Forum Subaru

Po latach użytkowania różnych aut zapomniałem, jakie dźwieki wydawał "maluch" a konkretnie jego napęd podczas jazdy na wstecznym oraz na pierwszym biegu, takie mechaniczne tarcie-chrzęszczenie słyszalne przy odpuszczaniu gazu-hamowaniu silnikiem.

W pewnych okolicznościach (hamowanie silnikiem -2 bieg) podobny dżwięk jest czasem w Subaru, dlaczego, czemu i wogóle o co chodzi, czy to normalne (podobno tttm) ?

ja wprawdzie jestem raczej lajkonik, ale czy aby przypadkiem ten dźwięk to nie jest są bardziej dyfry niż skrzynia?

damaz pisze: ale czy aby przypadkiem ten dźwięk to nie jest są bardziej dyfry niż skrzynia?

najwyżej zmieni sie tytuł tematu

damaz, lajkonikiem byłbyś, gdybyś był z Krakowa

damaz pisze:ja wprawdzie jestem raczej lajkonik, ale czy aby przypadkiem ten dźwięk to nie jest są bardziej dyfry niż skrzynia?

Napewno z przeniesienia napedu

Co nie zmienia faktu ze dzwiek jest slyszalny szczegolnie jak sie auto wkreci na przyklad na 2 biegu i odpsci gaz i zacznie hamownaie silnikiem. Na poczatku uzytkowania Subaru jak zwrocilem na to uwage powiedziano mi ze to norma i nic nadzwyczajnego. Teraz na codzien w ogole sie ten dzwiek nie pojawia, jezdze tak ze nie slyszalem go juz od dawna

Interceptor pisze: Teraz na codzien w ogole sie ten dzwiek nie pojawia, jezdze tak ze nie slyszalem go juz od dawna

Interceptor,
1- nie hamujesz silnikiem?
2- nie wkręcasz na właściwe obroty?
3- nigdy nie odpuszczasz gazu?

esilon pisze: Interceptor,
1- nie hamujesz silnikiem?
2- nie wkręcasz na właściwe obroty?
3- nigdy nie odpuszczasz gazu?

Pewnie jezdzi jak taksowkarz do 3000 obrotow i nie slyszy

vrooum pisze:

esilon pisze: Interceptor,
1- nie hamujesz silnikiem?
2- nie wkręcasz na właściwe obroty?
3- nigdy nie odpuszczasz gazu?

Pewnie jezdzi jak taksowkarz do 3000 obrotow i nie slyszy

Tylko bez takich Owszem jezdze delikatne wiec nie slysze, co nie znacza ze jak kapelusz

Interceptor pisze:

vrooum pisze:

esilon pisze: Interceptor,
1- nie hamujesz silnikiem?
2- nie wkręcasz na właściwe obroty?
3- nigdy nie odpuszczasz gazu?

Pewnie jezdzi jak taksowkarz do 3000 obrotow i nie slyszy

Tylko bez takich Owszem jezdze delikatne wiec nie slysze, co nie znacza ze jak kapelusz

Gorzej niż kapelusz i to jeszcze w garniaku

-SeQ- pisze: Gorzej niż kapelusz i to jeszcze w garniaku

Srutu tutu

Uwazaj bo Cie objade i to zielonym