne obroty. To jakie są obroty zależy od kilku rzeczy, np.
- czy pracuje sprężarka klimy (jeśli automatyczna to pracuje nawet jak jest chłodno),
- jaki jest pobór prądu przez instalację samochodu,
- jak wpływa skrzynia biegów, czy olej nagrzany, jakie jest aktualne ciśnienie oleju w skrzyni, czy włączone jest R,D czy może P,N
- od stany przepustnicy, czy jest zabrudzona gardziel, czy klapa przepustnicy nie zacina się, nie blokuje,
- jak pracuje zawór EGR.
- w jakim stanie są świece, przewody, cewki.
Za mało okoliczności podajesz w jakich występuje ten efekt.

Ok, dzisiaj specjalnie staralem sie zwracac na to uwage i akurat dzisiaj nie bylo to przygasanie, ale odwrotnie, przyspieszanie obrotow i ich opadanie.
Oczywiscie dzieje sie to zawsze pod swiatlami, automat na Drive, Air Condition wlaczone ( zawsze jest wlaczone )silnik rozgrzany do normalnej temperatury pracy, temp zewnetrzna - 10C.

Przygasanie najbardziej odczuwalne bylo na Florydzie w upalach + 40C

Mysle ze EGR jest pierwszym podejrzanym.

Aku nie bylo ostatnio odlaczane.

ale czy przypadkiem jesli egr sie zatnie to glownym objawem nie jest spadek mocy? Tak przynajmniej w dieslu mialem. W ogole nie chcial jechac wtedy.

Adam M. pisze: ale odwrotnie, przyspieszanie obrotow i ich opadanie.
Oczywiscie dzieje sie to zawsze pod swiatlami, automat na Drive, Air Condition wlaczone ( zawsze jest wlaczone )silnik rozgrzany do normalnej temperatury pracy, temp zewnetrzna - 10C.

No to może krótka analiza; biorąc pod uwagę to co napisał minimus można wykluczyć EGR - zacięty, niedomykający się powoduje spadek osiągów.
Klima, to że jest włączona to tylko nasza wola aby działała, ale dla silnika istotne jest czy pracuje sprężarka bo to ona obciąża silnik, szczególnie na biegu jałowym. A sprężarka jest włączana/wyłączana cyklicznie, nawet kilka razy na minutę.
Jeśli to możliwe, podczas anomalii podnieś maskę i popatrz na kółko sprężarki (jest ono zbudowane z pierścienia który obraca pasek napędowy i piasty, która może się obracać albo być nieruchoma) czy tarcza jest związek między zachowaniem silnika a obracaniem się piasty sprężarki)?
BTW sprężarka jest na górze silnika bliżej akumulatora a kółko i pasek są pod krótką osłoną.
To jest jeden z tropów, normalnie przy ujemnych temperaturach sprężarka nie może się włączać.
Tak na prawdę to powinieneś odczytać programem diagnostycznym wartość ciśnienia w kolektorze, aby stwierdzić czy winna nie jest przepustnica albo układ pochłaniania oparów paliwa ze zbiornika paliwa.
Można teraz mnożyć hipotezy, ale najpierw należy coś wykluczyć na podstawie chociaż podstawowej diagnozy.
Można jeszcze analizować wpływ skrzyni na pracę silnika, spróbuj przełączyć na N, czy wtedy objawy znikną?
Może był zmieniany olej w skrzyni przed wystąpieniem problemów?

Hmm, przede wszystkim klima chodzi caly czas bo jest wlaczona automatycznie ( chcesz czy nie chcesz _) w polozeniu nawiew na szybe przednia + nogi na ktorym stale jezdzimy. W momencie wylaczenia klimy w mrozny dzien szyba lekko paruje od wewnatrz, co oczywiscie nie jest porzadane.
Ale oczywiscie sprawdze to, co sie dzieje bez klimy.

Olej w skrzyni i dyfrach byl wymieniany ale to jakies 10 tys km temu.
Zaczalem sie rowniez zastanawiac nad brudna przepustnica, ktora rowniez moze powodowac taki objaw.

Adam M. pisze: Zaczalem sie rowniez zastanawiac nad brudna przepustnica, ktora rowniez moze powodowac taki objaw.

To jest najczęstszy powód. Wymyć i zobaczyć czy się poprawi.

No i sprawa wyjasniona, po wylaczeniu klimy chodzi jak pszczolka.
Komp reagowal na zmienne obciazenie z kompresora air-con.
Ciekawe co powoduje z kolei zmienne obciazenie kompresora ???

"Zapotrzebowanie" na jego pracę - nie znam dokładnie mechanizmu działania klimy, ale jeśli do zapewnienia odpowiedniej temperatury nawiewu potrzebne jest "dobicie" ciśnienia, to kompresor jest załączany, a jak ciśnienie jest już wystarczające - to jest wyłączany, żeby niepotrzebnie nie obciążać silnika. gebolp o tym dość dokładnie napisał. Jeśli przy włączeniu kompresora obroty siadają dosłownie na momencik, a potem wracają trochę ponad obroty biegu jałowego (u mnie chyba ok. 800-850 OIDP), to chyba wszystko jest ok.

Adam M. pisze: Ciekawe co powoduje z kolei zmienne obciazenie kompresora ???

Po kolei.
Sterownik klimy wysyła sygnał napięciowy do sterownika silnika, że chce włączenia sprężarki.
O tym czy można włączyć sprężarkę decyduje sterownik silnika, zależnie od warunków pracy silnika (obroty, zapotrzebowanie na pełną moc silnika) oraz ciśnienia w instalacji klimatyzacji/chłodzącej.
Jeśli spadają nadmiernie obroty silnika oznacza to że sprężarka obciąża go nadmiernie, jeśli obroty skaczą w górę oznacza to że sprężarka nic nie spręża.
Ciśnienia w układzie klimatyzacji pilnuje presostat, czyli włącznik ciśnieniowy, który ma przerwać obwód sterowania przekaźnikiem sprężarki jeśli ciśnienie jest zbyt niskie i zbyt wysokie.
Teraz przypuszczenie; jeśli uszkodzony lub zwarty jest presostat to sprężarka będzie pracowała:
a) sprężając nadmiernie czynnik w instalacji klimy powodując zwiększone obciążenie silnika - dławiąc go,
b) mimo braku czynnika, nie sprężając niczego powodując podniesienie obrotów nieobciążonego silnika.
To tylko hipoteza, nie wiem czy sam chcesz to sprawdzać, czy dać dobremu specjaliście od klimy, który podłączy manometry i popatrzy co się dzieje z ciśnieniem w klimie i czy ma to faktyczny związek z obrotami silnika.