Strona 1 z 1

[Impreza] Uszczelniacz walu ??

: 20 maja 2008, o 11:15
autor: RoniN_
Witam!
Mam problemik, od w sumie paru dni swadzik spalonego oleju upieksza moj zywot. Wyglada to tak ze na prawej glowicy jest wyciek przez ktory olej leci prosto na zabierak i zapackal go totalnie. W pierwszym momencie myslalem ze to uszczelniacz tegoz wlasnie zabieraka padl, ale po telefonie do P. Marka K. :mrgreen: powiedzial mi zeby looknac na uszczelniacz walka rozrzadu. Po dzisiejszych ogledzinach z latarka, doszedlem do wniosku ze jednak uszczelniacz padl chyba bo jest mokro za miska olejowa, oraz uszczelka pod deklem swoja droga tez do wymiany.
A wogole czy to normalne ze widac kola zebate (kolo zamachowe??)
Tu kilka fotek:
1. (od dolu) Najbardziej mokre miejsce tuz za miska olejowa przy laczeniu skrzyna- silnik.
Obrazek
2. (od dolu) Pokrywa zaworow (prawa strona) rowniez bardzo zaolejona - tu po lekkim oczyszczeniu.
Obrazek
3. (od gory) Miejsca najbardziej pokryte olejem, i stantad (tak mi sie wydaje) kapie na wydech ale skad dokladnie to tego nie wiem
Obrazek
4. Wspomniane kolo zebate widoczne po obu stronach za miska olejowa (kolo zmachowe??) i czy tak powinno byc ze widac je i jest bez zadnej oslony??
Obrazek
Czy ktos moze mi zdiagnozowac to na podstawie wlasnej wiedzi i doswiadczenia??
Pozdrawiam

Re: Uszczelniacz walu ??

: 20 maja 2008, o 13:56
autor: Bergen
Też mi się wydaje, że to uszczelniacz wałka rozrządu. A z tą zębatką to niezłe jaja!

Re: Uszczelniacz walu ??

: 21 maja 2008, o 06:29
autor: pablo2k
na fotce wygląda to jak popękane elementy bloku silnika :o

Re: Uszczelniacz walu ??

: 21 maja 2008, o 08:03
autor: RoniN_
No tak ale jakby byly popekane to silnik by nie chodzil jak nalezy a tu nic, silniczek cacy, nie liczac tych wyciekow :-|. Poza tym z ta zebatka to tak powinno byc ze ja widac, czy jak bo po obu stronach miski ja widac troszke jak na tym zdjeciu. :-/

Re: Uszczelniacz walu ??

: 21 maja 2008, o 21:43
autor: pablo2k
Mi chodziło o fragment odlewu bloku silnika który od spodu zakrywa koło zamachowe, jakby jakieś braki czy coś ;-) Jak jeździ - git :D Cieknie - uszczelnić, ale uprzedzam wymiana uszczelniacza wiąże się ze zmianą rozrządu właściwie. Pasek raz zdjęty nie powinien być zakładany z powrotem - każdy mechanik mi to powtarza - ja się nie znam 8-) Odpal silnik, jak się kreci to coś w tej dziurze to gdzieś tył odlewu którejś części bloku silnika pękł albo się wykruszył.

Jest jeszcze jedna śmieszna opcja jaką mi opowiedziano w pewnym warsztacie. Otóż od góry silnika tuż przy ścianie grodziowej widać jest wieniec koła zamachowego, szpara jest na tyle spora, że coś tak może wpaść i narobić szkód przy złych wiatrach. Tak czy siak trzeba by zobaczyć czy to pęknięcie nie jest w jakiś sposób groźne dla silnika - jak i dla Ciebie.

Pozdr.

edit: W legacowym ej22 nie widać od spodu wieńca, może dwulitrówki miały delikatnie inną konstrukcję ale nie wydaje mi się. Cały syf z drogi trafia na wieniec a to nie jest chyba pożądane. Jak wspominałem - nie znam się :-)

Re: Uszczelniacz walu ??

: 23 maja 2008, o 13:26
autor: E12
Widać koło zam bo brakuje małej osłony blaszanej która powinna być od spodu silnika dokładnie pod sprzęgłem

Re: Uszczelniacz walu ??

: 23 maja 2008, o 15:07
autor: pablo2k
mądrego to i warto posłuchać ;-) jak wspominałem - nie znam się :-d

Re: Uszczelniacz walu ??

: 23 maja 2008, o 19:30
autor: RoniN_
E12 pisze:Widać koło zam bo brakuje małej osłony blaszanej która powinna być od spodu silnika dokładnie pod sprzęgłem
No to trzeba bedzie kupic, ale mam nadzieje ze nic groznego sie nie stanie jesli bede jezdzil bez niej...

Re: Uszczelniacz walu ??

: 25 maja 2008, o 13:14
autor: dzibi
RoniN_ pisze:No to trzeba bedzie kupic, ale mam nadzieje ze nic groznego sie nie stanie jesli bede jezdzil bez niej...
No chłopaki tłumaczą wyżej, że jak Ci się coś tam przypadkiem dostanie, to coś złego się stanie :-)
A kupić? hmm, to jak zobaczysz ceny takich głupot jak nowe kawałki blaszek do Subaru to zdrętwiejesz i będziesz się zastanawiał z czego to dopasować. Ja tak mam z kawałkiem wyprofilowanej blachy, która jest osłoną tarczy hamulcowej i nowa kosztuje prawie 900zł (jedna!), a zamienników nie ma ;-)

Re: Uszczelniacz walu ??

: 26 maja 2008, o 11:10
autor: E12
Aby tą blaszkę załorzyć trzeba wyjąć silnik lub skrzynię. Proponuje dać sobie z nią spokój chyba że przy okazji jakieś naprawy jeszcze nigdy nikomy tam nic nie wpadło ale ....

Re: Uszczelniacz walu ??

: 26 maja 2008, o 15:06
autor: RoniN_
Ja nie mam nawet tej plastikowej oslony pod silnik. wiec tylko ja kupie a z ta blaszana dam sobie spokoj
pozdro