Strona 1 z 1

Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 01:11
autor: ky
Czołem.

Kiedyś tu był taki wątek o podobnym tytule, za cholerę nie mogę go znaleźć, więc zakładam nowy. Gdyby się znalazł, proszę o scalenie.

Do rzeczy: dziś wieczorem wsiadłem do paści, przekręciłem kluczyk, zrobiło stuk i zrobiło się ciemno. Po paru chwilach powoli się wszystko rozjarza. Oczywiście włączenie jakiegoś większego odbiornika oznacza ponownie ciemność i dopiero po chwili trochę prądu się pojawia.

Elektryk ze mnie dupa, ale podejrzenia mam takie:

- uszkodzenie akumulatora (raczej zwarcie wewnętrzne niż pad naturalny; dziś około 19:30 kręcił rozrusznikiem jak zły, około 21:30 zgon: wszystko gaśnie, OBC głupieje -- np. pokazuje -35*C, drogomierz pokazuje totalne głupoty, chwilami jest tak, że włączenie kierunkowskazu powoduje zanik prądu, później, po paru minutach jest ok),
- rozrusznik (tulejki?), objaw w sumie podobny: stuk bendiksu i ciemność, tylko że potem musi minąć chwila, nim w instalacji pojawi się jakieś względnie sensowne napięcie), normalnie przy zwalonym rozruszniku napięcie chyba powinno wracać od razu?
- jakieś podłe zwarcie, które objawiło się przy okazji wilgoci?

Klemy czyste (zresztą aku jest w grabażniku, do tego jest full-bezobsługowy, bezkorkowy i cały z peweksu, więc nawet nie mają od czego skorodować) i dobrze dokręcone.

Dziś tyle mi się udało, nawet nie miałem jak zmierzyć napięcia na zaciskach, bo mój miernik jakiś czas zaliczył zgon. Jutro się kopnę po jakiś nowy.

A co Wy myślicie, Droga Redakcjo?

r.

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 01:16
autor: lucza
...yyyy zwarcie na celach akumulatora?

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 01:21
autor: AMI
A ja powkurzam kolegę, bo i tak nie wiem, co się mogło zepsuć. Jak to bylo? :P Bedziesz MIał Wydatki :)

No dobra, zartowałem - w sumie sam go namawiałem na zakup BMW :)

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 01:42
autor: SPRUCH
podmien aku na jakies zdrowe bo na 99% to jest przyczyna a pozatym najlatwiej i najszybcej sprawdzic aku. Pamietaj aby wsadzic cos zdrowego bo B anditen M otor W agon nie toleruje slabeluszy.

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 01:52
autor: ky
Tylko problem jest taki, że nie bardzo mam na co podmienić. Mogę co najwyżej kupić nowy, ale w chwili obecnej mam z deka napięte finanse i kupowanie akumulatora, gdyby okazało się, że obecny jednak jest sprawny, jest mi ciut nie po drodze.

r.

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 02:47
autor: lucza
poproś kolegę i boże broń nie podłączajcie drugiego aku do twojego poprzez kable!!

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 09:38
autor: Godlik
lucza pisze:poproś kolegę i boże broń nie podłączajcie drugiego aku do twojego poprzez kable!!
A z ciekawości, dlaczego?
Odpalać z kabli też nie można?

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 10:57
autor: FUX
A jakiś smieszny kabelek się gdzieś nie podpalil i masy szuka po prądzie?
Aku sprawdź na dzień dobry.
Ty w bawarce także masz tak, że musisz w komp nowy aku wpisać? :cofee:

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 14:06
autor: ky
Wieści z frontu:

- moja bateria ma 12V w stanie spoczynku i całe 4V po włączeniu zapłonu (bez próby zakręcenia rozrusznikiem!), na razie poszła na prostownik, ale nie wiem czy to coś pomoże,
- po włożeniu aku pożyczonego od sąsiada auto zapaliło bez problemu, ale napięcie na zaciskach nie przekracza 14V, a z tego co mnie kiedyś uczyli, powinno wynosić około 14.7V. edit: Etzold podaje, że przy 3000 rpm ma się mieścić miedzy 13.5, a 14,5V.

W poniedziałek umawiam się do elektryka. Zastanawia mnie tylko, że zdechł nagle, bez żadnych sensownych objawów, wcześniej zapalał bez problemów, najdalej po 3 sekundach żwawego kręcenia.
FUX pisze: Ty w bawarce także masz tak, że musisz w komp nowy aku wpisać?
Moja jest za stara na takie hece. Trzeba tylko rozkodować radio, kartę z pinem mam :)

r.

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 14:12
autor: esilon
ky pisze: Zastanawia mnie tylko, że zdechł nagle.

no z tym to może byc różnie, kiedys kiedyś padł mi w skodzie :whistle: akumulator tak o, wcześniej odpalało mimo mrozów, jeździło i nagle po zaparkowaniu w mieście na chwile koniec, nawet lampka wewnetrzna bladego znaku nie dawała , do głowy mi nie przyszło że to aku

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 15:23
autor: lucza
Godlik pisze:
lucza pisze:poproś kolegę i boże broń nie podłączajcie drugiego aku do twojego poprzez kable!!
A z ciekawości, dlaczego?
Odpalać z kabli też nie można?
chodzi oto że w tym przypadku jak już wiemy na pewno jest zwarcie na celach akumulatora,po podpięciu przez kable można uszkodzić drugi akumulator a poza tym zwarcie ciągle by szło na instalację auta

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 19:11
autor: gebolp
lucza pisze: a poza tym zwarcie ciągle by szło na instalację auta
:o :o :o
O! Kurna.....
Ponad ćwierć wieku "w prądzie robię" i ciągle te nowości :?

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 19:37
autor: lucza
oki może żle się wyradziłem :oops: chodziło mi oto że podłączając drugi akumulator przez kable mogły by występować takie same objawy,jeśli zauwarzyłeś błąd w mojej wypowiedzi a znasz poprawne sformułowanie to popraw mnie proszę bo ktoś to czyta i będzie oczekiwał profesjonalnej porady,za niefachowe wypowiedzi fachowców przepraszam :roll:

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 21:21
autor: rrosiak
esilon pisze: wcześniej odpalało mimo mrozów, jeździło i nagle po zaparkowaniu w mieście na chwile koniec, nawet lampka wewnetrzna bladego znaku nie dawała

Mój zdechł w środku upalnego lata. Zatrzymałem się na chwilę, żeby szybki zakup w sklepie zrobić i koniec, trzeba było dzwonić po odsiecz. Wcześniej nic nie wskazywało, że ze zdrowiem krucho, teraz Panie już nie ma takich akumulatorów jak kiedyś ;-)

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 21:24
autor: rbart
Te akumulatory
ky pisze: Zastanawia mnie tylko, że zdechł nagle, bez żadnych sensownych objawów, wcześniej zapalał bez problemów, najdalej po 3 sekundach żwawego kręcenia.
Miałem podobnie z akumulatorem Bosch Silver, też bezobsługowy z "fajerwerkami" - kupiłem nówkę i po około roku wszystko padło, trzeba było brać go na prostownik po każdej przejażdżce. A dodam, że aku nie był kupiony w hipermarkecie czy na allegro, więc sądziłem, ominą mnie wybrakowane egzemplarze. :x

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 23:22
autor: gebolp
lucza pisze:oki może żle się wyradziłem :oops: chodziło mi oto że podłączając drugi akumulator przez kable mogły by występować takie same objawy,jeśli zauwarzyłeś błąd w mojej wypowiedzi a znasz poprawne sformułowanie to popraw mnie proszę bo ktoś to czyta i będzie oczekiwał profesjonalnej porady,za niefachowe wypowiedzi fachowców przepraszam :roll:
NIeeee, no nie mam zamiaru nikomu dowalać.
Ale po kolei.
Największym problemem w instalacji silnoprądowej w samochodzie (czyli akumulator, rozrusznik, alternator) jest faktyczne znalezienie problemu.
Tak faktycznie nie wiadomo czy akumulator padł sam z siebie, czy może alternator nie jest w stanie go naładować, a może go uszkodził ładując za wysokim napięciem. A może to rozrusznik pobiera za dużo prądu.
Czasem winne są diody w alternatorze - mają upływ przez który rozładowują akumulator.
Prostym multimetrem raczej nie da się pomierzyć prądów rzędu 100A. Czasem problemem jest coś w instalacji co powoduje rozładowanie akumulatora.
To robimy co następuje:
1. sprawdzamy sam akumulator. Naładowany wkładamy do samochodu, włączamy światła mijania, albo drogowe i obserwujemy czy w ciągu tak gdzieś minuty napięcie nie spadnie poniżej 11.8V; po wyłączeniu obciążenia powinno się podnieść tak do 12.2V. Jeśli spada dużo niżej, ale po wyłączeniu zasilania napięcie dźwiga się do tych 12.2V to problemem jest jego obniżona pojemność ew. zwiększona oporność wewnętrzna. Jedyne co możemy zrobić to sprawdzenie poziomu elektrolitu i próba uzupełnienia tego poziomu przez dolanie wody destylowanej lub zdemineralizowanej. Ładujemy go znowu i próbujemy jeszcze raz zrobić test ze światłami i pomiarem spadku napięcia. Jeśli jest kiepsko to możemy aku jedynie wymienić.
Jeśli po naładowaniu napięcie spada do 10V z hakiem to raczej padła jedna cela- pozostaje tylko wymiana.
2. próba rozruchu z obserwacją kontrolki ładowania. Generalnie po uruchomieniu silnika i osiągnięciu stabilnych obrotów kontrolka powinna zgasnąć. Ale w niektórych nowszych samochodach o zapaleniu lub zgaszeniu kontrolki decyduje kilka sterowników i tak naprawdę zachowanie kontrolki nic nie znaczy.....
3. ...dlatego mierzymy napięcie na zaciskach akumulatora przy pracującym silniku. Tolerancja jest faktycznie duża, w dokumentacjach podaje się 0.5-0.7V.
Ale po rozruchu, kiedy akumulator jest wymęczony kręceniem rozrusznikiem może wynosić np 12.3V ale musi powoli wzrastać, czasem potrzebne jest niewielkie przegazowanie silnika, żeby po chwili napięcie ładowania osiągnęło 13.6-14.8V. I nie przekraczało 15V niezależnie od obrotów silnika.
4. włączamy radio i słuchamy czy nie ma zakłóceń, które zmieniają się ze zmianami obrotów silnika, jeśli są to podejrzane są diody w mostku alternatora. Tak naprawdę to nieoceniony jest oscyloskop w tej sytuacji.
5. jeśli są problemy z właściwym napięciem ładowania i są one mimo włożenia naładowanego akumulatora do samochodu, należy sprawdzić połączenia masowe np. próbując połączyć przewodem rozruchowym ujemny zacisk akumulatora z kadłubem silnika i obserwując czy ma to wpływ na ładowanie.
To tyle na początek.
Powodzenia

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 8 sty 2011, o 23:33
autor: gebolp
I jeszcze coś. Patrzyłem co się dzieje z ładowaniem w moim outbacku MR'07. Alternator oprócz przewodu do akumulatora ma łączówkę z trzema przewodami. Jeden zapala kontrolkę ładowania, drugi przez bezpiecznik służy do pomiaru napięcia akumulatora, trzeci biegnie do sterownika silnika. Po co ten do silnika? Po uruchomieniu silnika akumulator jest ładowany napięciem jak trzeba, ale po kilkunastu sekundach alternator przestaje ładować akumulator trwa to chwilę i znowu już dalej pracuje normalnie. Znalazł ktoś wyjaśnienie? Wygląda to na procedurę testowania pracy silnika bez obciążenia - autoadaptacja?
A! Akumulatory BOSCH, zawsze mnie zastanawiało jak oni to robią, że najpóźniej w 4 tygodnie po skończeniu gwarancji pada on całkowicie :lol:

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 21 sty 2011, o 12:49
autor: ky
Dobrze, skoro już naszturchałem powietrza, to teraz wypadałoby napisać, jak się to skończyło.

1. Poległ akumulator. Najśmieszniejsze było to, że podjechałem z nim do sklepu Boscha, pan podpiął tester, ustawił maksymalny prąd rozruchowy, przestawił prztyczek i odczytał: akumulator naładowany, 65% pierwotnej zdolności rozruchowej. ,,Będzie działał!'' -- odrzekł pan ze sklepu. Podłączyłem baterię do auta, przekręciłem kluczyk w pozycję zapłonu, jest ok. Spróbowałem zakręcić rozrusznikiem: wszystko przygasło, rozrusznik postukał bendiksem przez parę sekund i nastały cisza i ciemność.

2. Wizyta u elektryka wykazała, że poległ też regulator. Zdarzało mu się przeładowywać, został wymieniony.

r.

Re: Inne samochody też miewają problemy...

: 21 sty 2011, o 19:27
autor: AMI
Strasznie awaryjne te BMW. Nie to co Subaru.





:)