Forum Subaru

Koleżanki i koledzy!
Wszystko wskazuje na to, że zaczyna mi się kończyć tylny dyfer. Po ostatnim wyjeździe do Pyrlandii zaczęło mi z tyłu wyć. Pierwsza czynność, wymiana oleju. Olej spłynął czyściutki, bez opiłków. Po podniesieniu w górę i przepędzeniu, mechanik stwierdził, że wycie dobywa się z tylnego dyfra. I teraz pytanie: jakie przełożenie ma dyfer w 2,0 N/A? Gdzieś dostanę nówkę? W necie widzę same używki a wiadomo jak jest z używkami.
Pomożecie?

Hmm, nowy to w ASO. I mam nadzieję, że siedzisz. Jak mi zaczął wyć, to ASO zawołało za tylny dyfer 12tyś. Znalazłem koło talerzowe i wałek za 300, wszystkie łożyska za 800, robocizna 600 = 1700zł. Do 12tyś. miałem jeszcze daleko. Poszukaj na forum (z kropką też) kogoś, kto sprzedaje używkę. Powodzenia.

SEBA_M pisze: Hmm, nowy to w ASO.

Niby dlaczego. W 4turbo, czy innych sklepach/serwisach nie mają?

Mają, ale kompletnego dyfra to raczej nikt nie kupi. Proponuję rewizję i pewnie po temacie albo używkę wrzucić.

maf1 pisze: jakie przełożenie ma dyfer w 2,0 N/A?

Sprawdz jaka masz skrzynie i po tym bedziesz znac przelozenie. :)

http://www.gearhack.com/myink/ViewPage. ... on%20Chart

Azrael pisze: Proponuję rewizję i pewnie po temacie albo używkę wrzucić.

Czyli tak jak SEBA_M składać z części?
No tak, ale w tym czasie autko będzie stało na kobyłkach

jeśli masz zaprzyjaźnionego mechanika/warsztat, to wcale nie musi długo stać.
pierwsza wizyta: sprawdzenie, jaka skrzynia, ustalenie "zakresu prac". potem zbieranie części przy jeżdżącym samochodzie. na koniec druga wizyta celem wymiany.

No teoretycznie mam. Tylko z tego co pamiętam to poskładanie przekładni głównej (a pewnie w tym jest problem) to nie taka prosta sprawa. Trzeba odpowiednio spasować zazębienie, napięcie łożysk a bez czujników zegarowych i odpowiedniego oprzyrządowania to nie tak hop. A ten mój mechanik to takich sprzętów nie ma. Raczej wymiana zespołów

maf1, wymont, DHL, złożenie dyfra, DHL, zamont. Czasem do nas przychodzą takie rzeczy, zwykle do rajdówek i innych wynalazków, ale dlaczego nie do N/A?

I tak z padającym dyfrem jeździł raczej nie będziesz. Pytanie ile taka rewizja w 4turbo by kosztowała i czy może nie zaryzykować używki.
Jak będziesz grzeczny to ci Sierre pożycze:-)

Sent from my Orange San Francisco using Tapatalk

No i dziś pojechałem do warsztatu zajmującego się naprawą skrzyń biegów i tylnych mostów w Jagatowie. Właściciel stwierdził po jeździe próbnej, że to łożyska wałka atakującego i jakiś uszczelniacz. Widząc warsztat pomyślałem, że jak jestem w okolicy Pruszcza to pojadę do Janisza. On podobno ogarnia Imprezę. Pan doradca serwisowy po jeździe próbnej stwierdził, że to na bank nie dyfer a łożysko w którymś z kół.
łotewa. Tak czy inaczej zostawiłem auto do naprawy. Gdyby był to dyfer to i tak wyślą do 4turbo. Łożyska w wałku atakującym są w stanie sami ogarnąć a łozyska kół to w/g doradcy to pikuś. Jako auto zastępcze dostałem Fabię.

maf1, jak dyfer to naprawa moze troche potrwac (i kosztowac) ;)
Trzymam kciuki zeby to bylo lozysko.

Od razu powiedziałem, że auto muszę mieć na 01 września. Inaczej na urlop pojadę Fabią, cóż
A z innych źródeł słyszałem, że łożysko koła to częsta awaria w Imprezach

maf1 pisze:A z innych źródeł słyszałem, że łożysko koła to częsta awaria w Imprezach

Raczej nie.
I nigdy nie słyszałem, żeby łożyska kół jakoś niepokojąco często padały.

Przez tyle lat jeżdżenia Imprezą, raz zdarzyło mi jedno łożysko wymienić.

Hehe, znow jakis mit. :) U mnie 2 lozyska w ciagu 60kkm (w 2 roznych Subarynach).

Oto chodzi, oto chodzi!
Auto już naprawione. Wymiana łożyska tył lewa strona + tylne tarcze hamulcowe i klocki + wymiana płynu hamulcowego wyniosła 1140PLN.

jarmaj pisze:

maf1 pisze:A z innych źródeł słyszałem, że łożysko koła to częsta awaria w Imprezach

Raczej nie.
I nigdy nie słyszałem, żeby łożyska kół jakoś niepokojąco często padały.

Przez tyle lat jeżdżenia Imprezą, raz zdarzyło mi jedno łożysko wymienić.

W staruszce 1,6 huczały ale nie wiem kiedy zaczęły, dostałem już z huczącymi przy 100000km. Przejechałem 30000km i nic z tym nie robiłem bo co mechanik to inna diagnoza. W Rzeszowskim Subaru Zasada np stwierdzili że to od opon. Teraz jeździ nim ojciec, nie wytrzymał i wymienił łożyska kół z przodu u lokalnego kowala - efekt cisza.

Witam
Podepnę się pod temat z pytaniem:
Czy ktoś już doszedł jakie przełożenie jest w imprezie gf czyli kombi z silnikiem 2.0 115km bo zamazyla mi się szpera i nie wiem czy od jakiegoś gt nie pasuje

Najprawdopodobniej jest przełożenie 39/11 a takie przełożenie ma też gt więc może by było Ok???

Fajne marzenie, tylko co ta szpera ma poprawić? W lecie nie odczujesz różnicy, a w zimie lepszy efekt będzie, jak zamiast niej kupisz dobre zimowe opony.

Na zimę mam dobre opony, a chodzi mi o zabawę ...
Lubię jak jest mokro potych jeździć w miarę możliwości bokiem na małych rondkach, lub większych zakrętach - a że stać mnie na turbo , więc spróbuje w inny sposób ułatwić sobie zabawę

To lepiej sobie usztywnij tył samochodu, mocując stabilizator jeśli go nie masz. Polecam, auto mniej "płuży"

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Właśnie jego jeszcze nie założyłem, ale teraz z racji większej ingerencji w samochód to i to założę (zestaw czeka od tamtego roku!)...

Z czystej ciekawości co oznacza "płuży"???

GrzesiekKrakow pisze:Z czystej ciekawości co oznacza "płuży"???

Płuży = ryje przodem jak dzik za truflami

we wszystkich imprezach 2.0 n/a GC i GF jakie miałem (4szt) było przełożenie 39:10