Forum Subaru

Jak niektórzy wiedzą podczas powrotu z Chlejad pękła mi rura od chłodnicy. Nową rurę już mam i przy okazji chciałbym wymienić płyn chłodniczy .
Czy w GT jest na to jakaś specjalna procedura ?.
Czy w bloku jest jakiś specjalny korek czy wystarczy odpiąć dolną rurę z chłodnicy?.
Jak wygląda sprawa z odpowietrzeniem układu ?.
Innymi słowy czy jest czynność którą może wykonać średnio zaawansowany mechanik czyli Ja

Eeee a ja myślałem po tytule wątku ,ze będą jakieś chrzciny forumowe ....

Kruszyn pisze:Eeee a ja myślałem po tytule wątku ,ze będą jakieś chrzciny forumowe ....

Jakbym miał ten problem o którym mówisz to zadałbym pytanie na forum bravo czy innego popcorna (jeśli jeszcze takie są )

danikl pisze:
Jakbym miał ten problem o którym mówisz to zadałbym pytanie na forum bravo czy innego popcorna (jeśli jeszcze takie są )

Błąd. We wszystkim potrafimy doradzić

danikl,
Daniel, Brachu drogi, ja to zawsze trochę "na gotowe" przychodziłem
Czasami, po wymianie reduktora Podtlenku Wstydu, jak trza było odpowietrzyć to robiłem tak :
1. odkręcony koreczek metalowy (prawy zbiornik, u Ciebie pewnie metalowy, ten po stronie turbo) zbiornika wyrównawczego (nie mylić z przelewowym !) ,
2. włączamy jednostkę,
3. idziemy do machy,
4. naciskamy kołyskę przepustnicy, tak aby obroty weszły na 2000-3000 rpm. ,
5. trzymamy (ważne żeby jak najstabilniej trzymać) aż włączą się wentylatory ,
6. jak się tylko płyn puści na długi obieg (czyli termostat się otworzy) to zaraz Ci w tym metalowym zbiorniczku ubędzie płynu, lustro pójdzie do dołu ,
7. to Ty go chlup tego płyna (tego co to masz wcześniej przygotowany na dolewkę) do dziurki tak aby znowu go uzupełnić (cały czas trzymasz stabilnie wciśniętą kołyskę przepustnicy, nie popuszczaj !!!) w zbiorniczku wyrównawczym, na full.
8. ktoś drugi, boś Ty przecież nie Sziwa, zakręca szybciutko metalowy koreczek zbiornika wyrównawczego. Dopiero teraz możesz zwolnić nacisk na kołyskę przepustnicy !!! Uwaga żeby się nie poparzyć i nie przejmować, jak fura po tej operacji będzie przez jakiś czas trochę dymiła, jakby się jarała pod maską. Zmyła, się nie pali
9. punkty od 1-8 możesz powtarzać w nieskończoność

Tak naprawdę, jak nie masz w planach pałowania auta przez jakieś 2 tygodnia, to układ w Subaraku powinien się samoistnie odpowietrzyć. Zdecydowanie lepiej zrobić to jednak po takiej przygodzie, jak Twoja samemu. Pocieszę Cię, że gdybyś miał te sławetne 2,5T to silnik byłby już "posprzątany". A tak, masz panzer 2.0T to i tolerancja na przegrzewkę jakby większe.

Powodzenia

Grzegorz

Grzesiek_67, Pięknie mi to opisałeś akurat dla takiego majstra jak ja co to wiele razy wymieniał płyn chłodniczy w maluchu .
Dziękuję



ps, a jak wygląda sprawa ze spuszczaniem płynu z bloku ?

danikl pisze: ps, a jak wygląda sprawa ze spuszczaniem płynu z bloku ?

A tego to nie wiem. Nie miałem Malucha

Pozdrawiam
Grzegorz

Grzesiek_67 pisze: Nie miałem Malucha

Potwierdzamy!

Konto usunięte,
Fiduś, litości...do tej pory nie sypiam snem sprawiedliwego....




Pozdrawiam
Grzegorz

Konto usunięte, no najmniejszy nie był ale żeby ludzie nie pomyśleli ,ze jakaś lufa od rudego 102

Grzesiek_67 pisze:Konto usunięte,
Fiduś, litości...do tej pory nie sypiam snem sprawiedliwego....

Grzesiek_67 jak się dobrze zakręcisz to znajdziesz jeszcze jakiegoś w dobrym stanie nie upalanego po księdzu czy jakoś tak .
Wtedy ukoisz swoją swoją duszę i będziesz mógł spać spokojnie.

ups o tym maluchu mowa
coś mi świta w tym temacie

A idzta Wy ... na bambus...Murzyni, psia ich w te i nazad

Pozdrawiam
Grzegorz

PS. W starożytnej Grecji ogromne przyrodzenie uchodziło za synonim upośledzenia umysłowego

PS2. Fakt, starożytna Grecja nie przetrwała. Ale i obecna ma się średnio raczej

Grzesiek_67 pisze:PS. W starożytnej Grecji ogromne przyrodzenie uchodziło za synonim upośledzenia umysłowego

Starożytny ok, ale na Greka to Ty mi za cholerę nie wyglądasz.

Grzesiek_67 pisze:

PS. W starożytnej Grecji ogromne przyrodzenie uchodziło za synonim upośledzenia umysłowego

Za to w nowożytnej Polsce niewielkie przyrodzenie uchodzi za upośledzenie fizyczne

danikl pisze: Za to w nowożytnej Polsce niewielkie przyrodzenie uchodzi za upośledzenie fizyczne

I to by się zgadzało - w nowożytnej Polsce wiele rzeczy poważnych uchodzi za śmieszne, zaś wiele rzeczy śmiesznych za poważne

vibowit pisze: ale na Greka to Ty mi za cholerę nie wyglądasz.

Boguś ... no fakt, nie

Pozdrawiam
Grzegorz

Grzesiek_67 pisze: PS. W starożytnej Grecji ogromne przyrodzenie uchodziło za synonim upośledzenia umysłowego

W starożytnej Grecji uprawiali miłość grecką. Kiepskie masz wzorce

Chloru pisze: W starożytnej Grecji uprawiali miłość grecką. Kiepskie masz wzorce

Oj ta, oj tam, szczegóły

Aż zajrzałem do Wikipedii co to ta miłość grecka Kto by pomyślał Chloru, że z czymś takim wyskoczysz

Konto usunięte, w tym samym liceum do którego Ty chodziłeś uczyli łaciny... a stąd to już tylko jeden krok

Mnie tam nikt w tym liceum nie molestował

Grzesiek_67 pisze:

danikl pisze:
I to by się zgadzało - w nowożytnej Polsce wiele rzeczy poważnych uchodzi za śmieszne, zaś wiele rzeczy śmiesznych za poważne

Tak to tak jak z tym wątkiem .
Niby poważny a na 18 postów jeden merytoryczny

jak jutro coś spieprzę przy tej wymianie to wszyscy spamujący w tym wątku robią zrzutkę na remont silnika

Konto usunięte, nawet koleżanki?

danikl, i tak cud ,ze masz jeden merytoryczny...

Chloru, widzę ,ze się wstydzisz swoich pierwszych doświadczeń seksualnych

Chloru pisze:Konto usunięte, nawet koleżanki?

Koleżanki na sposób grecki?