Forum Subaru

Witajcie!
Od kilku dni zalatuje mi do kabiny zapach jakby sprzęgła albo gorącego oleju - czy czegoś podobnego. Nie zawsze i czasem bardziej, a czasem mniej.
No i tylko po zatrzymaniu np. na światłach.
Sprawdziłem poziom oleju w skrzyni biegów (manual) - taki bagnecik po lewej stronie intercoolera. Wskazuje stan minimalny lub minimalnie poniżej. Kolor jasnożółty trochę bardziej złoty niż oleje silnikowe.
Czy to ma związek? Czy dolać i którędy (ile wchodzi miedzy L a F) czy raczej wymienić cały? Jaki kupić?
Czy dobrze myślę, że w tym samym oleju pracuje wisko?
Pomóźcie dobrzy ludzie...

Zapach raczej nie ma nic wspólnego - chyba że masz wyciek oleju, nie należy dolewać tylko sprawdzić skąd zapach i czy nic nie cieknie.

Wiskoza to zamknięte urządzenie i ono ma swój płyn w środku, centralny dyfer w którym siedzi pracuje w oleju skrzyniowym.

Wycieków raczej nie ma, podłoga sucha.
Co możne śmierdzieć?
Biegi pracują prawidłowo. Skrzynia nie huczy. Sprzęgło bierze normalnie i nie ślizga.

Zwykle wyciek oleju silnikowego na kolektor spod dekli zaworowych - to najczęstsze, ew. smar z przegubu półosi na wydech. Tak czy siak rzut oka fachowca i załatwione.

Wielkie dzięki

A ten poziom oleju w skrzyni biegów? To tak ma być czy dolewać / wymieniać?

Jak minimalny to odpuść to.

Rozumiem: Nadgorliwość gorsza od sabotażu!

Dzieki.