Forum Subaru

po wycieku oleju?


wycieku nie jakimś ostrym, ale jakiś czas trwającym. więc miejscami oleju jest trochę grubo. w dodatku najchętniej czyszczenie robiłbym zdalnie. silnik jest jak najbardziej w powozie, a wyciek był z tyłu. znaczy: trudno się dostać.







a ponieważ Was znam, dranie, to jeszcze dopiszę:
wyczyścić chcę - oczywiście - dlatego, że silnik musi być czysty...



a tak naprawdę, chcę mieć pewność, że nie cieknie i że następny (tfu, tfu...) wyciek też zobaczę.

damaz, samoobsługowa myjnia wystarczy, nie wszędzie chcą dać umyć ale powinieneś bez problemu znaleźć.

myjnie to ja znam. myślałem o jakiejś chemii do odolejenia. a w miejsce, o którym mówię nie da się podejść tym dynksem ciśnieniowym, bo jest pod autem.

Pod autem też podejdziesz ciśnieniowym. Generalnie są prepaaty do mycia silników, kupisz w dowolnej hurtowni motoryzacyjbnej - kup coś dobrego producenta. Wurth, Berner...

Azrael pisze:Pod autem też podejdziesz ciśnieniowym.

jak odkręcisz dwuczęściową płytę osłonową. to z Pajączka pociekło.

ale rozumiem przesłanie. dzięki.

damaz, jak nie ma podejścia to nie umyjesz - to niestety nie do przejścia ;)


Jak jakiś serwis usuwa wyciek to niech umyją wszystko brake cleanerem po prostu.

W sumie Az słusznie prawi bo jak ktoś likwidował wyciek to powinien przy okazji wyczyścić a jak nie to to zrobi, pewno i tak musi zdjąć osłonę.
Co do myjki ciśnieniowej trudno uwierzyć że żadną końcówką nie da się podejść. Chyba rrosiak pisał o jakiejś myjni gdzie auto idzie w górę na podnośniku i myją co trzeba od spodu - daj im się ewentualnie pomartwić.

inquiz pisze: Chyba rrosiak pisał o jakiejś myjni gdzie auto idzie w górę na podnośniku i myją co trzeba od spodu

Nie pamiętam gdzie to było Na pewno gdzieś na Pradze, ale oni myli tylko podwozie, silnika się nie dotykali.

To chyba typ w jakimś OP1 to musi robić???

Uważaj na elektronikę bo z fanaberii zrobisz problem.

Jacky X, jak zrobi problem to znaczy ze coś miał zepsute.

ja ostatnio mylem na myjni w dzialdowie
silniczek czysciutki jak ta lala nie ma sie czym ufajdac
koreczki czysciutkie jak i reszta a ic az bialy
koszt 10 pln

inquiz pisze:W sumie Az słusznie prawi bo jak ktoś likwidował wyciek to powinien przy okazji wyczyścić

no ale nie wyczyścił. dlatego - między innymi - chcę ich sprawdzić.
jeśli myjka ciśnieniowa wystarczy, to sobie poradzę. odkręcę jedną część płyty i będzie dobrze. z dostępem. myślałem po prostu, że jakaś zaawansowana chemia do tego jest potrzebna.

dzięki raz jeszcze.


edit:
aaaa...
Dzialdowo...
daleko dosyć.


ale cena zacna

damaz pisze: jeśli myjka ciśnieniowa wystarczy, to sobie poradzę. odkręcę jedną część płyty i będzie dobrze.

z grubsza dasz radę, na pewno na tyle aby zauważyć ewentualne nowe wycieki.

no dobra ale co z elektroniką? coś trzeba omijać czy na chama lać po wszystkim?

Virus12 pisze: no dobra ale co z elektroniką? coś trzeba omijać czy na chama lać po wszystkim?

podpinam sie pod pytanie, u mnie tez tego i owego przez 18 lat w dziadu nazbieralo i bym jakos to umyl

to nie apteka, jak się szybko po mokrym jeździ to i tak wszystko zachlapane. w OBK miałem nieraz błoto na masce od wewnątrz więc reszta też była oczywiście zasyfiona. reklamówka foliowa na puszki z kostkami albo i nie i myłem. jedyne co to robiłem to na gorącym silniku i nie odpalałem od razu tylko czekałem z 15 minut. szybko schło i można jechać. nie wiem jak w nowych, może jakieś delikatniejsze są.

inquiz pisze:jedyne co to robiłem to na gorącym silniku i

dzizaz, inquiz, ty to jednak masz jaja.


ja wsadziłem wiatrak do komory silnika i czekałem dobre pół godziny aż silnik się schłodzi. gdyż albowiem mocą wiedzy teoretycznej wykoncypowałem, że taki rozgrzany dłuższą jazdą silnik ma duużo stopni ciepła i polewanie go zimną wodą bezpieczne raczej nie jest...

damaz, jak się przez wodę przeprawiasz to chłodzisz pająka

ale wonczas on się podgrzewa cały czas od środka. mniejszy skok temperatury, znaczy, jest.

ale ja się nie znam. filozuję tylko.

inquiz, jak sie przeprawia przez wode to raczej nie poddaje glowic gwaltownym spadkom temperatury. Mam wrazenie, ze to jest dosc istotny problem chlapania chlodna woda po goracym silniku.

No tak - a ja przeczytalem w pierwszym momencie "czym i jak wysadzic silnik?"

A w tym temacie, to bym mogl popisac ;)

ee, ja sie nie znam i jakoś się mocno nad tym nie zastanawiałem nigdy. z ciepłego szybciej schnie i łatwiej syf schodzi IMO. a tej wody z karchera nie idzie aż tak wiele na silnik.