Strona 1 z 2
pilot
: 31 sty 2011, o 14:26
autor: tadeklodz
Forester 2.0 L MY 09. Mam taki problem: kilkakrotnie zdarzyło mi się że nie mogłem z pilota otworzyć samochodu. Po prostu auto "nie widziało" pilota. Otwarcie z kluczyka powodowało włączenie alarmu i zablokowanie zapłonu. Po wyjściu z samochodu alarm po kilkunastu sekundach się wyłączał w dalszym ciągu auto nie widziało pilota. Po pół godzinie może trochę dłużej podchodzę do auta i problemu nie ma. Auto reaguje na pilota wszystko w porządku. Byłem w ASO. Meldują że jak wszystko działa w tym momencie to oni nic nie znajdą i ja to rozumiem. Przyczyny ew radzą szukać w alarmie zainstalowanym u dilera i współpracującym z pilotem
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 14:45
autor: Boombastic
Witaj Tadeuszu. U siebie także miewam czasem ten problem, ale jest on związany z konkretnymi miejscami parkowania. Pare razy zdarzyło mi się zaparkować koło transformatora pod blokiem i potem miałem problem z otwarciem lub zamknięciem auta. Rozwiązanie siłowe pomogło, czyli otwarcie z kluczyka, przejechanie kilku metrów z wyjącym alarmem i rozbrojenie go ponownie z kluczyka.
Wątpię czy to jest awaria alarmu czy też jest on wrażliwy na coś zakłócającego w okolicy. U mnie takie objawy pojawiają się tylko w tym jednym sprecyficznym miejscu.
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 15:05
autor: Azrael
Trzeba przytknąć pilota do podszybia i zwykle działa, jak nie to wsiąść zamknąć się i otworzyć od środka.
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 15:53
autor: tadeklodz
Boombastic. Pozdrawiam . U mnie nie jest to związane z konkretnym miejscem. Pierwszy raz było na parkingu przy cmentarzu a dzisiaj w garażu przy domu. Po wejśiu do samochodu przy pomocy klucza włączył się alarm i zablokowany został zapłon tak że nie miałem nawet możliwości wyjechać z garażu. Po odczekaniu ok 1godz /kawa w domu/ bez problemu system zaczął działać. Przez 2,5 roku nie miałem tego typu problemów. Bateria w pilocie jest ok. Zapytam Gintarasa w Wilnie może mi coś poradzi.
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 18:01
autor: Boombastic
Azrael pisze:Trzeba przytknąć pilota do podszybia i zwykle działa, jak nie to wsiąść zamknąć się i otworzyć od środka.
W starym aucie z pilotem na breloczku wystarczyło przyłożyć go do brody i otwierał i zamykał bezproblemowo nawet pod Pałacem Kultury i Nauki. W Subaru już nie dziala ten patent. Próbowalem również od środka zamykac i otwierać i niestety też nie pomogło. Rozumiem, ze antena jest na podszybiu, tak?
Aaaa, i jeden raz w czasie dużej wilgoci też mi alarm coś głupiał, ale mu przeszło.
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 18:07
autor: Azrael
Subaru jest pod wieloma względami "wyjątkowe"
Re: pilot
: 31 sty 2011, o 18:18
autor: barbie
Mam ten sam problem, co ciekawe tylko zimą (to już drugi rok z tym problemem). I nie wiem co to jest "podszybie"

, ale ganiam z pilotem dookoła auta i pstrykam ze wszelkich możliwych nawet najbardziej absurdalnych miejsc. Nie pomaga

Re: pilot
: 31 sty 2011, o 19:21
autor: Azrael
barbie, przytknij do przedniej szyby koło wycieraczki kierując kluczykiem metalowym w dół - u mnie zawsze działa.
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 17:46
autor: tadeklodz
niestety samochód jutro jedzie na lawecie do ASO. Nie mogę wyłączyć alarmu. Teraz pytanie:
na lawetę będzie prawdopodobnie wciągany tyłem prawdopodobnie za hak holowniczy. Tak to sobie wyobrażam. Jak ustawić AT? Czy w położeniu N i oczywiście bez hamulca ręcznego będzie dobrze?
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 17:59
autor: Azrael
N i bez ręcznego, będzie OK. Lepiej się jeździ lawetą jak jest przodem wciągnięty.
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 18:02
autor: barbie
Azrael pisze:barbie, przytknij do przedniej szyby koło wycieraczki kierując kluczykiem metalowym w dół - u mnie zawsze działa.
Nie pomogło niestety. A od kiedy powstał ten wątek nie chce się również zamykać

Re: pilot
: 2 lut 2011, o 18:16
autor: Alan, Alan, Alan!
barbie pisze:
Nie pomogło niestety. A od kiedy powstał ten wątek nie chce się również zamykać
nie czytaj technicznego, więszkość usterek zniknie.

Re: pilot
: 2 lut 2011, o 20:16
autor: tadeklodz
Azrael. Do garażu wjeżdżam przodem. Aby go obrócić trzeba byłoby go wypchnąć ze 30 m i wtedy wjeżdżać na lawetę. Zresztą zobaczę jak będzie chciał laweciarz. Żebym ja wiedział którą "trubkę' powinienem odkręcić /przekręcić/ jak mi ten Litwin który zakładał alarm pokazywał.
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 22:16
autor: Azrael
barbie, baterię zmieniałaś/drugiego pilota sprawdzałaś?
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 22:40
autor: barbie
Azrael, nie reaguje na żadnym z 2 pilotów. Baterii nie zmieniałam i to zamierzam wkrótce zrobić, a jak problem nie ustąpi, to będziemy się po elektrykach bujać...

Re: pilot
: 2 lut 2011, o 22:51
autor: Azrael
Nie bujaj się po elektrykach tylko daj do fachowców :) Ale najpierw bateryjki.
Re: pilot
: 2 lut 2011, o 23:00
autor: barbie
Azrael, fachowcy od tygodnia nie odpowiedzieli mi na maila kiedy mogę przyjechać

Re: pilot
: 2 lut 2011, o 23:02
autor: FUX
We Forku wytrzymaly 4 lata i objawow wyczerpania nie bylo.
Ponad 120kkm
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 01:38
autor: Azrael
barbie, ja mam podgląd tego maila i dzisiejszy doszedł, poprzedni nie.
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 01:40
autor: Azrael
FUX, a ja wymieniałem 2x w ciągu 3 lat i 100kkm
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 08:48
autor: FUX
Azrael, bo ja na wsi mieszkam i nie muszę zamykać auta...

Re: pilot
: 3 lut 2011, o 09:35
autor: Azrael
FUX, łączymy się z Tobą w bólu
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 09:41
autor: j33mbo
Azrael pisze:
FUX, łączymy się z Tobą w bólu
a czemu?
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 10:13
autor: Azrael
j33mbo, taki żart
Re: pilot
: 3 lut 2011, o 18:44
autor: FUX
Az. Ja Ci wspołczuję korków w mieście...
Dziekuję moim dzieciom, że nie chcialy sie do Wrocka przeprowadzić, mimo, że zawodoweo byłoby nam kiedyś wygodniej.
Dzisiaj na szczęście nie musze się tyle przemieszczać, choc i tak nie wiem, kiedy 20kkm najechałem w pol roku

.