...i po silniku...

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:01

Konto usunięte pisze: Czym się różni honowanie od szlifu?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Honowanie



Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:03

Azrael, przeczytałem zanim zadałem pytanie. Ale nic nie skumałem. Obróbka skrawaniem i pokrewne tematy są mi zupełnie obce. Jak to kiedyś śpiewał Andrzej Poniedzielski "Języki obce są mi obce i nie wiem co te słowa znaczą".

Ale Carfit już bardziej po ludzku wyłożył, dzięki.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:09

Do wypowiedzi Carfita dodać tylko należy że honowanie też zmienia oczywiwiście wymiar cylindra.

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:13

Azrael pisze:Do wypowiedzi Carfita dodać tylko należy że honowanie też zmienia oczywiwiście wymiar cylindra.
zgadza się 8-)

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:14

Grzegorz pisze:
Gal pisze: So What! napisał(a):
Jeżeli Vert nie wyraził zgody na rozebranie silnika, to 4T rozbierało silnik na własne ryzyko - powinno ponieść wszystkie koszty z tym związane.


Racja.
Mnie zawsze pytają;
" Klocki jeszcze starczą na 5 tys. Wymieniać?"
Wydaje mi się że albo Vert albo Azrael napisali wyraźnie że klient czyli Vert został poinformowany o tym, że konieczne z punktu widzenia 4T jest rozbiórka silnika czyli później jego złożenie (z nowych albo starych części). Chyba zapytał albo firma poinformowała ile taka robcizna będzie kosztować ?? Wybór został dokonany. No to można chyba tylko sobie pluć w brodę że się nie trafiło z serwisem a nie wkurwiać się na serwis że jest taki a nie inny. A kwestia techniczna jak widac jest nie do ustalenia.
Podobne sytuacje mamy na codzień tylko mniej kosztują. NP. w tym roku chodziłem z dzieciakiem do lekarza, który zapisywał coraz to nowe antybiotyki bo poprzednie nie były skuteczne i w końcu wylądowaliśmy w szpitalu i tam dopiero go wyleczono; po drodze stracone kilkaset w aptekach; lekarz moim kumplem nie był ale nawet gdyby był to pewnie zrobiłby to samo bo robił co uważał za słuszne w swoim przekonaniu, a ja miałem pecha bo się mylił.

grzegorz najpierw przysyla sie kosztorys potem rozbiera silnik.chyba ze jestem idiotą i czegos tu nie rozumiem.
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:24

Moim zdaniem ocena carfita w całej tej sytuacji jest trafna.

Zawiodla komunikacja na linii 4Turbo - Vert i stąd cała awantura.

Az, ja rozumiem, że wy jesteście mistrzowie kosmosu, ale są ludzie którzy się nie znają albo jest im wszystko jedno. Kubica też pewnie nie wie, co ma w silniku i co ile trzeba jakieś tam części wymieniać. Nie wiem, czy taki silnik da się poskładać po rozłożeniu i ile to kosztuje, ale trzeba było zadzwonić do Bolka i powiedzieć: stary, są takie i takie objawy, przyczyna może być taka i taka, może jeszcze pojeździ, może nie, my robimy wszystko na tip top i uważamy że silnik trzeba rozebrać, będzie to tyle i tyle kosztować, więc albo jedziemy po całości albo niech Ci to inny warsztat robi. I już. Zarobicie może trochę mniej, ale w biznesie kasa za wszelką cenę to nie wszystko.

Jeżeli rozebraliście silnik bez konsultacji to się zgadzam z SoWhatem! że zrobiliście to na własne ryzyko i sobie go teraz składajcie.

Nie wiem, jakie były okoliczności, czy potrzeba było szybkiej diagnozy, ale z klientem trzeba rozmawiać uczciwie, bo potem są kwasy. Myślę, że nikt nie kwestionuje Waszego podejścia do tematu - bardzo rygorystycznego, czy oceny co trzeba zrobić, ale to klient musi się zdecydować w którym kierunku idzie.

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:36

Vert pisze: grzegorz najpierw przysyla sie kosztorys potem rozbiera silnik.chyba ze jestem idiotą i czegos tu nie rozumiem
Konto usunięte pisze: Zawiodla komunikacja na linii 4Turbo - Vert i stąd cała awantura.
No i tu jest pies pogrzebany a kto jest winien że zawiodła to już nie mnie oceniać.
pozdrawiam
Grzegorz

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 10:50

Żeby rozjaśnić:

1. zadzwoniłem do Verta od razu po stwierdzeniu problemu, zapytałem czy siedzi jak tutaj to opisał
2. stwierdziłem tylko że na pewno są uszkodzone uszczelki, inne rzeczy można rozpoznać po rozebraniu silnika, ale odradzalbym jeżdżenie tym autem
3. Vert zgodził się ze mną że transport auta z powrotem do Warszawy i poźniejszy ponowny transport do Katowic na remap to za duże koszty.
4. Vert starsznie chciał żeby auto nie stało za dlugo, poprosiłem kierownika serwisu i ustalilismy że w pon. wyjmą silnik.
5. Vert został w tej rozmowie poinformowany że teraz wiemy o uszczelkach, ale więcej dowiemy sie dopiero po rozebraniu, skoro silnik ma być upalany to sprawdzimy stan dołu, skoro i tak musimy sprawdzić czy blok nie pokrzywiony od jazdy z wydmuchaną uszczelką

No i silnik został rozebrany, sprawdzony, pomierzony. Zarówno ocena nasza jak i ta na która powoluje się Carfit mówi że panewki i tłoki są do wymiany. Stanu pierścieni tłokowych nikt poza nami nie ocenial z tego co widzę.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 11:15

Nie kumam dwoch rzeczy w aferze z autem Verta. Pierwsza to, ze Vert nie zostal poinformowany a jak czytalem na kropce:
Azrael pisze:2. Samochód Verta:

Samochód trafił do 4Turbo w celu wykonania remapu, w tym celu został zamontowany uppipe, oraz wzmocniona rura między turbosprężarkę a intercooler. Ponieważ przy rutynowych oględzinach stwierdzono ciemny osad pod korkiem przed wstawieniem samochodu na hamownię wykonany został test na zawartość CO2 w płynie chłodzącym, który pokazał bardzo wysoką zawartość tego gazu. Jest to jednoznaczne kryterium stwierdzenia nieszczelności pomiędzy komorą spalania a układem chłodzenia. Ponieważ strojenie w tym wypadku było niemożliwe Vert został poinformowany o

problemie i zapytaliśmy o dalsze kroki, jednocześnie stwierdzając że jazda samochodem jest niewskazana ze względu na możliwość dalszych uszkodzeń. Vert stwierdził że w takim razie wykonuje naprawę w Katowicach
i podjęliśmy działania zmierzające do weryfikacji stanu uszczelek, głowic i reszty silnika. Po zdjęciu głowic znalezione zostały wyraźne ślady nieszczelności uszczelek oraz nagar w znacznych ilościach, co było przesłanką do demontażu tłoków. Po rozebraniu silnika stwierdzone zostały rysy na jednym tłoku oraz delikatne uszkodzenia na panewkach, pomiary wykazały luzy pasowania tłoków od 0,060mm do 0,090mm (limit serwisowy 0,050, fabryczne pasowanie 0,010 do 0,030). Załączam zdjęcie jednego z tłoków, na którym widać zarysowania oraz startą warstwę kompozytową.



W związku z tym co stwierdziliśmy, zaproponowaliśmy Vertowi 3 możliwe scenariusze naprawy i przeprowadzenia zamierzonej modyfikacji.

Po rozmowach doprecyzowujących naszą ofertę cenową Vert poinformował nas, że auto zabierze Carfit, gdyż zarówno Carfit jak i ASO Koper przedstawiły tańsze oferty obejmujące naprawę i remap. Auto zostało spakowane i pojechało do Nowego Sącza.
tutaj link: http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=660275#660275
pogrubione: auto jedzie do katowic, wiec motor byl jeszcze caly, dobrze rozumiem (zostal rozebrany w KAT dopiero)? Weryfikacja uszczelek mozliwa jest po rozebraniu motoru, tak?

i w pierwszym poscie Verta po powyzszym, czytam:
vert pisze:To co napisał Az-sama prawda.tak własnie było.
Ostatni post Carfita-dokladnie tak jak piszesz.nie sposob sie nie zgodzić.

winy aza czy mechanika nie widze tu wogole.

auto zabralem z katowic ze wzgledów kosztowych.
tutaj: http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=660356#660356

Teraz AK sugeruje, ze auto mialo byc dla zony Verta, wiec nie potrzeba bylo robic mega remontow - a jak wczesniej czytalem to mialo byc to auto to upalania, zerowek i innych takich.

Vert, jak to jest?

Jak dla mnie ten temat powinien sie dawno zakonczyc na publicu, ale skoro ciagniecie, to chcialbym wiedziec.

Jabar
0 gwiazdek
Auto: sti
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 11:21

ale ja bym bardzo nie chciał żeby kiedykolwiek w jakichkolwiek pracach przez 4Turbo wykonywanych mechanicy kierowali się przekonaniem, że może pojeździ przez jakiś czas.
AZ czy mam to rozumiec jako udzielenie gwarancji na naprawe silnika jakiej dokonujecie u siebie? Jesli tak to jak ona wyglada w szczegolach? Przebieg, czas itd?

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 11:26

Jabar pisze: AZ czy mam to rozumiec jako udzielenie gwarancji na naprawe silnika jakiej dokonujecie u siebie? Jesli tak to jak ona wyglada w szczegolach? Przebieg, czas itd?


Dajemy gwarancję że dolozono wszelkich starań, w ramach dostepnej wiedzy i technologii. Tylko tyle i aż tyle.

hogi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Kona Stinky
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 12:07

Bea pisze: A tak btw to moje ulubione powiedzenie jest takie " barany są po to aby je strzyc "
Niektórzy nazywają się "kawiorami" :razz:


A tak serio, szlif, honowanie czy inne trudne wyrazy. :razz:
Ile taka impreza (honowanie) + wymiana uszczelek kosztuje u Carfita i w 4turbo???
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 12:22

hogi pisze:
Bea pisze: A tak btw to moje ulubione powiedzenie jest takie " barany są po to aby je strzyc "
Niektórzy nazywają się "kawiorami" :razz:


A tak serio, szlif, honowanie czy inne trudne wyrazy. :razz:
Ile taka impreza (honowanie) + wymiana uszczelek kosztuje u Carfita i w 4turbo???
Za honowanie tuleji, szlif płaszczyzn głowic, pomiary, opinie zapłaciłem brutto 360zł robocizna 1500 zł ile w 4T trzeba pytać

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 13:09

W 4Turbo - Katowice (są pewne róznice cenowe między Katowicami i Warszawą jeżeli chodzi o koszty robocizny i podwykonawców), koszt robocizny przy tego typu operacji: wyjęcie silnika, demontaż, mycie, czyszczenie, pomiary, montaż, zamontowanie w samochodzie to do ok. 2500 zależnie od zakresu koniecznego remontu. Koszty obróbki to około 500-1000zł zależnie od zakresu (przy skomplikowanej obróbce bywa że jest jeszcze drożej).

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 13:15

:cofee:
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 13:17

Rysiek, ćwiczysz lapidarność stylu ? :-)

Pozdrawiam
Grzechu
Brak podpisu.

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 13:39

nie,nie.wszystko jest pięknie :cofee:
to ja. wasz Rysiek Ochucki

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 15:28

treść/styl typowe dla kogoś, kto właśnie zamówił narzędzia i przybory niezbędne do "wzięcia spraw w swoje ręce".

8-) 8-) 8-)

Jabar
0 gwiazdek
Auto: sti
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:09

Azrael pisze:Dajemy gwarancję że dolozono wszelkich starań, w ramach dostepnej wiedzy i technologii. Tylko tyle i aż tyle.
Jabar pisze: AZ czy mam to rozumiec jako udzielenie gwarancji na naprawe silnika jakiej dokonujecie u siebie? Jesli tak to jak ona wyglada w szczegolach? Przebieg, czas itd?

Dajemy gwarancję że dolozono wszelkich starań, w ramach dostepnej wiedzy i technologii. Tylko tyle i aż tyle.
czyli jednym slowem gwarancji brak, bo z zalozenia sie staracie wykorzystujac swoja wiedze i dostepna technologie, a silnik moze sie rozleciec tak czy inaczej .....

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:18

Jabar pisze: a silnik moze sie rozleciec tak czy inaczej .....
to chyba dosc oczywiste, ze jak dlubiesz to istnieje ryzyko, nawet jezeli motor jest igla.

Jabar
0 gwiazdek
Auto: sti
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:22

remek, to op co rozbierali silnik verta skoro i tak sie moze rozleciec po dlubaniu - mimo zrobienia go na stan "igla"

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:26

bo byly podejrzenia, ze jest niesprawny (czyt jest prawdopodobienstwo, ze moze nie przezyc nawet hamowania/strojenia) ? przeczytaj posty Aza i Verta.

Jabar
0 gwiazdek
Auto: sti
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:38

remek, wiem wiecej niz myslisz :mrgreen:


oczywiscie po lekturze kilku watkow :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 16:46

Jabar pisze: remek, wiem wiecej niz myslisz :mrgreen:


oczywiscie po lekturze kilku watkow :mrgreen:
prawde mowiac, nie rozmyslalem ile wiesz. Zastanawialo mnie tylko na czyjej wiedzy w tej materii sie opierasz? Aza, Verta, Andrzeja Kopra, Carfita? bo cos drazysz ten temat.

Ja znam sprawe tylko z tego i drugiego forum. Na mechanice sie kompletnie nie znam, ale w miare kumam co czytam. Tyle.

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: ...i po silniku...

Post 12 cze 2008, o 17:05

Jabar pisze:
Azrael pisze:Dajemy gwarancję że dolozono wszelkich starań, w ramach dostepnej wiedzy i technologii. Tylko tyle i aż tyle.
Jabar pisze: AZ czy mam to rozumiec jako udzielenie gwarancji na naprawe silnika jakiej dokonujecie u siebie? Jesli tak to jak ona wyglada w szczegolach? Przebieg, czas itd?

Dajemy gwarancję że dolozono wszelkich starań, w ramach dostepnej wiedzy i technologii. Tylko tyle i aż tyle.
czyli jednym slowem gwarancji brak, bo z zalozenia sie staracie wykorzystujac swoja wiedze i dostepna technologie, a silnik moze sie rozleciec tak czy inaczej .....

zaraz zaraz , bo czegoś tu nierozumiem :roll:
Podam przykład, kupowaliśmy u Leszka Kuzaja skrzynie sekwencyjna za 30k euro ( niby nie ma gwarancji) , rozsypała się po 40 km, i było tak: memory five :mrgreen: przyjechała laweta od Leszka , wymontowali skrzynie, wysłali do KAPS-a, przysłali nowa i przepraszali że to się wogóle stało. Oczywiście wszystko bezpłatnie.
Podam druga wersję, składam teraz silnik Vertowi, i co? chłop zabiera auto ode mnie, a wdrodze powrotnej tfu tfu, szlak trafił motor, i co ? mam mu powiedziec sorry Bolek ale nie ma gwarancji na sportowe części ? :o martw się sam ?, no bez jaj :wall:
Oczywiste jest że jezeli sie coś przytrafi po kilkudziesieciu tysiącach, czy jak bedzie ktos ostro upalał, użytkownik musi to wziąć na swoje barki, ale nie bez przesady. Po za tym , ja jestem ubezpieczony od takich rzeczy do 200 000 zł, i ubezpieczalnia płaci nawet za błędy mechanika, nawet jak rozbije auto klienta. :roll:

ODPOWIEDZ