Strona 1 z 14
...i po silniku...
: 30 maja 2008, o 21:40
autor: Vert
No więc dowiedzialem sie ze szlag trafil mi silnik...znaczy sie uszczelki ,blok i cos tam jeszcze...
gwarancja minela miesiac temu ale to nie ma znaczenia.
co dziwne auto ma 50kola przebiegu z czego wiekszosc przejezdzila moja ukochana.ja bylem raz jako zero na rajdzie nikon i moze ze 2 razy u wrobla w ulezu.
auto pojechalo do katowic do 4 turbo na mape i bum...czyli jednak okazuje sie ze wrx to nawet auto nie dla zon....STI trza brac i tyle.co tez czynie lada chwila.znaczy silnik robie stiajowy....smutnei niezrozumiale to dla mnie kiedy mechanik mowi....wada konstrukcyjna...
AZ dzieki za wszystko :) jestesc gośc
Ps: AZ zadzwoniol do mnie i....spytal czy siedze

Re: ...i po silniku...
: 30 maja 2008, o 22:00
autor: EterycznyŻołądź
Vert, to naprawdę przykre. Tym bardziej, że gwarancja, tym bardziej, że to takie fajne auto, które uczuciem można obdarzyć, a nie jakieś zwykłe wozidełko. Ja już przy mniejszych problemach jestem cały chory, a co dopiero jakby silnik poszedł. Współczuję
Po prostu jeśli Impreza to 2.0. Tam takich problemów nie ma, o 2.5 bez przerwy słyszę, że komuś coś, w miarę nowym i niezbyt (lub w ogóle) nadłubanym poszło. O tych 2.0 co słyszałem, że poszły to była wada fabryczna... kierownika. Jak w hondzie, w której mój kuzyn na gwarancji zdążał mieć 3 silniki.
Re: ...i po silniku...
: 30 maja 2008, o 23:16
autor: xbike.pl
przykro Boluś, przykro
padl przed mapowaniem czy po?
Mam wrazenie, ze silnik STi tez nie gwarantuje sukcesu.
Re: ...i po silniku...
: 31 maja 2008, o 03:39
autor: esilon
Vert, a na Cynę to czym przyjechałeś ?
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 00:40
autor: radekk
Współczucia

Naprawdę mam powoli dość tego silnika

Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 00:43
autor: WRC fan
A dziś Kudłatemu modowi z kropki uszczelki powiedziały "papa"...
Żenujący jest ten 2.5 w serii...
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 01:05
autor: Gal
WRC fan pisze:A dziś Kudłatemu modowi z kropki uszczelki powiedziały "papa"...
Na pewno upalał, a i silnik modyfikowany więc pewnie nici z gwarancji.
Żal chłopa...
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 01:12
autor: Doxa
Czy to prawda, że jeśli uszczelka pod głowicą jest do wymiany, to znak że silnik się powoli kończy? Taką opinię kiedyś usłyszałam, i nie wiem co o tym myśleć

.
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 13:14
autor: radekk
WRC fan pisze:
A dziś Kudłatemu modowi z kropki uszczelki powiedziały "papa"...
Właśnie ile to już znanych nam forumowych 2,5 się skończyło:
Ja, Vert, Leszek, Blue, Carfit, Foreks, Przemeq, kto jeszcze?
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 13:30
autor: FUX
radekk pisze:WRC fan pisze:
A dziś Kudłatemu modowi z kropki uszczelki powiedziały "papa"...
Właśnie ile to już znanych nam forumowych 2,5 się skończyło:
Ja, Vert, Leszek, Foreks, Przemeq, kto jeszcze?
Bo Wy zle samochody macie...

Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 14:10
autor: radekk
FUX pisze:
Bo Wy zle samochody macie...
Gdyby był nadal 2,0 T

Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 14:25
autor: Azrael
radekk pisze:
Ja, Vert, Leszek, Blue, Carfit, Foreks, Przemeq, kto jeszcze?
Jabar (ale tam nie uszczleki bo to zrobił przed awarią)
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 14:29
autor: Azrael
Vert pisze:
AZ dzieki za wszystko :) jestesc gośc
Ps: AZ zadzwoniol do mnie i....spytal czy siedze
Ja nic nie zrobiłem.
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 14:52
autor: Azrael
Doxa pisze:
Czy to prawda, że jeśli uszczelka pod głowicą jest do wymiany, to znak że silnik się powoli kończy? Taką opinię kiedyś usłyszałam, i nie wiem co o tym myśleć .
Sprawa jest "troszeczkę" bardizej skomplikowana.
Re: ...i po silniku...
: 1 cze 2008, o 15:36
autor: radekk
Azrael pisze:radekk pisze:
Ja, Vert, Leszek, Blue, Carfit, Foreks, Przemeq, kto jeszcze?
Jabar (ale tam nie uszczleki bo to zrobił przed awarią)
Ale się posypał

, moim w sumie też nie uszczelki, ale jednak.
Czy ktoś ma dostęp do statystyk ile 2,0 padło, a ile w ogóle zostało sprzedanych? Ciekawe jak to się ma do 2,5
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 11:57
autor: Przemeq
Na pewno upalał, a i silnik modyfikowany więc pewnie nici z gwarancji.
Pudło

.
PS W opisie Bolka brakuje informacji o przelotowym wydechu bez remapu, który - jak wskazał dwa lata temu przykład Łosia - jest gwarancją fuck-upu

Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 12:12
autor: So What!
Qemezrp, czy rzeczywiście silnik Ci się posypał

Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 12:23
autor: Grzesiek_67
So What!,
moja mówi, że
Qemezrp, jak zwykle zresztą, panikuje. Z silniorem jest pewnikiem wszystko O.K.
Przemo, uwierz mi, naprawdę "łyknięcie" 0,5l oleju na 10.000 km to nie jest tragedia Posejdona
Pozdrawiam ciepło wszystkich kudłaczy tego świata
G.
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 12:42
autor: Przemeq
Grzesiek_67, Qemezrp nie panikuje - spanikowali jedynie "spece", a mi się ta panika udzieliła. Niedługo wizyta w ASO, która wszystko ma wyjaśnić.
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 12:44
autor: Grzesiek_67
Qemezrp, będzie gut, sam zobaczysz.
Od czytania tego wątku (przypom. dotyczącego 2,5T) na kropce zepsuła mi się w chacie....maszyna do szycia. No miała kurna dość i ja jej się nie dziwię

Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 16:53
autor: FUX
Qemezrp
Przy okazji pozdrawiam....
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 17:09
autor: radekk
Qemezrp, odwiedziłeś nas
mam nadzieję że jednak okaże się że silnik jest ok.
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 18:42
autor: jarmaj
Qemezrp pisze:PS W opisie Bolka brakuje informacji o przelotowym wydechu bez remapu, który - jak wskazał dwa lata temu przykład Łosia - jest gwarancją fuck-upu

Ja też mam przelot bez remapu i porządny 2 litrowy motor, mimo swoich już latek i niezbyt łagodnego traktowania, daje radę.
Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 20:44
autor: Bilex
Qemezrp...tu się możesz spokojnie wyżalić, wypłakać na naszym ramieniu...

Re: ...i po silniku...
: 3 cze 2008, o 20:50
autor: So What!
Bilex, nie tak łatwo się przestawić z permanentnej inwigilacji
Daj mu trochę czasu. Oswoi się
A tak na serio, to fajnie, że
Qemezrp tutaj zagląda
