Strona 1 z 2

[Forester] wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 16:33
autor: deLux
Wybaczcie, nie wiem jak to się nazywa po naszemu, chodzi o cienki wężyk na turbo prowadzący z wyjścia powietrza z turbo do siłowniczka jak mniemam zaworu upostowego.
Otóż wizytując komorę silnika zauważyłem, że ten wężyk oprócz swoich dwóch użytkowych końców ma w środku trójnik, od którego odchodzi krótka (kilkanaście cm) odnoga z dwójnikiem na końcu. Jedna końcówka jest u mnie po prostu otwarta, na drugiej pokutuje śrubka w spękanej gumce.
No i pytanie - czy wszystko w tym opisie jest ok, czy może zawór od tego źle działać?
A może coś się od czegoś odczepiło - luźne końcówki...
z góry dzięki.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 17:32
autor: Azrael
Na pewno nie może tak być i na pewno jest to niebezpieczne dla silnika.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 17:49
autor: Bergen
deLux, czyżbyś nabył drogą kupna pojazd mechaniczny z silnikiem turbodoładowanym o tłokach w układzie przeciwsobnym? :->

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 17:56
autor: Grzesiek_67
Azrael,
a może to pozostalość po "czymś" co było a nie jest ?

deLux,
ja bym wywalił ten trójnik i dał nowy (cały) przewód. Dobrze by było, żeby Kuba potwierdził, bo wiesz, ja to leszcz płaskodenny w tych sprawach jestem.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 18:08
autor: Azrael
Tam powinien być trójnik, przed trójnikiem restryktor, a trzecia odnoga powinna iść do solenoidu kontroli doładowania.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 19:28
autor: deLux
Bergen, zgadza się.
Azrael, dzięki - teraz serwis w okolicach 3miasta, Janisz? czy co polecacie?

tłumaczę sobie to tak, że jeśli będę unikał doładowania w drodze do serwisu to nie powinienem przeładować ...

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 19 maja 2008, o 19:51
autor: Azrael
deLux, Janisz sobie poradzi, a jak nie to zadzwoni.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 17:27
autor: Olleo
Marek u mnie zdaje sie ten trojnik wymienil i albo mi sie wydaje, albo teraz znacznie wyrazniej slychac syk turbiny (?). To normalne?

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 19:53
autor: Azrael
Nie sądzę żeby ten tójnik miałjakikolwiek związek ze słyszalnością syku turbiny.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:08
autor: Olleo
No to nie wiem, co ja za syk slysze, ale wyrazniej chyba, niz wczesniej. Albo po prawie dwoch tygodniach jazdy Nubira sie odzwyczailem. Ewentualnie moglbys "rzucic uchem" jutro =)

Jedno jest pewne - po tym jak Marek ustawil mi lekki negatyw z przodu, to jak na te balony, co mam (205/70R15), calkiem niezle sie w zakrety wgryza :mrgreen:

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:13
autor: Azrael
Może CI gdzieś powietrze ucieka.. nie wiem naprawdę, a gdzie miałbym rzucać uchem?

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:22
autor: Olleo
A nie jedziesz na Plejady?

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:33
autor: Azrael
Olleo, nie, raczej nie jestem tam mile widziany

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:34
autor: Grzesiek_67
Kuba, dzwięk jest podobny do skiewrczenia frytek....

U mnie boost cały czas spokojnie, bez nerwowych wzlotów i upadków pokazauj maks 1,oo bara... i fura jedzie jak opętna (słowa Pana z serwisu ASO)....natomiast te kurewskie skwierczeni cały cza słychać. Uszczelnione wszeklie doloty do turbo, łącznie z Y pipe i bez zmian. Moja mówi, że turbo siadać zaczyna (aczkoliwek regularnie pompuje 1,oo bara i ani grama więcej - dzięki Ci WG) - cóż czas kupić VF34. Umarł król niech żyje król. Powiem nieskromnie, poza Forkiem Igora, mam najszybszego w RP Forka. Niech mnie ktoś okiełzna, zapraszam ;-))))


Grzegorz i jego zajebiste incredible machine :-)

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 22:58
autor: Olleo
Azrael pisze:Olleo, nie, raczej nie jestem tam mile widziany
Szkoda. Mam nadzieje w takim razie, ze wpadniesz kiedys na Chlejady :drunk:

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 23:00
autor: Azrael
Ja raczej nie piję alkoholu więc chyba bym nie pasował.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 23:04
autor: Olleo
Ale na pojezdzawki wrecz przeciwnie Obrazek a alkohol, o ile dobrze mi wiadomo, nie jest obligatoryjny =) Ja ostatnio, gdy na imprezach wystepuje w roli kierowcy, przerzucilem sie na kwas chlebowy :thumb:

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 23:06
autor: Azrael
Na pojeżdżawkach bywam, w tej chwili coraz bardziej słuzbowo, może jak się uporam ze swoimi sprawami bedzie więcej czasu.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 23:42
autor: EterycznyŻołądź
Azrael pisze: Olleo, nie, raczej nie jestem tam mile widziany

Ale nie jedne skrzydło nie da o was zapomnieć. ;-)

Próbowaliście w ogóle coś na tegorocznych wystawić, czy daliście sobie spokój?
Azrael pisze: Ja raczej nie piję alkoholu więc chyba bym nie pasował.

O! To koniecznie musimy razem pojechać. :mrgreen:

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 22 maja 2008, o 23:58
autor: Azrael
EterycznyŻołądź pisze: Próbowaliście w ogóle coś na tegorocznych wystawić, czy daliście sobie spokój?


Tomo dostał zaproszenie ale jego nowe STI nie dojechało na czas ze względu na akcję serwisową, a w czasie Plejad jest wyścig w Cisnej gdzie wystawiamy dwa auta.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 23 maja 2008, o 00:08
autor: Grzesiek_67
Azrael pisze:Ja raczej nie piję alkoholu więc chyba bym nie pasował.
Kuba, Ty przecież jests duży Gość. Gorzała nie ma nic do dorbej zabawy. Ty jesteś c holernie wrażliwy facet - wniosek :
- dobra, rzeczowa dysputa techniczna,
- dobra, rzeczowa dyskuta życiowa.


jeżeli w tle pojawiły by sie piękne dziewczyny z obrazów Hieronima Boscha to mam nadzieję, że również się nie pogniewasz ...?

Nawiedzisz maluczkich ???


Grzegorz

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 23 maja 2008, o 00:14
autor: Azrael
Grzesiek_67 pisze: jeżeli w tle pojawiły by sie piękne dziewczyny z obrazów Hieronima Boscha to mam nadzieję, że również się nie pogniewasz ...?


Te na obrazach Boscha to takie średnio piękne zwykle, ale lubię dziewczyny co lubią Hieronima Boscha.

Grzesiek_67 pisze: Nawiedzisz maluczkich ???

Nie, chociaż czasem sobie cytuję Horacego. Odi profanum vulgus. Szczególnie jak przeczytam jakieś kolejne głupawe wymysły ciemnego motłochu. Nie ukrywam lubię ludzi inteligentnych, a może raczej myślących bo zdolność myślenia nie zawsze idzie w parze z korzystaniem z niej.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 23 maja 2008, o 00:22
autor: Grzesiek_67
Kuba, oj Kuba...nie obawiasz się, że życie ucieknie wśród rozważania - inteligentny - nie inteligentny ,
bądź prościej głupia - nie glupia. ;-))

Obrazy H. Boscha, w czym lepsze od dzieł Jacka Malczewskiego....a życie tak samo smakuje.

Pędż Mustangu Północy, nie lękaj się i wygrywaj wszystko co możesz or jeszcze jeden nieosiągalny pono brzeg.... Biegnij Kuba i czuj duch.


Wpadniesz Horacy ? ;-)

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 23 maja 2008, o 00:31
autor: Azrael
Szczerze mówiac to nie bardzo rozuiem o czym do mnie rozmawiasz ;) Chyba nie nadążam.

Re: wężyk od wastegate actuator'a

: 23 maja 2008, o 00:38
autor: Grzesiek_67
LOL, nadążasz.. am jeszcze razik przeczytałem. Nie masz szans co by , jak Zbyszek C. nie zdążćł na pociąg z WRocka do Wawki.


A serio -po prostu do nas wpadnij, jak się jakies tajemnicze spotkanie ludzików z tego forum zroganizuje. Tyle i aż tyle. ;-)


Grzesias

PS. Kiedys powiedziałeś, że mój oldsmobil nie ma turbiny, Teraz w kwiatach glorii zapraszam, na prawy, co być poczuł moc zwykłego Forka. Jeżeli Forek malutkiego jeżdził, to będziesz nieco zaskoczony....a to kocham ;-)))) I Ty tez ;-)