Konto usunięte pisze:
Mieli rację, bo trzeba za nie zapłacić
Ha, ha, ha.
jarson83 pisze:
Jaką opcję silnikową wybrać.
Diesla czy benzynę.
Zależy, co lubisz, jak jeździsz, etc.
Oba silniki 2.0 mają dość dobrą opinię jesli chodzi o kulturę pracy i trwałość, z obydwoma auto jest dość wołowate, w przypadku diesli Subaru bywa kłopot ze sprzęgłem (niektórzy twierdzą, że to sprzęgło nie dorosło do silnika, inni, że raczej niektórzy kierowcy nie umieją jeździć ze stałym napędem na cztery... jest na ten temat sporo na forum i nie tylko).
Poza tym, normalne wady i zalety diesla oraz benzyny - tzn. diesel niżej daje duży moment obrotowy i nieco mniej pali, za to benzyna pozwala się kręcić wyżej i jest na dłuższą metę prostsza w eksploatacji (brak turbo, depeefa i innych takich ustrojstw).
2.5 turbobenzyna też jest kontrowersyjny - niektórzy narzekają, że mu pada to i owo, ale jak już, to raczej przy ostrzejszej eksploatacji, w WRXach.
"Amerykański" 2.5 wolnossący do spokojnej jazdy zapewne OK, dobra, sprawdzona jednostka.
jarson83 pisze:
Czy warto kupić Subaru z USA?
O ile znajdziesz dobry egzemplarz, to tak - bo taniej. Ale trzeba się liczyć z paroma niedogodnościami (światła, radio, licznik w milach, ew. nieco inna specyfikacja wyposażenie dodatkowego i wykończenia) i z obstrukcją w ASO. Chłopaki nie mają interesu, żeby zachęcać do zakupu na obcych rynkach - i twardo się tego trzymają

Na szczęście jest dość rozbudowany sektor poza-asowy, i z tego co widzę/słyszę ci którzy jeżdżą amerykanami raczej nie narzekają na jakieś szczególne kłopoty w zaopatrzeniu.
A tak bajdełej, to zastanów się dobrze, czy chcesz tego akurat Forestera. Niby to Subaru, ale jakieś takie nieteges... ramki w drzwiach ma, gibie się na zakrętach...
Konto usunięte pisze:
Kolega z pracy ma za to diesla i sobie chwali.
Ja mam w pracy kolegów, którzy sobie chwalą np. jazdę na rowerze w deszczu albo miłość grecką, ale to jeszcze nie powód, żebym komuś szczególnie polecał
